TEMAT: Pierwszy zestaw muchowy na przyszły sezon

Chciałbym w przyszłym roku zacząć bawić się na muchę i nie mam większego pojęcia co i jak kupić. Nie chciałbym od razu kupować jakiegoś najtańszego sprzętu bo potem tylko z tym problem. Oceńcie czy pierwsze trzy podstawowe rzeczy dobrze wybrałem:
1. Kij: JAXON XT-PRO NG Royal Fly 2,75m #5
2. Kołowrotek: GREYS GX500
3. Sznur: GREYS GRXI Peach WF5-F

Wystarczy taki sprzęt żeby połowić przez kilka latek? Oczywiście ten sznur to tylko na początek, z czasem dokupię coś na pewno.

Tomek ,polecam Ci ta lekture:)
www.fors.com.pl/ogolne-dyskusje-na-temat...-muchowe-porady.html

Napisz na jakich łowiskach planujesz łowić i jakie ryby , pamiętaj też że kij , kołowrotek i sznur to nie wszystko ,potrzeba jeszcze sporo innych drobiazgów jak podbierak , uchwyt magnetyczny , łączniki , polaroidy , smar do linki i do much , przypony , muchy , szczypce do odhaczania ryb , wodery , podkład itp. itd. ile możesz na to wszystko zainwestować ?
Oceniając dobrany przez Ciebie zestaw powiem krótko nic bym z tego nie kupił.

A widzisz kolego... właśnie sam przerabiałem ten temat bardzo niedawno.
www.fors.com.pl/ogolne-dyskusje-na-temat...e-porady/Page-5.html
tutaj znajdziesz wiele odpowiedzi na Twoje pytania. Miałem ten sam dylemat ale z pomocą kolegów z fors mi się udało.
Pierwszy błąd to to że lekceważysz rolę sznura. Pamiętaj! Ja do sprawy podszedłem tak samo i żałuję. Nie chcę wskazywać konkretnej marki bo nie jestem specjalistą, ale na pewno kup nie WF a DT. jak nie śmigasz na jeziorze albo morzu to nie zauważysz różnicy w odległości na jaką poleci sznur, jedynie to że sznurem DT będzie łatwiej. Kijek też jest ważny, musi się zgrać ze sznurem, a kołowrotek to właściwie mało istotny dodatek ( przy spinningu jest zupełnie inaczej) na upartego to poradziłbyś sobie nawet bez kołowrotka
Wszelkie wątpliwości które ja miałem na pewno i ty masz a są opisane w temacie "muchowe porady" które wyżej zapodałem.
Mam uraz do Jaxson i wszystkiego prawie co produkują. Podobają mi się ich kotwice bo to tak naprawdę nie Jaxson i ciężarki, bo tanie

piotr napisał:
Dlaczego tak sądzisz?

paszczak napisał:
Sznur DT jest lepszy w tym względzie, że jeśli zniszczysz jedną stronę przy nauce rzucania, to później przewiniesz go na drugą stronę i będziesz używać dalej. Ja tak zrobiłem kiedyś ze swoim DT i używam go do dnia dzisiejszego. Poza tym jak wiadomo DT łatwiej wykonuje się np. roll cast.

Co do zestawu jaki skompletowałeś to wydaje się być takim fajnym uniwersałem, nie tylko na początek. Na pewno nie powstydził by się go nie jeden doświadczony muszkarz. Gdy już bardziej wsiąkniesz w muchowanie i będziesz wiedział czego oczekujesz od sprzętu to dokupisz sobie dodatkowe graty.

kupiłem na początek WF i jakoś sobie radziłem, myślałem że dobrze. Teraz mam DT i stwierdzam że jest o niebo łatwiej. Żeby rozbujać WF trzeba więcej przestrzeni a DT pięknie się układa nawet na krótkich dystansach. Zauważyłem że kolega będzie łowił na Łupawie i Łebie więc możliwości sznura WF może nigdy nie wykorzystać a wręcz może mu przeszkadzać, DT wykorzysta w pełni możliwości jakie mu daje znaczy się precyzja rzutu łatwość rozbujania na krótkim dystansie nie będzie się plątać. Takie są moje refleksje po kilkumiesięcznych doświadczeniach. WF mi się podobało jak miałem przestrzeń i pośmigać można było daleko, ale cóż wtedy niewiele widziałem nawet koniec sznura był za daleko żeby go obserwować nie wspomnę o muszce, chyba że jedynie jętka majowa. Łowiąc na pomorskich rzekach stwierdziłem że do pośmigania to WF a do połowienia DT
( dodam że miałem WF greys z najniższej półki a DT Shakespere trochę lepszy )

Ok, dzięki za odpowiedzi, tzn. że sznur muszę zmienić. Teraz pytanie do Tadeusza, dlaczego nic z tego byś nie kupił? Co do innych rzeczy to mam podbierak, szczypce (chyba że konieczne są inne niż przy spiningu), wodery i inne drobne pierdoły. Przypony będę sam raczej wiązał, żyłek w domu od zaje...., no dużo po prostu , na wszystko będę mógł wydać myślę ok. 1000-1500zł. Rzeki tak jak Piotr zauważył, Łupawa i Łeba, czyli pstrągi i lipienie. To co będzie najlepsze w tej cenie. Temat o sprzęcie oczywiście czytam powoli sukcesywnie

Właśnie na krótkich dystansach (9 metrów, lub nieco więcej) nie powinieneś odczuwać różnicy pomiędzy WF, a DT - chyba, że masz jakiś specjalny WF. Obydwa wyglądają tak samo na końcowych 9 metrach. Właśnie dopiero przy rzutach na dalszych dystansach czuć różnicę i to dość znaczną. Ja też uczyłem się rzucać obydwoma rodzajami sznura, akurat łatwiej mi było nauczyć się na WF. Może znaczenie w przypadku Piotra miało to, że łowił WF z najniższej półki jak sam pisze - jakość sznura robi sporą różnice jeśli się macha, większą, niż można by sądzić. DT ma przewagę przy naprawdę długich rolkach (> 9 metrów), i to co napisał jeden kolega, że można go odwrócić jak się zużyje jeden koniec

Haha, to już sam nie wiem co wziąć, chyba ankietę muszę zrobić A co z kijem i kołowrotkiem?