TEMAT: Do mięsiarzy

Ja bardzo rzadko łowię ale nie zdarzyło mi się wypuścić wymiarowego pstrąga, lipienia czy troci. Zawsze zabieram (oczywiście w zgodzie z przepisami RAPR). Kiedyś wypuściłem kilka wymiarowych szczupaków ale miałem potem przez długi czas wyrzuty sumienia, że bez powodu pokaleczyłem niewinne ryby.

Igo gdybym miał poglądy takie jak ty, to rzucił bym wędkarstwo i zajął się np. fotografią przyrodniczą. Łowiąc i zabijając znęcasz się nad rybą najgorzej jak tylko się da, bo ze skutkiem śmiertelnym. Nie uprawiaj więc tutaj hipokryzji. Po świeżą rybkę możesz sobie jechać do Ustki i kupować bezpośrednio z kutra od rybaków wracających z morza

Kolego Igo,rozumiem,że jeśli pojedziesz na ryby i dajmy na to w przeciągu kilku minut łowisz komplet,który zabierasz,to od razu zwijasz wędkę,żeby nie kaleczyć ryb?

tomasx1 napisał: Zgadza się

Igo a jak tak w domu masz muchę bzyczącą to ją zabijasz i zjadasz zgodnie z rapr i instynktem prawdziwego łowcy. Czy też zabijasz dla przyjemności lub może znęcasz się nad żywą istotą i ją łapiesz a następnie wypuszczasz za okno - takie swoiste C&R

Zielony napisał: Nie mam much ale jak do Ciebie lecą to współczuję.

Wprawiony łowca może być jak pelikan.
Są normy uprawniające do pożerania ryb i tylko od nas zależy czy będziemy to robić. Ja jestem zwolennikiem udka ze Świniaka ,a nie jakiegoś lipnego białka ryb.
Białko do organizmu dostarczam inaczej , a i wydalam go trochę

Igo możesz się nie martwić nie lecą.
Chciałem jednak sprecyzować Twoje rozumowanie świętej księgi rapr w odniesieniu do żywych istot. Tymczasem prezentujesz postawę polegającą na tym, że skoro można to z tego korzystasz. Dla mnie to dość zabawne zjawisko bo można w domu nasrać na dywan ale rozsądne to raczej nie jest. Trzeba być ignorantem żeby wierzyć w niedzisiejszą wartość rapr w odniesieniu do możliwości naszych łowisk. Ciebie drogi Igo i tak nie przekonam i właściwie lepiej żebym nie pisał czemu tak sądzę.
Miłego wieczoru i oby nasi siatkarze wygrali mecz.

Igo napisał:
Kolejny raz potwierdzacie swoją krótkowzroczność komentujecie wygodne dla Was zwroty wyrwane z kontekstu całości wypowiedzi którą pomijacie!

Skomentujcie: "Dziś każda ryba jest na wagę ZŁOTA!"

Ale czego się spodziewać po ludziach którzy wszystko zabierają, a sumienie ich gryzie jak coś wypuszczą. NO coment.
(dla spokoju sumienia i ochrony ryb używajcie haków bezzadziorowych!)

Pytanie do iga

gdyby w przyszłości w RPAR znalazł się całkowity zakaz zabierania pstrągów i lipieni to czy pojawiałbyś się jeszcze z wędka nad rzeką???

według tego co dotej pory napisałeś to wnioskuje że wędki musiały by znależć się na allegro
czyli idąć za ciosem ,zwyczajny z ciebie miesiarz któremu zależy tylko i wyłącznie na zapełnieniu żołądka nieważne jakim sposobem byleby PSR czy SSR nie skierowały wniosku do sądu o kłusownictwo,
gdyby RPAR dopuszczał połowy agregatem pewnie waliłbyś prądem bo to przecież najbardziej humanitarna forma zabijania
Wędkarstwo w takim przypadku to nie jest hobby , zastanawiam się po co sie zarejestrowaqłeś w takim razie na tym forum. Chyba tylko po to by czyttać gdzie warto jeszcze pojechać bo jakieś tam ostatnie ryby jeszcze pływają

no istniałaby jeszcze możliwośc emigracji
proponuje białoruś lub ukrainę tam walą w łeb wszystko co sie rusza nieważne czy przypadkiem nie jest to ostatni przedstawiciel danego gatunku w swoim środowisku

czułbyś się jak w domu