Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie
Miejsce forum na sprawy związane z ochroną środowiska naturalnego, ochroną rzek i ich dorzecza. Problematyka kłusownictwa.

TEMAT: POROZUMIENIA 2012 Podobno okręgów ma niebyć????

Odp:POROZUMIENIA 2012 Podobno okręgów ma niebyć???? 2011/11/14 16:31 #76934

  • S@lmo
  • S@lmo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 173
  • Podziękowań: 71
Właśnie do tego zmierzam - na tzw. żywca okręg mazowiecki robi z wędkarzy stado baranów, którzy łykną wszystko byle napisane na pierwszej stronie czerwoną czcionką. Nawet jeśli nie ma to nic wspólnego z rozumem.


O !!! - jest pewne nowum. Widzę, że w ciągu ostatnich kilku dni ZO Mazowsze przestał się podpierać sprzecznością z ustawą i czerwonym komunikatem. Fakt, było to nie do obrony i aż dziw, że trwali przy tym przez dziesięć miesięcy. Teraz już tylko pozostało uzasadniać idiotyczne procedury durną uchwałą...
Ostatnio zmieniany: 2011/11/14 17:01 przez S@lmo.

Odp:POROZUMIENIA 2012 Podobno okręgów ma niebyć???? 2011/11/14 19:00 #76944

  • wooda
  • wooda Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 29
Jak to czytam to jeza mi sie wlosy. Czy pzw zyje jeszcze w dziewietnastym wieku? Mieszkam w UK jezeli mam ochote jechac na ryby to licecje wykupoje przez internet,trwa to pare chwil. Po wykupieniu licencji otrzymuje jej numer i jade nad wode,w razie kontroli pokazuje ten numer i jest ok. Proste?

Odp:POROZUMIENIA 2012 Podobno okręgów ma niebyć???? 2011/11/14 19:26 #76947

  • zamki
  • zamki Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 621
  • Podziękowań: 25
wooda napisał:
Jak to czytam to jeza mi sie wlosy. Czy pzw zyje jeszcze w dziewietnastym wieku? Mieszkam w UK jezeli mam ochote jechac na ryby to licecje wykupoje przez internet,trwa to pare chwil. Po wykupieniu licencji otrzymuje jej numer i jade nad wode,w razie kontroli pokazuje ten numer i jest ok. Proste?

Tylko, że tam strażnik pewnie posługuje sie tabletem czy czymś podobnym .... u nas dobrze jak ma chociaż służbową komórkę ...
C.R.E.T.

Odp:POROZUMIENIA 2012 Podobno okręgów ma niebyć???? 2011/11/14 19:34 #76948

  • the_animal
  • the_animal Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 135
  • Podziękowań: 23
wooda napisał:
Jak to czytam to jeza mi sie wlosy. Czy pzw zyje jeszcze w dziewietnastym wieku? Mieszkam w UK jezeli mam ochote jechac na ryby to licecje wykupoje przez internet,trwa to pare chwil. Po wykupieniu licencji otrzymuje jej numer i jade nad wode,w razie kontroli pokazuje ten numer i jest ok. Proste?
Proste! tak się wykupuje np. na wędkowanie na Bornholmie - z Polski :laugh: Drukuje się numer z danymi i jest gites . Całość trwa chwilę .
Ostatnio zmieniany: 2011/11/14 19:36 przez the_animal.

Odp:POROZUMIENIA 2012 Podobno okręgów ma niebyć???? 2011/11/14 19:59 #76950

  • mar22
  • mar22 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 558
  • Podziękowań: 121
:( To Polska ,jednak PZW do utylizacji. Mają zajebiste pomysły:silly:

