Witam. Podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami, gdyż sam uzywam Daiwy Tournament 0,12 i 0,16 mm od 3 sezonów i pracuję na co dzień w Salonie Wędkarskim.
Moim zdaniem lepszej plecionki nie miałem ...mimo długiego stażu spinnigowego i korzystania z wielu innych marek.
Otórz rzeczywiście przychodzą do Mnie klienci zarówno Ci zadowoleni jak i Ci z posępną miną...Analizując kilka lat gdy już ona jest na runku z moich spostrzeżeń wynika , że po prostu nie kazdy kołowrotek sobie z nią radzi.
Mały przykład poniżej...
Klient kupuje 0,12 na pstragi i nawija ją na RYOBI ZAUBERA 3000...przychodzi po dwóch dniach i sadzi mi opier.... taki solidny...ze plećka się plącze co chwilę , kłeby się robią itp itd...
Ale ze gość jest dość dziany postanawia kupić jeszcze jedną szpulkę i mówi ze nawinie ją na kołowrotek LIBRA TICA....
i co ????
Problemu nie ma....facet ,mnie przeprasza....zadowolony jak nigdy dotad...zadnych zgrzytów....
Ja osobiscie uzywam Spro Red Arc 10300 i Penn Battle 3000.....również bez problemów jakichkolwiek....
Wnioski po przeczytaniu również kazdy z Was Szanowni koledzy sobie wysnuje....
ps... takich sytuacji miałem co najmniej kilkanascie....
Po prostu trzeba by chyba załozyc osobny wątek i napisać komu na czym się plącze a komu nie....
Pozdrawiam