Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie
Miejsce forum na sprawy związane z ochroną środowiska naturalnego, ochroną rzek i ich dorzecza. Problematyka kłusownictwa.

TEMAT: UE o polityce przeciwpowodziowej

Odp:UE o polityce pwodź 2011/07/06 14:59 #70608

  • RediP
  • RediP Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • CRET
  • Posty: 277
  • Podziękowań: 62
Miro napisał:
Już teraz odpowiedzialnością objęte są wszystkie osoby podejmujące decyzje administracyjne.
Urzędnik zapłaci odszkodowanie
W myśl art. 417 k.c. za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej odpowiedzialność ponosi Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa.
Nie wiem czy dobrze to zrozumiałem:
• Za wydanie pozwolenia na budowę domu na terenach „zalewowych” na wniosek zainteresowanego ( nazywa się to zasadami dobro sąsiedzkimi jeśli dobrze pamiętam) gdzie nie było jeszcze powodzi, rzeka jest obwałowana więc teoretycznie widmo powodzi się odsuwa i stoją już inne budynki mieszkalne też raczej urzędnicy odpowiadać nie będą.
• Jeśli zgodnie z prawem w myśl ochrony przeciwpowodziowej wyprostują rzekę, wyciągną z niej co da się wyciągnąć (żeby nikt nie powiedział że jest zaniedbana) i obwałują – wszystko zgodnie z prawem to jest ok.
• Za udrożnienie kanalizacji miejskiej umożliwiającej odprowadzenie maksymalnej ilości deszczówki z miast (czyli terenów zalaminowanych dla opadów atmosferycznych) żeby na ulicach nie tworzyły się kałuże do rzek powodując ich spiętrzenie też raczej będzie ciężko pociągnąć urzędnika do odpowiedzialności.

Chyba problemem jest niedoskonałość naszego prawa i jego interpretacja.
Rozwiązania sprawdzone już są, mam tylko wrażenie że pewnym osobom/grupom jest nie na rękę korzystanie z nich. O ile w waszych stronach Arturze macie jakieś przełożenie na lokalne władze i na decyzje jakie podejmują w pozostałych rejonach kraju (czyt w rejonach podgórskich) może nie być już tak kolorowo.
Co na haku to w plecaku
Ostatnio zmieniany: 2011/07/06 15:12 przez RediP.

Odp:UE o polityce pwodź 2011/07/06 15:09 #70609

  • miko
  • miko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 574
  • Podziękowań: 948
Dokładnie tak : karanie za złe decyzje wg kogo ? Bo przecież nie środowisk ekologicznych.
Poza tym prawo prawem a egzekwowanie go to odrębny temat. Moim zdaniem w temacie melioracji nic ta nowelizacja nie zmieni. Poza tym już ja to widzę, żeby urzędnik urzędnika ukarał ...

Dziwi mnie natomiast jeden fakt - dlaczego żaden "poukładany" meliorant nie wpadł jeszcze na pomysł, aby przeprowadzać projekty renaturyzacyjne w ramach funduszy p/powodziowych. Nie trudno stwierdzić, iż brak jest firm wykonujących takie usługi na rynku, co może dobrze wróżyć jeśli chodzi o potencjalne zyski. Ktoś może powiedzieć, że przecież nie będzie miał roboty bo nie ma takich działań u nas - ale nie od dziś wiadomo, że nawet jeśli nie trzeba czegoś robić, to jedna urzędnicza decyzja może to zmienić...

Chyba po prostu nasi przedsiębiorcy-melioranci są zbyt leniwi, żeby stawiać czoła nowym wyzwaniom i poszerzać działalność. Dziwne - niby Polak potrafi.