Odp:POROZUMIENIA 2012 Podobno okręgów ma niebyć???? 2011/11/14 20:36 #76953

  • frog32
  • frog32 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 109
  • Podziękowań: 27
Bardzo dobrze, że włosy Ci się jeżą, bo tak właśnie jest. PZW żyje nie w XIX, bo to były złote czasy rozwoju, idei, przedsiębiorczości i organizacji. PZW, mój drogi, żyje ale w XX wieku w latach cudownego "socrealizmu" stosowanego i pielęgnuje przestarzałe wartości, hołduje głupocie, matactwu i marnotrawstwu.
Dla przykładu. Znajomy, który był gospodarzem na jednym ze zbiorników pewnego koła, dowiedział się w zarządzie okręgu do którego jego koło należało, że nie mogą wpuścić do swojego bajora ryby za kwotę jaką uzbierali ze składek na zarybienia, bo woda jest za mała i przerybili by akwen. Na to ów znajomy odpowiada Pani, ale my mamy 700 członków, woda jest otwarta, jeśli wpuścimy rybę za 10% tej kwoty, za jaką Pani sugeruje to wyłapią rybę w trzy dni (góra tydzień). Na to tęga głowa odpowiada, że więcej nie można, bo ryby będzie za dużo. Pani nie ogarnia problemu swą pustą głową, ale znajduje genialne rozwiązanie ... I mówi, niczym wyrocznia ... Skoro macie za dużo pieniędzy kupcie sobie na wyposażenie koła komputer, skuter itp. pieniądze wydacie na majątek (zbudujecie majątek PZW). No ludzie ... trak to ma wyglądać??
W Katowickim PZW (mającym podobno około 45000 członków) siedzi na etacie kilkanaście babeczek (mniej więcej 20) żadna nie siedzi tam za najniższą krajową, owszem Panowie pełniący rozmaite funkcje czynią honory społecznie, nie figurują na etacie, ale ... diety, delegacje, imprezy ... To przecież nie jedyne koszty jakie generuje ten cały nikomu nie potrzebny moloch, bo są jeszcze koszty związane z utrzymaniem obiektów, podatki, koszty związane z mediami ... Czy my mamy na takie PZW płacić swoje pieniądze ??? NIE!

Okręg Nowy Sącz również nie był taki mądry. Przykład. Chciałem opłacić u nich licencję jak co roku przez internet, zatem dzwonię do nich początkiem roku i co słyszę ... Panie Tomaszu, zgodnie z uchwałą i rozporządzeniem ... i już sobie myślę "wężykiem Jasiu, wężykiem" ... musi pan osobiście odebrać zezwolenie w wyznaczonych punktach sprzedaży. Pytam się zatem pani, jak to możliwe, że w myśl tej samej ustawy i tego samego rozporządzenia okręg Bielsko-Biała honoruje wpłaty przez internet, pocztę, przekaz ... i na dodatek bez ŻADNEJ dodatkowej opłaty wysyła listem rejestr i zezwolenie. Pani mi na to odpowiada, że tamci działają niezgodnie z ustawą. Jakież było moje zdziwienie kiedy jakoś w wakacje wszedłem na stronę PZW NS, coś chciałem sprawdzić, a tu na czerwono link do pobrania rejestrów, zezwoleń itp. WOW - sobie pomyślałem. Jednak jakiemuś IDIOCIE (wówczas użyłem znacznie mocniejszego określenia) zwarły się neuronki i zrobili coś dla ludzi i to chyba wbrew ustawie i rozporządzeniu ... których wcześniej bronili jak ojcowizny. PZW ... niech ich krew zaleje razem z ich znaczkami.

Jeśli dalej chcecie posłuchać jak marnotrawione są wasze pieniądze ... SSR, czyli służba teoretycznie stworzona, tylko po to, aby ubrać i wyposażyć w gadżety kolegów, bo na nic innego to się nie przydaje. Mnie osobiście wydaje się, że kiedyś pewnego, pięknego poranka pan np. Tadek (prezes jakiegoś tam okręgu) siedząc na porannej kupie, wpadł na genialny pomysł. W oparach nieświeżego powietrza jego tęgi umysł wymyślił co zrobić z pieniędzmi, których nie można wpuścić do wody w postaci ryby (aby oczywiście nie przerybić wody), a komputer, skuter, quada, traktor, czołg i Bóg wie co jeszcze jego okręg już miał. Wówczas ów teoretyk organizacji i matactwa wymyślił, aby powołać społeczną straż wędkarską, czyli coś czego jeszcze nie było, a coś co działało od zawsze. Zrobili zatem racjonalizację. Powołał pan Tadek twór bez uprawnień, usankcjonowania, środków finansowych - bo ów twór finansować sam się nie może, bo nie ma jak. Ale sposób dojenia kasy jest prosty. Skoro już nie ma na co wydać to można wydać na ubrania, sprzęt, itp. pod szczytnym celem wyposażenia strażników. Genialne. Brawa. Oklaski. Gość wymyślił kolejny sposób na to, aby Panowie udzielający się w strukturach PZW bronili swej organizacji jak ojczyzny. Ktoś przyburzył na zebraniu bo mu zależało na rybach, na walce z kłusolami, bo mu przeszkadzało, że PZW lagę kładzie na kłusoli, to mu zaproponowali wstąpienie do SSR, ubrali, wyposażyli, dostał ciuszki, woderki ... teraz już nie pyszczy, tylko chwali i się stara, czasu mu troszkę zajęli. Już nie siedzi i nie myśli jak tu pluć na nieróbstwo PZW.

