[quote="witek ziemkowski"
Zgadzam się, że wyrażona przez kolegę teza dotycząca Billa Gatesa któremu ,,zachciałoby się przywrócić polskiej Parsęcie naturalne stado troci” a który ,, i tak w przetargu na dzierżawę obwodu przegrałby z ZO Koszalin, który deklaruje coroczne wpuszczanie ileś tam tys. szt. smoltów troci” jest nieprawdopodobna ponieważ:
1. ZO Koszalin nie może deklarować corocznego wpuszczania do Parsęty iluś tam tys. szt. smoltów troci z tego prostego powodu, że z tego co mi wiadomo nie ma tego zapisanego w operacie. Smolty którymi zarybiana jest Parsęta lub kanał portowy gdzie uchodzi rzeka finansowane są ze środków budżetu państwa w ramach programu zarybień POM-orskich
2. Nawet gdyby Bill Gates wygrał konkurs i został nowym użytkownikiem rybackim Obwodu rybackiego R – 01 to i tak zobowiązany byłby do pozyskiwania zapisanej w umowie ilości ikry troci wędrownej, dostarczenia jej wskazanemu hodowcy i nikt nie pytałby go o zdanie dotyczące wpuszczania do rzeki iluś tam tys. szt. smoltów troci wyhodowanych z pozyskanej przez niego ikry.
3. Gdyby wędkarstwo w Polsce było lukratywnym biznesem to już dawno wzięli by się za nie nasi rodzimi Bille Gatesy. Ponieważ tak nie jest to mniemam, że wędkarstwo w Polsce nie jest szczególnie dochodowym zajęciem, nikt z możnych nie zabija się stając do konkursu o obwody rybackie których użytkownikiem od zawsze są najczęściej gołodupcy z PZW. Pozdrawiam.[/quote]
Posłużyłem się przykładem Parsęty aby pokazać, że obecne kryteria wyłaniania dzierżawcy obwodu są złe, gdyż nie promują w żaden sposób wspierania naturalnych zjawisk. W tym wypadku sztucznie wyprodukowany 1 smolt troci czy też 1 szt. narybku pstrąga "bije" swoją wartością odtworzenie naturalnego tarliska, (np. poprzez budowę przepławki dla troci i udostępnienie rybom dogodnego do tarła odcinka rzeki). Oddaje się w dzierżawę NATURALNY!!! ekosystem a przy wyborze użytkownika nie przyznaje się punktów za inwestycje w poprawę naturalnego cyklu przyrody? Jak to się ma do zapisu, który mówi, że dzierżawca powinien dbać o dobry stan wody na przyszłość? Lepiej wpuszczać corocznie miliony szt.narybku (dotyczy wszystkich gatunków i typów wód) czy rozsądniej inwestować w naprawę i ochronę zniszczonych naturalnych siedlisk? Umożliwić rybom naturalny rozwój (siedliska i ochrona) czy produkować do końca świata tony narybku?
Ad.1
Tu nie chodzi bezpośrednio o Okręg Koszalin. Tu chodzi o złe w swoim podstawowym założeniu przepisy. Okręg musiał się do nich dostosować stąd musiał zadeklarować coroczne zarybienia (na stronie okręgu są dane z 2011r)
www.pzw.org.pl/koszalin/cms/10352/zarybi...raz_latach_natepnych
Państwo wpuszcza (czy też sponsoruje) smolty bo to państwo stworzyło przepisy wspierające gospodarkę opartą na zarybieniach.
W kontekście wpierania zarybień zamiast naturalnego cyklu życia nie ma wielkiego znaczenia czy Okręg Koszalin wpuszcza smolty czy narybek letni? Oczywiście im wcześniejsze stadium rozwojowe narybku tym szanse na adaptację do środowiska większe. Ale tu znów na przeszkodzie stoją złe przepisy: smolty są oczywiście droższe niż narybek letni czy też wylęg. Wystarczy o 1 zł "przeskoczyć" w przetargu zwolennika lepszego dla jakości populacji zarybiania młodszymi rybami.
Ad.2
W operacie rybackim deklaracja pozyskania ikry??? To chyba taka sama prawda jak rzekoma konieczność prowadzenia odłowów sieciowych? W przetargach ocenia się NAKŁADY rzeczowo-finansowe a nie pożytki jakie chce osiągnąć dzierżawca...
Ad.3
Wędkarstwo jest świetnym interesem na świecie ale nie w Polsce. Dlaczego nie jest? Mamy perełki pokazujące, że to nie do końca prawda.
A dlaczego nie będzie? Patrz wyżej