Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Leuciscusy na sztuczną muszkę

Odp:Leuciscusy na sztuczną muszkę 2010 2010/04/19 21:38 #39134

  • WIKTOR
  • WIKTOR Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 177
  • Podziękowań: 52
wobek_jr napisał:
W takim razie WIKTOR pochwal się swoimi ,,wymiarowcami"...

Nigdy nie wpadłem na pomysł żeby się fotografować z kleniami (z całym szacunkiem dla tych pięknych rybek)

Mam to szczęście że mieszkam nad rzeką w której salmonidy są w przewadze a jedyne klenie jakie łowiłem trafiały mi się przypadkiem na zawodach muchowych na południu Polski lub przez przypadek na jednej z pomorskich rzek w czasie jętki. Na Jubileuszowym XX Pucharze Wisły złowiłem klenia 56 cm (sędzia mierzył) niestety nie liczył się :( ale w trakcie wypinania go wpadła mi do głowy nazwa którą posługuję się do dzisiaj "SŁOIK".......tak przepastnej gęby nie ma żadna ryba :)

Pozdrawiam
Wiktor
"Można łowić na serek cielęcy lecz nie w sposób bydlęcy"

Odp:Leuciscusy na sztuczną muszkę 2010 2010/04/19 21:39 #39136

To sobie wpisz w google ;) i tam oglądaj, ile dusza zapragnie.

Odp:Leuciscusy na sztuczną muszkę 2010 2010/04/19 21:43 #39137

  • WIKTOR
  • WIKTOR Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 177
  • Podziękowań: 52
wobek_jr napisał:
Jarek napisał:
wobek_jr napisał:
W takim razie WIKTOR pochwal się swoimi ,,wymiarowcami"...

a czym tu się chwalić? kleniami???

chętnie popatrze na okazałe klenie...

Zapraszam Cię więc na www.jerkbait.pl znajdź wątek poświęcony kleniom i zobaczysz jakie ryby powinno się fotografować. Forumowe minimum to 40 cm ale sporo jest zdjęć ryb 60+
Polecam..

W.
"Można łowić na serek cielęcy lecz nie w sposób bydlęcy"

Odp:Leuciscusy na sztuczną muszkę 2010 2010/04/19 21:53 #39141

  • wobek_jr
  • wobek_jr Avatar
Mi chodziło o ,,kabany" z naszych rzek...

Odp:Leuciscusy na sztuczną muszkę 2010 2010/04/19 21:57 #39142

  • Maksym
  • Maksym Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Szukając mazowieckich pstrągów...
  • Posty: 26
  • Podziękowań: 4
WIKTOR napisał:
Mam to szczęście że mieszkam nad rzeką w której salmonidy są w przewadze

Dziękuj Opatrzności, że mieszkasz nad taką rzeką, inni niestety mają mniej szczęścia. Dlatego takie bądź co bądź złośliwe komentarze wydają się nie na miejscu.

Pozdrawiam łowców Leuciscusów

Odp:Leuciscusy na sztuczną muszkę 2010 2010/04/19 22:06 #39145

  • wobek_jr
  • wobek_jr Avatar
Ja mam zaledwie 500m do rzeczki w której mogę liczyć na ładne pstrągi, ale jest szansa na trotkę, już kilka było na kiju pstrągowym, i 2 wyjęte :). A do prawdziwej trociowej rzeki mam 15km także mogę sobie nawet rowerem jechać....

Odp:Leuciscusy na sztuczną muszkę 2010 2010/04/20 00:13 #39150

  • dmychu
  • dmychu Avatar
No i stało się...

W końcu i ten wątek musieli odwiedzić ludzie, lubiący chwalić się tym co "naj"...
- kto złowił większego pstrąga...
- kto ma dłuższego penisa...
- kto ma droższą wędkę muchową...
- kto ma więcej KM pod maską samochodu...

Wędkarstwo na pokaz i pogoń za wiatrem.