Odp:UE o polityce pwodź 2011/07/06 15:14 #70610

  • RediP
  • RediP Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • CRET
  • Posty: 277
  • Podziękowań: 62
miko napisał:
Dziwi mnie natomiast jeden fakt - dlaczego żaden "poukładany" meliorant nie wpadł jeszcze na pomysł, aby przeprowadzać projekty renaturyzacyjne w ramach funduszy p/powodziowych.
Bo wtedy nie będzie powodzi, więc źródełko wiecznego grzebania w rzekach wyschnie.
Co na haku to w plecaku

Odp:UE o polityce pwodź 2011/07/06 16:45 #70612

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Jednego łatwo uziemić......dlatego nikt się z watahy nie wychyla, a ci pojedynczy postępowi zostali wyrugowani.....
Tak to działa. Z tym, ze musimy rozgraniczyć dwie sprawy. Urzędnik i urzędnik to może być wielka różnica. Jest cała rzesza ciężko pracujących ludzi, także urzędników, którzy mogą dostać po uszach...tylko oni wykonują polecenia. Rzecz w tym, by w skórę dać tym, którzy te polecenia wydają. A to ju z łatwe nie jest, tak jak i onegdaj bywało.....

Odp:UE o polityce pwodź 2011/07/06 16:50 #70613

miko napisał:
(...) Chyba po prostu nasi przedsiębiorcy-melioranci są zbyt leniwi, żeby stawiać czoła nowym wyzwaniom i poszerzać działalność. Dziwne - niby Polak potrafi.


Będzie przetarg, to się przedsiębiorca znajdzie. Najpierw jednak jakiś inżynier z Zarządu Melioracji, musi napisać stosowną specyfikację... albo jak tego dzisiaj nie umie, to może rozpisać przetarg na zrobienie samego projektu renaturyzacyjnego. Może wtedy panowie Jeleński albo Żelazo by się doczepili na chwilę do jakiegoś biura projektów, a z czasem takie projekty mogłyby powstawać już w Zarządzie. Poza tym do przetargów na wykonanie projektów mogą startować podmioty z UE, a tam są biura projektowe które to robiły. Można by rozreklamować się na niemieckich i brytyjskich serwisach dotyczących zamówień publicznych, kilka przetargów "dać wygrać obcym biurom projektów", a na bazie ich prac nauczyć się jak to się robi - i dalej robić to już siłami naszych inżynierów.

Kitajce wszystko zżynają z zachodu i nie widać aby mieli z tego powodu wyrzuty sumienia.
Ostatnio zmieniany: 2011/07/06 16:52 przez Krzysztof Dmyszewicz.

Odp:UE o polityce pwodź 2011/07/06 17:05 #70614

A teraz do rzeczy. Czy ktokolwiek z Was, był w jakimkolwiek Zarządzie Melioracji albo RZGW i złożył na piśmie propozycję wykonania określonych prac na określonym terenie? Bo rolnicy wystosowują takie pisma do meliorantów, a my piszemy na forum...

Trzeba napisać tak:


Szanowny Panie Dyrektorze,
W związku z zagrożeniem powodziowym miasta ................ gm. ............... powiat ................., zwracamy się z pilną prośbą o zorganizowanie zamówienia publicznego na wykonanie projektu renaturyzacji rzeki .................. w km ............ - ............ polegającego na rozsunięciu wałów przeciwpowodziowych oraz przywróceniu dawnej meandryzacji. Na podstawie wywiadów w terenie, ....% mieszkańców nie zgłaszałoby z tego powodu zastrzeżeń, zaś ...% będących właścicielami działek nr:....., ..... i ..... zadowoliłoby się jednorazowymi rekompensatami w wysokości ..... zł.

Nasza propozycja jest zgodna z..... (i tutaj litania konkretnych przepisów z cytowaniami).

Po wyłonieniu zwycięzcy w konkursie, prosimy o jak najszybsze rozpisanie przetargu na roboty wykonawcze.


Z wyrazami szacunku
Towarzystwo Miłośników Rzeki ........................



P.S. To jest mega-praca dla społeczników. Jak ktoś ma czas, a najlepiej odpowiednie finansowanie, bo bez niego trudno działać bez zjawiska wypalenia, to takie wnioski można do Zarządów Melioracji i RZGW wysyłać. Tak, żeby nie tylko rolnicy pisali im o potrzebie skanalizowania rzek.


Dla urzędnika jak czegoś nie ma na piśmie, to nie istnieje!!!!
Ostatnio zmieniany: 2011/07/06 17:13 przez Krzysztof Dmyszewicz.

