Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Zanim wyroi się jętka...

Odp:Zanim wyroi się jętka... 2010/05/23 11:14 #40704

  • BRN
  • BRN Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Out of control
  • Posty: 480
  • Podziękowań: 6
Witam!!!

dmychu napisał:
W dorzeczu Regi rójka krwiożerczych komarów:laugh:

Krzysiu, to chyba czas na ukręcenie komarów:laugh:

Pozdrawiam Serdecznie
Szanuj rybę, ryba też człowiek.

Odp:Zanim wyroi się jętka... 2010/05/23 12:38 #40714

  • dmychu
  • dmychu Avatar
S. Cios napisał:
Jest to samiec imago, prawdopodobnie pospolitego gatunku Heptagenia sulphurea.:kiss:

Panie Stanisławie,
Dziękuję za ten wpis... powiem szczerze, że trochę mnie rozbawiła nazwa sulphurea :) Od razu zacząłem szukać po sieci i oto czego się dowiedziałem:

- jętki Ephemeroptera, czyli "krótkotrwało-skrzydłe", to rząd należący do gromady owadów :woohoo:

- "cytrynówka" z rodzaju Heptagenia i z uwagi na sporą domieszkę siarki ochrzczono ją mianem sulphurea

- rząd jętek Angole nazywają Mayflies... przy czym muszę zaprotestować, bo widziałem jętki nawet w październiku na Nysie Kłodzkiej... a więc były to chyba reprezentantki rzędu Octoberflies ;)


Ale żarty na bok... szukałem w sieci książki typu "European Mayflies" czy coś z tym stylu i nie znalazłem niczego co by mnie satysfakcjonowało. Znalazłem za to fajną stronę:
http://www.first-nature.com/insects/index.php


Proszę polecić mi jakąś dobrą książkę fachową dotyczącą owadów, a w szczególności jętek, chruścików, widelnic i kiełży. Taki ilustrowany klucz do oznaczania gatunków. Czy jest coś takiego na rynku? Bo amerykańskie pozycje książkowe o jętkach mogą mi w polskich warunkach niewiele pomóc.


BRN napisał:
to chyba czas na ukręcenie komarów

Żeby tylko ryby do nich wychodziły to by się człowiek przez całą ciepłą część roku cieszył jak dziecko...


Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Ostatnio zmieniany: 2010/05/23 12:40 przez dmychu.

Odp:Zanim wyroi się jętka... 2010/05/23 13:49 #40718

  • piterusm
  • piterusm Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Co by tu ukręcić :)
  • Posty: 462
  • Podziękowań: 6
dmychu napisał:
Proszę polecić mi jakąś dobrą książkę fachową dotyczącą owadów, a w szczególności jętek, chruścików, widelnic i kiełży. Taki ilustrowany klucz do oznaczania gatunków. Czy jest coś takiego na rynku? Bo amerykańskie pozycje książkowe o jętkach mogą mi w polskich warunkach niewiele pomóc.

Krzysiek, osobiście polecam mały atlasik owadzi, który wystarczy w zupełności, dobre fotografie, podstawowe opisy: długość owada, rodzina itd..www.przyrodnicze.pl/cat333-id2749-kieszo...atlas-owadow-i-.aspx
dodatkowym plusem jest też to, że ma małe rozmiary, bez problemu można go brać ze sobą na wyprawę:)

A odnośnie tych cytrynówek, to wczoraj widziałem je też na Gwdzie.
Ostatnio zmieniany: 2010/05/23 13:50 przez piterusm.

Odp:Zanim wyroi się jętka... 2010/05/23 20:53 #40779

  • S. Cios
  • S. Cios Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 230
  • Podziękowań: 150
Proszę polecić mi jakąś dobrą książkę fachową dotyczącą owadów, a w szczególności jętek, chruścików, widelnic i kiełży. Taki ilustrowany klucz do oznaczania gatunków. Czy jest coś takiego na rynku? Bo amerykańskie pozycje książkowe o jętkach mogą mi w polskich warunkach niewiele pomóc.

Nie znam 'dobrej' pozycji w j. polskim, którą mógłbym polecić. :( Na forach internetowych różne osoby podawały jakieś publikacje, ale ich nie znam. Z uwagi na duży stopień ogólności, mnie one nie interesują i nie mam czasu je szukać.
Sam korzystam wyłącznie z kluczy naukowych, a zwłaszcza pozycji Aquatic insects of Northern Europe (są w niej wszystkie owady wodne, ale niektóre grupy, np. chruściki, są potraktowane po macoszemu i lepiej sięgać po inne pozycje). Ktokolwiek chciałby mieć jako-takie pojęcie o owadach :dry: musi sięgnąć po pozycje naukowe, bo tylko one gwarantują możliwość prawidłowego oznaczenia (dla osób bez większego doświadczenia - bez problemu do rodziny, rzadziej do rodzaju, a wyjątkowo do gatunku).:)

Jeśli chodzi o strony internetowe, to sugeruję przejrzenie podstawowej strony ephemeropterologów - Ephemeroptera Galactica. Tam są też linki do różnych dobrych stron o jętkach.B)

Notabene, angielska nazwa mayflies została wymyślona przez brytyjskich wędkarzy (wiele set lat temu). Prawdopodobnie tak samo jest w przypadku wszystkich pozostałych nazw jętek (jako rzędu) w Europie, poza pochodnymi Ephemera lub 'jeden dzień'.

Odp:Zanim wyroi się jętka... 2010/05/23 22:56 #40807

  • dmychu
  • dmychu Avatar
piterusm napisał:
(...) Krzysiek, osobiście polecam mały atlasik owadzi, który wystarczy w zupełności, dobre fotografie, podstawowe opisy: długość owada, rodzina itd..www.przyrodnicze.pl/cat333-id2749-kieszo...atlas-owadow-i-.aspx (...)

