TEMAT: Całoroczne muchowanie na pomorskich rzeczkach?

w Wejcherowie na spina to pstrąg, na muche jeszcze szanse na lipienia są. Na wysokości Wejcherowa dociera troć, ale jeszcze za szybko. Troć ewentualnie możesz spotkać na Redzie w Redzie idąc w dół rzeki. Ogólnie na troć jeszcze troszeczkę myślę, że za miesiąc. Dlatego rozsądniej byłoby dojechać do Wejcherowa, a dlaczego to już sam zobacz i poczytaj co i jak , a jest tam ładny opis rzeki.
www.rzekareda.bnx.pl/news.php
no i dlatego to nie tajemnica
jedna uwaga-to jest łowisko specjalne i oddzielnie się płaci 20 zł na dobbę
tam jest napisane również gdzie się płaci jest to sklep do którego i tak warto zajść. To nie reklama bo nie znam gościa, tyle co tam kilka razy płaciłem, ma dostosowane godziny otwarcia do wędkarzy itd.
Z tych rzek o których piszesz to znam trochę tylko Redę, ale uważam, że w Twoim jak i moim przypadku, to jedyny sposób żeby się zrelaksować z wędką. Na pozostałych rzekach moglibyśmy wpaść w depresję
no i masz szanse spotkać ludzi z fors i wtedy sobie pogadasz, a ludzie z Wejcherowa są z tego co zauważyłem przyjaźnie nastawieni, normalni, pogadasz sobie i możesz wtedy się pytać o wszystko, powiedzą Ci co chcesz. Tylko uważaj co mówisz i co robisz bo Oni żyją tą rzeką, to dla nich skarb

piotr napisał:Święte słowa- dosłownie i w przenośni.

piotr napisał:Szczególnie było to widoczne po tym jak wsypano do Redy selekta potoka.

wojti80 napisał:Ale to było chyba z funduszu dożywiania powodzian więc się nie liczy. Dobrze że nikt nie wstawił zdjęć co działo się jak kiedyś tęczaki poszły do rzeki, a jakie "wielkie nazwiska" można tam było spotkać Długo trwała zmasowana akcja walki z obcym gatunkiem ale się udało. O zasobności rzeki w lipienie świadczyć mogą wyniki ostatnich zawodów muchowych na których złowiono aż 3 wymiarowe

Dzięki panowie za pomoc

piotr napisał:Czyli polska norma 2011.
To byłby dobry pomysł umówić się z kimś miejscowym na wędkowanie. Nie ma się mnie co obawiać. Nie jestem typem, który za wszelką cenę musi zapunktować nad woda i wyłowić każdą rybę na danym odcinku. 2 lata temu na Redzie przyciąłem ponadgodzinnego komara w słoneczku, a opaleniznę miałem jeszcze do Bożego Narodzenia. Ale miło było, bo i brania na wahadło się doczekałem ale ryba niestety po dwóch szarpnięciach zeszła.

na Redzie coś się zawsze dzieje, nie ma drugiej takiej w tym rejonie. Można się śmiać lub podziwiać ale zarybiana rzeka jest sprzątana i ktoś się tą rzeką interesuje nie to co na innych rzekach. Co do populacji ryb łososiowych tej rzeki to może bywało lepiej ale i tak moim skromnym zdaniem porównując do innych rzek to eldorado, a mniejsza o to. Każdy by chciał zeby było lepiej i zawsze znajda się maruderzy, więc niech idą gdzie lepiej i tam łowią.

A jak wygląda temat tęczaków na Redzie? Jest szansa na jakiegoś uciekiniera?

piękna ta fotka z tą sarną