Odp:UE o polityce pwodź 2011/07/06 19:30 #70619

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Miałem coś powiedzieć, ale nie będę wszczynał kolejnej bezsensownej dyskusji, na która nie mam czasu.
Odeszliśmy od głównego wątku w kierunku " i tak g .... możemy....
Ja osobiście tak nie uważam, a te dyrektywy unijne umiejętnie użyte są bardzo skuteczne, mimo całego pokładu podtekstów i kilku den.....
Wróćmy do tematu. Jeśli potrafimy wykazać, że naruszane jest prawo UE, nawet w zgodzie z prawem krajowym, to możemy to śmiało wysłać do KE, nawet nie przetłumaczone i sprawa zostanie rozpoznana, możecie być pewni. W jednym z Krzyśkiem się zgadzam, papier dla urzędnika rzecz święta w Polsce. W UE wystarczy mail.....

Odp:UE o polityce pwodź 2011/07/06 21:05 #70624

Żeby wykazać, że naruszane jest prawo UE, to trzeba je najpierw znać. W ostatnim wywiadzie eurodeputowany Zbigniew Ziobro stwierdził, że obywatele UE nie mogą powoływać się na przepisy zawarte w EuroLexie, co mnie osobiście zdziwiło:




A jest tego cała masa:

Wykaz obowiązujących aktów prawnych Unii Europejskiej

No więc powołać się można, ale na dzień dzisiejszy nie można być pewnym wyniku takich zgłoszeń. Daj znać Artur jak coś się uda, niepoprawny euroentuzjasto.


Jak patrzę na Grecję, Portugalię i Hiszpanię, to nie wiem czy ta Unia w ogóle przetrwa. Pożyjemy, zobaczymy.


Pozdrawiam serdecznie
Eurosceptyk :P
Ostatnio zmieniany: 2011/07/06 21:08 przez Krzysztof Dmyszewicz.

Odp:UE o polityce pwodź 2011/07/07 01:27 #70630

A-cha, tak jeszcze dodam coś od siebie z kategorii uwag ogólnych. Odnoszenie się do zewnętrznego autorytetu, niezależnie czy w słusznej czy niesłusznej sprawie - osłabia autorytet samostanowienia na poziomie Polskim, a wzmacnia i legitymizuje władczość UE. Unia która nota bene nie jest niczym naturalnym. To jest plastikowy produkt snów o potędze chorych ludzi, a nie coś spontanicznego i pięknego jak na przykład kultura Kresów.

To nie jest dobre działanie dla pozycji Polski. W ogóle takie skarżenie na swoich do Brukseli jest bardzo nieeleganckie. Dla mnie ważniejsze jest to, czy ktoś jest moim rodakiem, niż to czy jest meliorantem. To co robią melioranci to kwestia edukacji, a pracą organiczną można im sprzedać lepsze wzorce. Mimo tego, że meliorant, to jednak jest to nasz ziomek, a tych z Brukseli to ja nawet nie znam. Nie wiem kim są, nie znam ich starych, nie wiem co myślą. Nie mogę im ufać.

Myślę, że takie problemy "powinniśmy załatwić raczej w rodzinie", niż słać donosy do "Wielkiego Brata". U mnie osobiście budzi to duży niesmak. Bez urazy. Tak po prostu czuję. Żeby czasem z miłości do rzek nie spalić pewnych mostów. Nie warto żyć doraźnie.

Odp:UE o polityce pwodź 2011/07/07 06:25 #70633

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Gdyby na naszym podwórku dawało się załatwiać za sprawa merytorycznej argumentacji, nie widzę potrzeby "skarżenia" się. Tylko, że na naszym podwórku ci, z którymi powinniśmy mieć możliwość dialogu, coraz skuteczniej ten dialog uniemożliwiają. Z naszego podwórka odsunięcie ngosów z postępowań wodnoprawnych na przykład.
Sposób zarządzania realizowany obecnie przez polityków w naszym kraju skłania mnie do zastanowienia kto jest bardziej moim ziomkiem.....świadomy i chętny do dialogu Szwed, Duńczyk, Niemiec, czy zachłyśnięty władzą nasz polityk......
Ostatnio wziąłem udział w spotkaniu nt strategii pobudzania wzrostu gospodarczego. Uczestnicy to głównie samorzadowcy oraz lokalni "politycy" Jako jeden z ważnych punktów strategii wskazano konieczność ograniczenia udziału społeczeństwa w decyzjach inwestycyjnych.......
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.081 seconds