TEMAT: Warsztat, majsterkowicza, woblerki

"mały ' ja forme zamawiałem jakies 12 albo i wiecej lat temu w pułtusku , był tam taki duży zakład przyszkolny. i tam wyszło najtaniej. Potem dałem forme do wtryskiwania hm.. w wilanowie na terenie takiej podupadającej firmu z zdezelowanym parkiem maszynowym. daje głowe że dzis już sladu po nich nie ma a na tym terenie pewnie jakias willa stoi ))) . o ile pamiętam to wtryskiwane było na tej formie przez dzień albo dwa dni.
Nie spotkałes sie z formami do wtryskarek z wymiennymi gniazdami???
ja kiedys cos takiego widziałem na własne oczy .. była to forma z wymiennymi gniazdami do robienia kołków rozporowych.potem ze 2-3 razy na alegro tez spotkałem sie z taką formą, troche żałuje że nie kupiłem tego bo koszt był do zaakceptowania 1000-1500 zł mjałem zamiar dorobic do tego własnie same gniazda z różnymi wzorami sterów. a potem komus zlecic wtryskiwanie...
Niestety coraz mniej jest małych firm z wtryskarkami ... (((
wszystko poupadało... zostały tylko molochy z półautomatycznymi wtryskarkami co nie chca nawet rozmawiac o tak smiesznym zleceniu jak stery do woblerów (((

---

Winter---- Piękna ta foremka w aluminium )))) aż przyjemnie popatrzec))) jak będziesz mjał ja już rozcieta i wypolerowaną... było by jeszcze milej zerknąc na to cudo))))

Tak nawiasem mówiąc moja specjalizacja to blacha . Projektowanie wyrobów, narzędzi, tworzenie dokumentacji wykonawczej, programowanie laserów, wykrawarek młoteczwoch, strugi wodnej, frezarek itp. Przy formach uczestniczę rzadko, przeważnie jako programista, a nie konstruktor.
Do produkcji sterów proponował bym wykrojnik. Tak na szybkiego to kosz w granicach 800zł. Takie narzędzie spokojnie zaspokoi zapotrzebowanie w granicach 3000 tys. Miesięcznie jednej osoby.
Istnieje też możliwość wycięcia sterów na wykrawarce młoteczkowej. Taka sama technologia jak wyżej tylko na maszynie, dużo i szybko. Jeden warunek, że firma która ma taką maszynę robi sama narzędzia do niej.

Witam, kiedyś już pytałem, ale niekt nic nie napisał- ]
panowie "strugacze" jaki macie patent/sposób na to, żeby żywica po zalaniu stelażu nie wyciekała poza naciecie w korpusie? Ja dokąd robię wobki to od zawsze próbuje znaleźć jaki sposób, najlepsze co do tej pory wymyśliłem to zaklejenie rowków taśmą- tych "z górnej części" korpusu i wtedy od dołu mogę bez problemu "nalać" żywicy- z tą tasmą to jedna schodzi torchę czasu, jeżeli mam np. 30-50woblerów do zaklejenia do żywicowania.
Fotka przedtsawia o jkie miejsca mi chodzi.
http://img600.imageshack.us/i/zdjcie0055i.jpg/

foxy77 napisał:

salmon, dzięki za poprawienie fotki- coś nie trybi mi imageshack tak jak trzeba.

Ja zawsze używam kleju lub szpachel samochodowy pozdrawiam waldek

To prawda, że w warsztatach przyszkolnych, czy laboratoriach uczelnianych jest najtaniej.
Szkoda tylko, że większość jest w opłakanych stanie. Stare maszyny po POM-ach, które nie trzymają wymiarów.
Formy, o które pytasz to stary wynalazek. Je często nazywają rewolwerowymi. Jak myślisz o takiej to musisz dokładnie wiedzieć do przodu ile rodzajów sterów będzie. Bo przy projektowaniu trzeba ustalić uniwersalne położenie wypychaczy i parę innych szczegółów. One mają dużą wadę często się zapychają.

Wiem, że często na necie pojawiają się formy do kupienia. Często firmy od plastiku padają. Znam przypadek, że pracownicy sprzedali połowę form na złom z firmy zanim wszedł syndyk.
Wartość rynkowa tych form była poanad milio. Nie które ważył po 500 i więcej kg. A oni na złomie dostali kilkadziesiąt tysięcy.

foxy77 napisał:
Kropelka superglue i wtykasz tam kawałek drewienka co zostało ze strugania. Nadmiar ścinasz nożykiem.

Winter napisał:


pasta do podłogi na bazie wosku[/quote]

:)pasta do podlogi, nie pomyslałem o tym, ale mam jeszcze jedno pytanie__jedna warstwa wystarczy? w necie znalazlem rozdzielacz, ale trzy warstwy trzeba polożyć, szkoda ze silform nie nadaje sie.


A tak że sie z lekka wtrącę co do form:) forma z wymiennymi wkładkami czy też gniazdami( jak zwal tak zwał) to standard. skrzynak zostaj cały czas ta sama a wymienia sie wkłady, nie wiem tylko jak powinien wyglądać kanał dolewowy w przypadku pianki( tzn kanał, sama przewęzka- wejście z kanału w gniazdo)
Moze mieszka w dziwny rejonie Polski, ale u nas praca maszyny cnc(frezarki to okolo 80-100zl/h
wtryskarka na tzw. próby też okolo100zl/h.
Forma moze być wykonana na ploterze cnc a nie frezarce powinno to obniżyć z lekka koszt wykonania.
pozdrawiam

mam jedną forme do wtryskarki na stery.. musze to ustrojstwo rozebrac zobaczyc czy nie da rady przerobic tego.. Pando faktycznie masz racje można przeciez wyciac laserem płyte grubosci sterów i wstawic ją jako jedną z czesci formy ))) jak zobacze czy udało by mi sie to z moją formą zrobic to foto zamieszcze...
no ciekawa sprawa by była...))))))
jedna forma i dorabjac do tego tylko płytki z różnymi wzorami sterów )))))

pomysł ciekawy

----

Pando - Maras ma formy z wieloma gniazdami i pewnie zalewa formy pianką w jakims centralnym miejscu formy a pianka wnika przez ten "wlewik" do gnizad .. sadze że on najlepiej wie jak powinien taki wlewik wygladac ))))
moim zdaniem ..choc nigdy w ten sposób nie zalewałem foremek , to zwyczajny wlewik o średnicy 3-4 mm max powinien w zupełnosci wystarczyc śądze że wazniejsza jest odległosc gniazda od miejsca w którym centralnie wlewamy pianke, czyli droga jaką pianka musi pokonac do gniazda, oczywiscie im krótsza tym lepiej . A sam wlewik... jak jest za mały zawsze mozna go powiekszyc))))

co do rozdzielacza...
to ja rozdzielacz rozprowadzałem aerografem. 2-3 sekundy i rozdzielacz był na gnieżdzie w dodatku nie spływał z pionowych powieszchni