Taki z wczoraj, coś około wymiar. Nie mierzłem. Ogólnie to wreszcie sobie troszkę połowiłem bo ostatnio to jakieś fatum mnie chyba dotknęło, stale na zero. Tym razem całkiem fajnie bo lipki brały i klenik się trafił i świnka. Było fajnie brały na suchą muszkę. Nie były wybredne. Kosiły chruściki z sierści hak 10 i tak samo 14 i malutkie takie typowo lipieniowe, chyba oliwki na to się mówi, ze skrzydełkami. Sucha mucha super zabawa
Ps.
Lepsze takie zdjęcie zwykłym telefonem niż zdechłego kloca na trawie