Mam wrażenie, że ten cały przepraszam za określenie "kur.wi.dołek" to jest jakieś krzywe zwierciadło, że to jest taki "Rejs", albo film Bareji który wciąż się kręci, którego scenariusz nieustannie się pisze, taka moda na sukces w której nieustannie przybywa Foresterów.

Czas z tym skończyć. Nie piszcie proszę, że tego się nie da, tamtego się nie da ... tylko zastanawiajcie się jak to zrobić. Bo to nam powinno na tym zależeć, aby nasze dzieci i wnuki mogły się cieszyć kiedyś z tego, że w naszych wodach jest jak w przysłowiowej Irlandii, Nowej Zelandii, Skandynawii ... Popatrzcie na mapę Polski, zobaczcie ile mamy wody, to do nas powinni przyjeżdżać wędkarze z całego świata na ryby.

Idea którą opisywałem (kilka postów wcześniej) odnośnie reformowania PZW, a właściwie jego likwidacji ... Jak się okazuje to co pisałem to w zasadzie prawie model jaki obowiązuje we Francji. Tam gospodarka wodami leży w rękach ministerstwa ochrony środowiska i samorządów. Owszem jest organizacja wędkarska, ale jest ona formą społeczną, zrzeszającą hobbystów, którzy poświęcają swój czas dla idei, środowiska, swojej pasji ...
Nie lubię FANATYKÓW, którzy narzucają innym swoją wolę jako jaśnie oświeconą prawdę.

Jeśli szukasz sztukaterii elewacyjnej, gzymsów lub chcesz coś wyciąć ze styropianu ... zawsze chętnie służę pomocą www.gzymsy.net

Odp:POROZUMIENIA 2012 Podobno okręgów ma niebyć???? 2011/11/14 22:19 #76961

  • forell
  • forell Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • To be, or not to be
  • Posty: 349
  • Podziękowań: 102
W pełni sie zgadzam z Kolega Frogiem32.
Ale jestem sceptykiem i mysle ,ze jeszcze bardzo długo fakt ,ze PZW nikomu i niczemu nie jest potrzebny ,zżera tylko nasze skladki i tworzy cieple posadki dla rownych i rowniejszych-to do głowy wielu Kolegow nie dotrze..
A co niektórzy Koledzy jedynym panaceum na tą dziejacą sie za nasze pieniadze recydywę bedza widziec jedynie w podwyzszaniu skladek czlonkowskich.
A o zgrozo ,sa tacy co uwazaja ,ze skladka 200 zl jest smiesznie mała i dlatego jest jak jest!!!
Podejrzewam,że Ci to tak pisza sa w jakis sposob powiaziani z wladzami PZW i zywotnio sa zainterowani progresja zarobkow,diet funkcyjnych dzialaczy.
Dla mnie innego logicznego wytłumaczenia takiej postawy nie ma...

Odp:POROZUMIENIA 2012 Podobno okręgów ma niebyć???? 2011/11/14 22:35 #76963

  • rhezuz
  • rhezuz Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 72
  • Podziękowań: 6
ehhh
wrzucacie wszystkich co działają w pzw do jednego wora, tymczasem są ludzie co naprawdę działają dla dobra rzeki i ryb, jetem z południa więc przytoczę przykłady przyjaciół Raby,Dunajca, Białej Przemszy. Problemem nie jest samo pzw jako organizacja a ludzie którzy nią zarządzają , niestety w 95-99% nie zainteresowani zmianami "na lepsze " a trwaniem w obecny wygodnym układzie.
Labidzicie jak stare baby i bijecie piane , a ruszczcie cztery litery na zebrania w kołach, weźcie 20 kumpli i przy wyborach unieście swoich ludzi najpierw w zarządzie kole później w okręgu.