Wiecie co? Kolega opowiadał mi o pewnym pstrągarzu, który po złowieniu 70+ porzucił pstrągowanie, bo stwierdził, że większego już nie złowi a mniejsze nie będą go cieszyć. Ponadto ja niejednokrotnie obserwowałem zblazowanych wędkarzy przerzucających beznamiętnie małe rybki w oczekiwaniu na branie okazu. Mi do dziś zdarza się podziwiać wypuszczanego pstrążka 10 cm, bo jest to piękna ryba - nie duża ale piękna i trzymając ją w wodzie nad ręką podziwiam ją w całej krasie. To jest po prostu cudowne stworzenie i szczęka mi opada nad tym zjawiskiem mimo wędkowania od ponad 20 lat (mam 31 lat).

Musicie zdać sobie sprawę z jednego, że wędkarskie radości mają różne zabarwienie i nie każdy wędkarz będzie odczuwał tak jak wy.

Czym się tu chwalić... kleniem... no dobrze, ale w swej mądrości nie pomyśleliście, że niektórzy się w ogóle nie chwalą tylko dzielą swoją wrażliwością odczuwania przyrody i wędkarstwa, chcąc zarazić tym innych? Poza tym pstrąg potokowy jest rybą skrajnie głupią i bardzo łatwą do złowienia. Musi tylko być w łowisku i to jest 99% składowej sukcesu, cały 1% to umiejętności wędkarza nad którymi się tak wszyscy spuszczają. Łowiłem pstrągi w rzekach na które nikt nie zaglądał od bardzo wielu lat i wierzcie mi lub nie, ale złowienie 50 pstrągów dziennie to nie jest żaden kłopot.

Dobrze wiem, gdzie na Pomorzu Zachodnim są miejsca gdzie w czasie jętki zbierają kabany pstrągów. Ale ja do dziś nie jestem pewny, czy tam w tym roku pojadę, bo znów spotkam grupę rozgorączkowanych łowców kropek, łowców okazów, kolekcjonerów sprzętu...

Ja jestem po stronie Bartka, sam lubię łowić białe ryby na muchę - biorą różne, miarowe lub niemiarowe. Za okazami nie chodzę, bo jest to wbrew mojemu postrzeganiu wędkarskiego szczęścia, masochizm i życie na siłę, albo i na pokaz... Bleee...

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Odp:Leuciscusy na sztuczną muszkę 2010 2010/04/20 06:31 #39151

  • grilse
  • grilse Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Work is for people who doesnt know how to fish....
  • Posty: 1299
  • Podziękowań: 913
Oj Dmychu za duzo to tych pstragow nie polowiles jezeli uwazasz ze sa one glupie.....Zabralbym cie nad rzeke gdzie kilka duzych 60 tek potrafi zbierac obok siebie muchy a ty bys im rzuczal i rzucal i rzucal i rzucilbys swoja wedke o glebe i poszedl k....wiony do domu.

Odp:Leuciscusy na sztuczną muszkę 2010 2010/04/20 07:55 #39154

  • WIKTOR
  • WIKTOR Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 177
  • Podziękowań: 52
Maksym napisał:
WIKTOR napisał:
Mam to szczęście że mieszkam nad rzeką w której salmonidy są w przewadze

Dziękuj Opatrzności, że mieszkasz nad taką rzeką, inni niestety mają mniej szczęścia. Dlatego takie bądź co bądź złośliwe komentarze wydają się nie na miejscu.

Pozdrawiam łowców Leuciscusów

To nie kwestia opatrzności tylko świadomego wyboru. Każdy dorastający człowiek musi wyprowadzić się od Rodziców i gdzieś zamieszkać ja wybrałem miejsce i tu osiadłem.

