Witam,
Ja bym przemyślał to, co napisał Krzychu. Od paru miesięcy dysponuję kijkiem 2,1 m w klasie 4 i jakby odkrywam muszkarstwo od nowa. Szkoda, że wcześniej nie miałem czegoś takiego - tylko koniecznie musiała być pała 2,7 m i wklasie 5/6 (Amerykanie łowią tym parokilowe ryby, u nas to arsenał na lipienia - cóż, tak już jest z tą dolna nimfą...).
No, czwórkami już wcześniej łowiłem, nawet belony - ale dłuższymi tj. "normalnymi"
Tym bardziej na małą i zarośniętą rzeczkę skłaniałbym się ku krótszym kijkom. Sam byłem zdziwiony, w jakich miejscach mogę w miarę spokojnie rzucać. Sznur na początek wziąłbym pływający, później ew. dodatkowo intermedium clear (ale to już mój gust). Sznury tonące zostawmy sobie raczej do streamera i kija w klasie właśnie 5-6. Chociaż leciutką czwórką można bardzo przyjemnie połowić na lekkiego streamerka - ale w takich warunkach, w których i tak wystarczy nam do tego sznur pływający.
Najogólniej, to za muchówkę uniwersalną uchodzi u nas taka 2,7 m w klasie 5-6, jednak polecam coś lżejszego. Polskie upodobanie do klasy 5/6 wynika chyba w dużym stopniu z tego, że przez lata słabo było z dostępnością lżejszego sprzętu, i to jakiegokolwiek, nie tylko dobrego i mocnego... Wcale nie warto się tego trzymać.
Pozdr.
TK