TEMAT: Pstragowe Big Game-Irlandia

Zapraszam do nowego tekstu na www.rybolownia.pl
Relacja z polowu potokowca 90 cm !
Pozdrawiam

www.rybolownia.pl/artykuly-152,pstragowe...game...irlandia..htm

ja mam male pytanko z czystej ciekawosci: czy te "ferox"-y to nie aby forma troci jeziorowej czy to zwykle rzeczne potokowce?

Tower co za różnica. Jak dla mnie cudo. K...a biore sie do roboty , chce tez tam pojechać więc trzeba jakieś siano zarobić

Pstrag ,kiedy ma do wyboru wode stojaca i plynaca wybiera dla siebie w damym momencie optymalne srodowisko.Porownywanie ,,wyspiarskich '' pstragow do tego co nazywane jest w Polsce trocia jeziorowa jest bledne.Generalnie polskojezyczna systematyka pstraga i jego podzialy na trocie i nie trocie jest chora.Jeziorowe potokowce tutaj nie maja stadium smolta i nie zostaja w rzekach nie wiadomo jak dlugo -wylegaja sie i jesli w rzece nie ma wystarczajaco duzo miejsca i zarcia, od razu splywaja do jeziora .Kiedy w jeziorze robi sie cieplo -wchodza do rzek ,aby sie troche,, przewietrzyc'' -to zupelnie inny uklad od tego jaki znany jest w Polsce.
Poza tym jaka to roznica co jak sie nazywa ?Na wedce walczy tak samo.Wiele z tych ryb wygladem zewnetrznym niczym sie nie rozni od tych ,ktore lowimy w Polsce-pomimo ,ze zlowione w jeziorach .Roznia sie natomiast moca -sa piekielnie silne !

podziekowal za merytoryczne wyjasnienie.

Bigos ty chyba musisz być szczęśliwym człowiekiem;) Przynajmniej powinieneś być.
Ja w tym roku mam już zaklepaną Islandię więc raczej nigdzie więcej na ryby za granice. Ale kto wie co bedzie za rok czy dwa. Może i Irlandia.Pozdrawiam i szczerze zazdroszcze:laugh:

wojti80 napisał:
Chyba raczej na pewno

Kolejna ciekawa relacja z pięknymi fotkami, czekam na kolejne !

Miałem przyjemność i szczęście łowić dzikie potokowce w Corrib razem z Bigosem, takie obrazy na długo zapadają w pamięć...Olbrzymie sfalowane jezioro, cudowny krajobraz irlandzkich gór,w toni wielkie jeziorowe pstrągi...Moc pstrąga 50 cm z jeziora jest nie do porównania z rzecznym, na korzyść tego jeziorowego...

Ja 3 dni temu wróciłem od Bigosa właśnie, kilka dni spędzonych w jego towarzystwie na Wyspie na długo zostaje w pamięci Nawet nie przeszkadzało mi że w tych fatalnych warunkach pogodowych które Marcin opisuje na Rybołowni nie złowiłem żadnej ryby, ważne było że pojeździłem z nim po niesamowitych łowiskach, zobaczyłem rzeki z łososiami, magiczne i niespotykane u nas jeziora zamieszkane przez "potworki" w kropy, poznałem świetnych ludzi jak Michał czy Maciek który złowił parę dni wcześniej owego opisanego olbrzymiego Ferroxa...

Dotąd Irlandia kojarzyła mi się z miejscem zarobkowej emigracji jedynie, teraz widzę w niej wędkarski raj niemal, w zasięgu taniego i szybkiego lotu spod domu prawie Oj wrócę tam na pewno niebawem... A wiedza, znajomość łowisk i doświadczenie wędkarskie Bigosa są bezcenne - za resztę można zapłacić kartą Mastercard I to na pewno wcale nie drożej niż za kilka wyjazdów nad nasze przetrzebione wody....

Ja chcę takie ryby w Polsce....