Niestety Paweł to przede wszystkim różnica w konstrukcji blanku , uzbrojenie to tylko "dodatek".
Mam na myśli dobrej klasy konstrukcje takich firm jak Sage, Winston, Orvis czy Scott a nie wędki będącymi morskimi tylko z nazwy, ustylizowanymi na klasycznego saltwatera a w rzeczywistości niczym nie różniącym się od pstrągowego patyka...
Jednym z najczęściej zbrojonych u mnie blanków do tego celu jest Sage Xi2, moim zdaniem jedna z ciekawszych konstrukcji na morze. Porównanie tego kija z freshwaterem w te samej klasie linki najlepiej bedzie dosc trudne...bo to zupełnie co innego. Np #6 jest zdecydowanie inna niż kije pstrągowe, od razu wyczuwa się w niej większą moc blanku, jest szybkim kijem ale nie tak szybkim jak np TCR, za to ma niesamowity potencjał rzutowy- można nią wyrwać z wody bardzo długą linkę , dwoma wymachami położyć muchę bardzo daleko, spokojnie założyć ciężką muchę i nie obawiać się że kij "zgaśnie". Po prostu czuć że ten blank ma w sobie dużo mocy, morskie 6 czy 7 to kije zaprojektowane do łowienia sporych i bardzo silnych ryb jak np bonefish'e, morskie bassy etc.
Bardzo podobne wrażenia miałem z XTR Winstona w klasie 6, zresztą łowi nim w morzu Krzysiu Rydel-może napisze sam coś o porównaniu tego kija z innymi 6 których używa...
Jednak taka wędka nie ogranicza nas do łowienia w morzu- choć tu dopiero wychodzą jej wszystkie zalety- na ogół są to świetne kije do cięższego i dużego streamera w rzece, genialnie sprawdzają się pod ciężką, tonąca linką lub ze wszelkimi ciężkimi streamerami z główką typu conehead. Robiłem taką 6 też np jako kij na głowatki pod nimfę - mimo lekkości wędki można spokojnie walczyć nimi z dużymi rybami.
Upraszczając można powiedzieć że morska muchówka powinna być szybsza i mocniejsza od kija w tej samej klasie na rzeczne ryby, ułatwia to łowienie na dużych odległościach i podczas wiatru, jednak każda szanująca się firma konstruuje do tego specjalne blanki, nie koniecznie najszybsze z możliwych, jednak z cechami o których wspomniałem wcześniej.
Pozdr