hi tower napisał:(...)
- baza pokarmowa S. trutta (juv.) to głównie bezkręgowce a nie drobne ryby.
- stanowiska zajmowane w rzece przez np. jelce i S. trutta(juv.) raczej się nie pokrywają więc trudno mówić o wypieraniu.
Tomek,
Z tego co wiem, to młoda trotka zjada również wylęg innych ryb. Skład pokarmowy badanych żołądków młodych trotek, zależy w dużym stopniu od dostępności pokarmu, dlatego nie ma tutaj uniwersalnych reguł. Musi być małe i pożywne, i trotka to wszamie bez oporów.
Dr Błachuta zamieścił kiedyś w "Wędkarzu Polskim" tabelę z pokarmem lipienia z Kaczawy, gdzie w listopadzie grubo ponad połowę pokarmu stanowiły mszyce (nie wiem czy nie 70% - nie pamiętam). Są jednak rzeki, gdzie z mszycą jest gorzej i wyniki badań będą inne.
Jeśli ktoś bada trotki ze strumienia w którym już od kilkudziesięciu lat są same bezkręgowce i okresowo wsypywane rybki, to faktycznie wyjdą mu takie badania. Natomiast często bywa tak, że pojawia się trotka i ubożeje rzeczka. Tak to już jest. Niektórzy mówią, że jest to efektem tego, że troć przyciąga kłusowników, a oni jak jadą z prądem to niszczą też inne ryby. Trzeba by zrobić badania w miejscach w których jelce mi zanikają i już. Może takie ktoś kiedyś zrobi. Bo nie można ekstrapolować najlepszej nawet pracy naukowej z jednego ekosystemu w drugi, o zupełnie odmiennej bazie pokarmowej.
Zarybienia wylęgiem są pozytywne dla troci, o które też trzeba dbać, nie mówię, że tylko o jelce. Żadna z tych ryb nie jest lepsza czy gorsza. Jednak przy tych zarybieniach należy być bardzo uczulonym na zasoby pokarmowe danego biotopu. Na żadnym etapie gospodarka nie może być rabunkowa, również karmienie trotek dzikim pokarmem musi mieć swoje określone, najlepiej dokładnie zbadane granice. Od tego jest nauka, żeby to badać.
P.S. Osobiste wycieczki są niepotrzebne. Można rozmawiać normalnie i nie wywyższaj się jako ten "normalny i rzeczowy" stawiając mnie w świetle jakiegoś świra. Zawsze lubisz postawić między nami niepotrzebny mur. Nie wiem co Cię gryzie...