TEMAT: Uniwersalna muchówka.

Długi przedni taper napewno pozwoli na delikatniejsza prezentację suchej muchy, ale czy w przypadku łowienia na streamera lub duże mokre pozwoli na wyrwanie z wody dużej lub w przypadku nimfy ciężkiej czasem przynety??
Ile energii przekaże przy długim przyponie?? (mówimy oczywiście o rollcascie)
Wszystko ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne

Streamery i ciężkie nimfy to inna sprawa.Mnie bardziej rozchodziło się o użycie takiej linki przy prezentacji suchej.

Roll-cast to raczej średni pomysł przy suchej. Sznur o jakim piszesz sprawdzi się przy roll-castach ze stosunkowo lekkimi przynętami lub tak jak Venom napisał przy delikatnej prezentacji suchej(klasyczny rzut). Przy rolce i np.ciężkich nimfach lepszym jest cięższe "body". Ja jednak nie rozdrabniałbym się na kilka pływających sznurów, lepiej kupić dobry "normalny" sznur(WF lub DT- zależnie od łowiska i preferencji) i popracować nad techniką niż kombinować. Po jakimś czasie gdy nam wszystko wychodzi jako tako, można dostosowywać swój arsenał linek do rodzajów wód na których się łowi.

Przy okazji rozmowy na temat prezentacji przynęty mam takie pytanie. Jeżeli nie mozna podać streamera po przez oddanie rzutu- uniemożliwiają to nam warunki, np krzaki nad głową, obok niej- praktycznie wszędzie, czy można wówczas zastosować wypuszczenie linki z prądem wody?

Tak. Rybie jest wszystko jedno jaką techniką rzucasz, jesli nie chlapiesz po wodzie linką i podajesz przynęte tam, gdzie ona jest.

michu napisał:
Oczywiście, że można. Ja tak łowiłem na agresywną mokrą w zakrzaczonej rzeczce gdy jeszcze operowałem kijem 2,70. Można również "strzelać" z muchy, tylko trzeba uważać żeby się przy tym nie zaciąć Ale mimo tego wszystkiego bardziej polecam rollcasty, które da się wykonać praktycznie wszędzie.

Dzięki Baart. W sumie to juz korzystałem z wypuszczania linki w u biegłą sobotę(za cholerę nie wychodziły mi roocast'y więc zacząlem się ratować innymi sposobami ), nie byłem jednak przekonany do tej metody, ale jak można to czemu nie:) . Nie mniej jedak używałem, z braku laku, linki pływającej(i napewno było to łatwiejsze), a zastanawiam jak by się zachowywał sznur i mucha przy lince intermediate albo sinktip, czy aby przy niewielkiej głębokości rzeczki podczas wypuszczania zestaw nie będzie haczył o dno?
P.s. Co do rollcastów to rzeczywiście może nie jest wcale tak, że nie da się ich wykonać w danych warunkach, tylko ja póki co jestem za cienki, aby wszędzie sobie z nimi poradzić

Sink tipa odradzam na małe i zakrzaczone rzeczki ponieważ wg mnie jest on w ogóle nie potrzebny. Żeby wykonać na nim rolkę trzeba najpierw wyrwać tonącą końcówkę z wody, rzutem położyć ją znowu na powierzchni i dopiero wtedy wykonać rollcast... to wszystko powoduje zbyt dużo chlapania na wodzie przy tak małej powierzchni. Moim zdaniem na małe rzeczki najlepsza jest linka pływająca i to do wszystkich metod.
Postaraj się jednak wykonywać rzuty zamiast puszczać linkę z prądem bo ucieka Ci cała frajda z muchowania;)

Baart poraz wtóry serdeczne dzięki;)
Pozdrawiam
Michał

www.youtube.com/profile?user=smoothloop&view=videos

Tu masz michu link do wideo smoothloop'a
jest troche różnych kombinowanych rzutów pokazanych...
Mozna poradzić sobie w każdych warunkach

Pozdrawiam