TEMAT: Kołowrotek spinningowy na słoną wodę

Panowie, te kołowrotki "robią" w Atlantyku praktycznie codziennie. Zero awarii! Teraz po zastosowaniu smaru litowego CX80, nawet łożyska w rolce wyglądają jak nowe. Poza tym nowy TP SW ma port do dozowania oliwki (stosuję olej syntetyczny Penn'a) do rolki. Po 2 m-cach łowienia zero śladów rdzy.

Oczywiście są po sezonie serwisowane, a po dostaniu morską falą płukane pod prysznicem i suszone w przewiewnym miejscu.

DELBANKA napisał: Chyba Freams ma ale nie szukałem jeszcze w necie instrukcji
7:47

Czym się różni ten
www.zoomixmarket.pl/kolowrotek-daiwa-freams-a-3000a-p-3243.html
o tego? Ceną i kolorem, bo numer katalogowy jest ten sam?
www.zoomixmarket.pl/kolowrotek-daiwa-fre...agsealed-p-2879.html

I tu jest jeszcze japońska wersja 3000
www.mefistofishing.pl/daiwa-freams-3000-jdm-model-p-1324.html

Co te JDM'y mają czego ne mają te europejskie. Na pewno japońce nie mają dodatkowj szpuli i są droższe.

Zauważyłem, że niektóre rozmiary mają jakieś dziwne końcówki numerów np. 3012
www.mefistofishing.pl/daiwa-freams-3012h-jdm-model-p-1325.html
albo 3515 i do tego jakieś PE-HA
www.zoomixmarket.pl/kolowrotek-daiwa-fre...515pe-ha-p-3242.html
Czy te z tymi dodatkowymi cyframi mają większy rotor, szpulę, przełożenie i nawijają więcej żyłki przy tej samej wielkości korpusie?
Pozdrawiam

Czy używa ktoś Ryobi Zauber CF?
Podobno jest wzorem nawijania plecionki i Daiwa się chowa

Kolega używa go na morzu i dobrze nawija plećkę. Obudowa odporna na solankę, ale środek już niekoniecznie

łożysko rolki w Zauber 4000 cf to jakaś pomyłka,co kilka wypadów trzeba czyścić/smarować i tak w kółko,piszczy a później przestaje pracować
wymieniałem na łożyska ezo i dupa
Kup Spro Zalt Arca i będziesz pan zadowolony

Kupować, bo WIELKA WYPRZ!!!

Za taka cenę to można co roku kupować
www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/lexa-a17-p443-k13599.html

Ceny promocyjne widoczne tylko po zerejestrowaniu

Jeżeli nie przesadzają z reklamą to za ok. 250$ będzie można zakosztować Skishingu pomiędzy bałtyckimi rewami .
Najmniejszy Slammer III to i tak kawał kołowrotka w porównaniu do obecnie lansowanych trendów i raczej popularności u nas nie zyska.
Ale warto wiedzieć, że jest...

Jeśli będzie plątał plecionkę jak poprzednie to popularności nie zyska a jeśli nie będzie plątał to będzie kołowrotek na wiele sezonów w solance.

Penn Clash ich nowość z ub.r. nawija plecionki całkiem przyzwoicie, osobiście miałem do czynienia z modelem 5000, ale opinii gościa z linku o mniejszych rozmiarach można zaufać. Tylko cena Clasha, trochę za wysoka jak na Penna, nawet nie plączącego plecionek, to moje zdanie.
Za Slammera III, którym mógłbym nawet pod wodą pokręcić to dałbym to co wołają, aktualnie za takie kołowrotki trzeba wyłożyć od ok. 600$.
W tym i za topowy model Penna - Torque, stąd nie chce mi się wierzyć, że zrobili podobne uszczelnienia w kołowrotku za mniej niż połowę tej ceny.

Z nowości Daiwa BG SW powinna zainteresować entuzjastów plażowego spinningu nad Bałtykiem.
Po pierwsze dlatego, że posiada szeroką gamę rozmiarów, inne nowe, ciekawe maszynki to zaczynają od ok. 0,5 kg startować. A tu wielkośc 3000 i ok. 300 g wagi.
Po drugie cena, w USA ok. 100 $, nie jest znana jeszcze cena dla nas, ale zakładam, że będzie adekwatnie rozsądna.
Po trzecie, nie jest to, wg recenzji Alana Hawka, powielenie którejś plastikowej Daiwy z kilkoma ozdobnikami, tylko maszynka, która może fajnie pracować i być trwała za nieduże pieniądze.