Dziękuję, od tego zapewne zacznę:) Moja wiedza jest tak mała w tym zakresie, że taka książka i tak stosunkowo dużo zapewne mnie nauczy, mimo tego, że jest to pozycja popularnonaukowa.

S.Cios napisał:
(...) Sam korzystam wyłącznie z kluczy naukowych, a zwłaszcza pozycji Aquatic insects of Northern Europe (są w niej wszystkie owady wodne, ale niektóre grupy, np. chruściki, są potraktowane po macoszemu i lepiej sięgać po inne pozycje).(...)

Panie Stanisławie, w książce za 180 dolarów chruściki potraktowane są po macoszemu? Widać jest to świadectwem tego, że zagłębił się Pan w temat na maksa. Zresztą nie od dziś wiadomo, że Cios rządzi u nas w tym temacie. Zanim jednak wydam na książkę z wysyłką 700 zł - a będzie to nie prędko - uprzejmie proszę Pana o pomaganie nam od czasu do czasu... entomologicznym żółtodziobom:blush:


Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Odp:Zanim wyroi się jętka... 2010/05/24 09:56 #40830

  • S. Cios
  • S. Cios Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 230
  • Podziękowań: 150
w książce za 180 dolarów chruściki potraktowane są po macoszemu?

Dlatego, że gatunków jest ogromna liczba. :unsure: Poza tym do imagines jest klucz Hansa Malicky'ego - Atlas of European Trichoptera (biblia dla chruścikarzy w Europie).B)
Widać jest to świadectwem tego, że zagłębił się Pan w temat na maksa.

Trochę w tym prawdy. Zajęcie sie owadami wodnymi od listopada 1983 r. było jedną z najlepszych moich inwestycji. :woohoo: Dzisiaj, kiedy w rzekach jest mniej ryb niż dawniej, to procentuje (czas przyjemnie spędzam nad wodą). Np., 2 dni temu na wodzie powodziowej na Pilicy poczyniłem bardzo ciekawa obserwację nad komarami. W krótce puszcze ją ze zdjeciem w internecie.
Zresztą nie od dziś wiadomo, że Cios rządzi u nas w tym temacie.
Przesada. :S Nie mam takich ambicji, ani celu. Skoro ja mogłem sie nauczyć oznaczać robale (nie mając formalnego wykształcenia przyrodniczego), wiec każdy też może. Tym bardziej, że dzisiejsza młodzież jest podobno lepiej wykształcona i bardziej uzdolniona.B)
uprzejmie proszę Pana o pomaganie nam od czasu do czasu... entomologicznym żółtodziobom
Nigdy nikomu nie odmawiam. :kiss: Gdy mogę, to sam inicjuję takie działania poznawcze.

Odp:Zanim wyroi się jętka... 2010/05/24 23:40 #40899

  • dmychu
  • dmychu Avatar
S. Cios napisał:
Widać jest to świadectwem tego, że zagłębił się Pan w temat na maksa.
Trochę w tym prawdy. Zajęcie sie owadami wodnymi od listopada 1983 r. było jedną z najlepszych moich inwestycji. :woohoo: Dzisiaj, kiedy w rzekach jest mniej ryb niż dawniej, to procentuje (czas przyjemnie spędzam nad wodą). Np., 2 dni temu na wodzie powodziowej na Pilicy poczyniłem bardzo ciekawa obserwację nad komarami. W krótce puszcze ją ze zdjeciem w internecie.


Panie Stanisławie,
Ostatnio byłem "na rybach"... z termometrem do zmierzenia temperatury wody i aparatem cyfrowym. Fajne jest takie "zrośnięcie się z rzeką", a nie tylko łapczywie łowić ryby.

To jest przyjemna droga. Dużo się dostrzega. Bardzo przyjemnie tak połazić, zamknąć oczy siedząc na pniaku, powdychać powietrze, obserwować owady... i czasem porzucać. Pełen relaks. Nikomu się nie trzeba spowiadać z wyników. Nie po to się żyje, żeby komuś coś udowadniać:)

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Odp:Zanim wyroi się jętka... 2010/05/25 00:05 #40900

  • bienio44
  • bienio44 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 31
  • Podziękowań: 1
No właśnie nic tylko gonitwa za tym, żeby zaimponować innym tym co się złowiło, jak to się świetnie z rybką obchodziło itd itd a przyroda? a samotny świt bądź wieczór nad rzeką? to nie jest ważne? Cieszmy się jętką, a nie tym że ryby głupieją :) pozdrawiam
Za tę wiadomość podziękował(a): STREMER

Odp:Zanim wyroi się jętka... 2010/05/25 10:50 #40912

  • S. Cios
  • S. Cios Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 230
  • Podziękowań: 150
Bardzo przyjemnie tak połazić, zamknąć oczy siedząc na pniaku, powdychać powietrze, obserwować owady... i czasem porzucać. Pełen relaks.

A teraz podaję fragment tekstu, który własnie otrzymałem, od jednej osoby, która bedzie na Muchowych Mistrzostwach Świata (mam nadzieję, że ogólnie jest zrozumiały dla uczestników Forum):
as an angler, I am at one with nature when I walk the streams. I have had many memorable moments. Times in the early hours of the morning, watching the sun rise and watching the native animals come to life. An experience only a fly fisherman can have. At these times, you put down the rod and watch. Fishing is of no consequence. I often then go home without casting a line.

Odp:Zanim wyroi się jętka... 2010/05/25 20:54 #40958

Fifi byłeś może ostatnio w dorzeczu Gwdy? Pojawiają się już jętki?
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.100 seconds