Prezes zgadzam się z Tobą,wydaje mi się, że wiele osób za bardzo skupia się na samych rzutach zamiast na tym gdzie i jak chcą przeprowadzić przynętę.
A to jest przecież najważniejsze i nie ma znaczenia czy machniesz snap T, circle speyem, czy znad głowy lub czy wypuszczasz linkę z kołowrotka.
Sam tak miałem z kombinacyjnymi rzutami jednoręczną a potem okazało się, że zazwyczaj wystarczy lepiej się ustawić i nie trzeba wcale kombinować.
Rzut i jego technika ma dla mnie znaczenie, w sensie tego żeby się mniej męczyć i jeśli nie jestem w stanie rzucić w jakimś miejscu, tak żeby sprowadzić przynętę tak jak chcę lub wystarczająco daleko, żeby dosięgnąć rybę.