I wracając do tematu.....czy ja napisałem coś o kleniach?? Że ich nie lubię że są gorszymi rybami?? NIE!!!! Nie gonię za sprzętem ani za pochlebstwami!! Ale nie zgodzę się na wędkarską pedofilię!! Nie wolno łowić z premedytacją ryb niewymiarowych!!Nie wolno męczyć DZIECI!! To jest naprawdę dla Was takie trudne do zrozumienia?? Nie wierzę, jesteście inteligentnymi ludźmi musicie to rozumieć. Ktoś kto ustawia się na płyciźnie widząc że stoją na niej jedynie krótkie ryby, łowi je, nagrywa to i potem się tym chwali twierdząc że było to cudowne otwarcie sezonu jest po prostu śmieszny lub jest dzieciakiem który nic nie rozumie.Ktoś kto broni takiej postawy również jest śmieszny lub daleko mu do dorosłości.

Koniec
Wiktor
"Można łowić na serek cielęcy lecz nie w sposób bydlęcy"

Odp:Leuciscusy na sztuczną muszkę 2010 2010/04/20 08:27 #39157

  • Mysha
  • Mysha Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 232
  • Podziękowań: 26
dmychu napisał:
Ja jestem po stronie Bartka, sam lubię łowić białe ryby na muchę - biorą różne, miarowe lub niemiarowe. Za okazami nie chodzę, bo jest to wbrew mojemu postrzeganiu wędkarskiego szczęścia, masochizm i życie na siłę, albo i na pokaz... Bleee...

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Tu nie chodzi o okazy, wyścigi itp. Chodzi o to , że człowiek nastawia sie by łowic ryby niewymiarowe. Na Flyfishingu też jest dym bo inny człowiek chwali się tym, że łowi teraz lipienie. Dla mnie to jest właśnie chore podejście.

Teraz o głupich pstrągach i mądrych kleniach. Czasami i jedne i drugie głupieją. Ciekaw jestem ile tych ogłupiałych pstrągów powyżej 50 cm złowiłeś? Złowienie 50 "szczurków" nie jest osiągnięciem. Bez problemu mogę Ci pokazać minimum 2 takie rzeczki gdzie jest to banalne. Sztuką tam jest dobicie się do ryby powyżej 40 cm. Trzeba trochę pochodzić, poobserwować, czasami powstrzymać się od złowienia kropkowanego gnojka, założyć przynęte selektywną i wytrzymać to, że nie zapina się x brań maluchów. Jeśli chodzi o klenie to w okresie "okołotarłowym" są wręcz nachalne. Często gdy łowię wtedy pstrągi mam taki przyłów. W tamtym roku największy miał 50 cm i wziął mi na nimfę jętki na sznurze intermedialnym. Kolega miał takiego ponad 60 cm na woblera. Nazwę bakutil zyskały bo niespecjalnie nadają się do jedzenia :silly: , ja mogę je przełknąć jedynie w formie kotletów. Są zbyt ładne by je dla tych miernych walorów zabijać...

Co do zblazowanych wędkarzy przerzucających małe rybki by złowić okaz. Łowiąc w ten sposób mają marne szanse by złowić coś większego. Ńastawianie się na dużą rybę to często polowanie na jedno brania dziennie. To podchody, typowanie odcinków rzeki, obserwacja pogody, stanu wody. Tego czy płynie żaba, jest tarło minoga, ciernika, strzebli. A może weszła płoć z jeziora do rzeki? Czy leci jętka lub chrust, może podniesiona woda niesie dżdżownice? Czy lepiej łowić z powierzni czy może pod powierzchnią? Albo przy dnie? Czy prowadzić przynętę agresywnie czy może lepiej spławiać tzw. "trupa"? Gdzie stoi ryba? Przy burcie, na wlocie czy też na środku rynny? Jest sporo ludzi, którzy złowili duże pstrągi, ale takich którzy łowią je regularnie jest mało. Ja ciągle się tego uczę, a legitymację PZW mam od 1982. Nie znaczy to, że gdy złowię "czterdziestaka" to się nie cieszę. Cieszę się, na niektórych wodach nawet bardzo. Denerwują mnie natomiast ludzie przerzucający małe ryby- nieważne czy są przy tym zblazowani czy nie. Duża częśc tych ryb może ich radości nie przeżyć....
Ostatnio zmieniany: 2010/04/20 08:30 przez Mysha.
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.097 seconds