Braat,
Najlepiej zrobisz jak sobie kupisz koniczny przypon Edmunda Antropika:
http://p.p.h.u.edan.webpark.pl/
Pan Edmumnd sprzedaje nie tylko leadcore!!! A co to w ogóle jest leadcore i dlaczego źle się tym rzuca? Leadcore to plecionka z drutem ołowianym schowanym w środku. Źle się tym rzuca dlatego, że:
- drut ołowiany jest gruby (0,6 mm - 0,9 mm);
- drut ołowiany jest
na całej długości jednakowej średnicy (przyjżyj się zdjęciu):
Do twoich celów leadcore wydaje się na razie niepotrzebny, chyba, że jedziesz na troć.
Pan Edmund wytwarza również przypony muchowe, które de fecto od leadcore różnią się przede wszystkim tym, że:
-
drut ołowiany zwęża się po długości przyponu (patrz zdjęcie):
Ta "drobna" różnica powoduje, że leadcorem rzuca się nieciekawie, natomiast tymi przyponami z konicznym ołowiem rzuca się REWELACYJNIE!!!
Ten koniczny przypon bierz bez wahania. Ja kiedyś kupiłem trzy: tonący, szybko tonący i bardzo szybko tonący. Na lince Cortland FairPlay WF6F łowiło się tym wspaniale.
Te koniczne przypony z ołowiem zachowują się nie gorzej niż oryginalne końcówki w multitipie, a pleciona pętelka która ma pamięć (i dobrze) powoduje, że nawet łączenie jest mniej uciążliwe niż podczas łowienia z oryginałem, bo się lepiej dostosowuje do trwałego zgięcia. Później jak będziesz zakładał ten przypon dugi raz, załóż go zgodnie z odkształceniem oczka - niby detal, ale nie zapomnij.
Tutaj masz kody różnych rodzajów tych przyponów:
http://p.p.h.u.edan.webpark.pl/przypony.html
Tutaj możesz zamówić na maila:
http://p.p.h.u.edan.webpark.pl/adres.html
Albo najprościej kliknąć do koszyka tutaj:
http://www.spent.com.pl/sklep/product_info.php?cPath=26&products_id=528
...szczególnie jak zechcesz zamówić na jedną przesyłkę u Jacola jakieś muchy (bardzo solidnie wykonanie i stosunkowo tanie).
Ludziska łapią na nie wiadomo jaki sprzęt, a w zeszłym roku pan Edmund złowił trzy trocie na muchę na zawodach i po prostu znokautował rywali. Ha, ha, ha - dobrze tak tym snobom. Chociaż oczywiście wśród sprzętolubów też są bardzo dobrzy wędkarze, na przykład Artur Wysocki który wyspowiadał się, że swoją troć w morzu złowił na Sage... który kosztuje ponad 2000 zł. Ale jak lubi, to czemu nie. Najważniejsza jest tolerancja! Najlepiej jak zamożniejsi muszkarze nie będą dyskredytować łowiących na tani sprzęt, zaś ci mniej zamożni nie będą zazdrośnie patrzeć na tych z lepszym sprzętem. Niech się spotka przypadkiem gość z klejonką za 7 tys. z gościem z Olimpią po 30 zł i niech gadają o rybach, a nie o jakiś nic nie znaczących różnicach
Pamiętaj Baart, nie daj się zwieść. Linka pływająca i do tego etui z dwoma przyponami po 12 zł sztuka! I rządzisz, łowisz a kasę przeznaczysz na wycieczki zamiast na ten zasrany sprzęt.
Łów ryby a nie charuj jak wół na wędki za ponad tysiąc złotych. To jest wszystko pic na wodę fotomontaż.
Tutaj pokażę, już chyba po raz trzeci swojego potoka złowionego na Pomorzu streamera.
Na fotce widać właśnie kilkuletni sznur Cortlanda FairPlay WF6F za 60 zł (amortyzacja +-10 zł na rok), poza kadrem jest ów przypon koniczny firmy EDAN. Muchę położyłem cichutko przed zwałką i tym przyponem wjechałem nią pod konar. Kropek rypnął pod grubym konarem. Super przydoda. Wycieczka na rowerze
Jak się wciągniesz w sprzętomanię, ucierpi twój budżet (i wycieczki wędkarskie!!!) teraz, a w przyszłości twoja rodzina. Ryby na muchę można łowić również na Olimpię Fly za 30 zł! Prawie zawsze rób inaczej niż świat i dobrze na tym wyjdziesz. Większość to lemingi... biegną w przepaść. Aby zobacyć dokąd idzie grupa, trzeba z niej wyjść, stanąć na kamieniu i ocenić czy warto dla każdego przypadku...
Dość tych moich filozofii:-) W każdym razie masz opcję za 12 zł + koszty przesyłki. Tańsza to już będzie tylko obciążona mucha na prowadzącą.
Serdecznie pozdrawiam
Krzysiek