Lacki napisał:Jesli chodzi o lipienie, to czy ktoś z Was ma doświadczenia z Białą Głuchołaską ?
Stawiałem tam pierwsze kroki z muchówką, więc pewne doświadczenia mam;) Teraz trochę daleko, ale info mam zawsze aktualne.
Na kardynały nie ma co liczyć. Nigdy nie słyszałem o czterdziestaku (poza historiami z czasów gdy na chleb mówiłem beb), a i trzydziestaka niełatwo zaliczyć.
W tym roku jest słabiutko z lipieniami. Powodzie dały im się we znaki. Rzeka zmienia się po każdej dużej wodzie i trzeba ją poznawać od początku.
Najładniejsze lipki trafiam najczęściej od Przełęku w dół, aż do ujścia. Dobry odcinek jest też od Głuchołaz do granicy. Spływają tam ładniejsze ryby z Czech i jeśli się zdąży przed "koszykarzami" można nieźle połowić.
Na suchą rzadko są wyniki, prędzej skusi się ładniejszy kleń. Z nimf poleciłbym teraz różne wariacje brązek i czarnych ze złotymi główkami plus całą gamę pedałków.
pozdrawiam