Nasze koło założyliśmy w 2008r, jesteśmy jednym z najmniejszych w moim okręgu , 70% budżetu idzie na dodatkowe zarybienia wód otwartych , robimy inkubatory na ikrę pstrąga i zarybiamy wylęgiem, na zawody kupujemy tylko symboliczne puchary. Na nasze działania od 3 lat udaje nam się uzyskać dofinansowanie z gminy, jak się chce to można Niestety reszta kół , szczególnie te największe nie jest zainteresowane tego typu działaniami, może gdyby więcej osób chciało się zainteresować i włączyć działania swoich kół to postęp w zmianach na lepsze byłby szybszy .
Ostatnio zmieniany: 2011/11/14 22:44 przez rhezuz.

Odp:POROZUMIENIA 2012 Podobno okręgów ma niebyć???? 2011/11/14 22:48 #76964

  • ms80
  • ms80 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 28
  • Podziękowań: 4
Panowie,

Co likwidacji okręgów, to chyba jest niemożliwe. Kiedyś czytałem, że dla ZG taka ilość okręgów jaką mamy jest optymalna, nie ma potrzeby chociażby dostosowania się do aktualnie obowiązującego podziału administracyjnego. Oczywiście chodzi tu o pieniądze, gdyż część zasłużonych działaczy straciłaby posady i być może przy większych okręgach zmniejszyłyby się wpływy z zezwoleń okresowych (jednodniowe itd.). Gdyby zostały zwiększone opłaty, to automatycznie część wędkarzy zrezygnowała by z łowienia, albo łowiła by bez opłacania składek. Pamiętam jak kilka lat temu, pan prezes apelował do strażników SSR, by zwiększyli aktywność, gdyż zbyt mało osób wykupiło składki w danym okresie i liczył, że to "zachęci" ludzi do powrotu.

Często zastanawiałem się dlaczego zarybienia są takie tajne, czyżby tak bardzo obawiano się kłusowników, czy może zarząd nie wierzy swoim kolegom? Gdy byłem na zebraniu sprawozdawczym za ubiegły rok, to zrozumiałem. Moje koło, mając w szeregach prawie 2 tys. ludzi, na zarybienie w tym roku przeznaczyło 500zł (słownie pięćset zł). Toż to trochę ponad 25 groszy na osobę. Jeżeli koło zarządza dwoma łowiskami, to nic dziwnego, że ryb coraz mniej. Na jednym łowisku były niezłe sandacze, ale ostatnie lata pokazują, że użycie czasu przeszłego jest jak najbardziej zasadne. Całe szczęście, że koło nie opiekuje się żadną wodą górską, bo pozostało by dłubanie okonków, szczupaczków albo kleni.

Zdaje sobie sprawę, że nie wszystkie koła działają jak moje i być może osądzam pochopnie. Znam taki przypadek, gdzie prezesi w kole stawiali opór ZO, to ZO szukali okazji by rozwiązać koło i dopięli swego...
Pozdrawiam,
Michał

Odp:POROZUMIENIA 2012 Podobno okręgów ma niebyć???? 2011/11/14 23:00 #76967

  • forell
  • forell Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • To be, or not to be
  • Posty: 349
  • Podziękowań: 102
rhezuz napisał:
ehhh
wrzucacie wszystkich co działają w pzw do jednego wora, tymczasem są ludzie co naprawdę działają dla dobra rzeki i ryb, jetem z południa więc przytoczę przykłady przyjaciół Raby,Dunajca, Białej Przemszy. Problemem nie jest samo pzw jako organizacja a ludzie którzy nią zarządzają , niestety w 95-99% nie zainteresowani zmianami "na lepsze " a trwaniem w obecny wygodnym układzie.
Labidzicie jak stare baby i bijecie piane , a ruszczcie cztery litery na zebrania w kołach, weźcie 20 kumpli i przy wyborach unieście swoich ludzi najpierw w zarządzie kole później w okręgu.

Nasze koło założyliśmy w 2008r, jesteśmy jednym z najmniejszych w moim okręgu , 70% budżetu idzie na dodatkowe zarybienia wód otwartych , robimy inkubatory na ikrę pstrąga i zarybiamy wylęgiem, na zawody kupujemy tylko symboliczne puchary. Na nasze działania od 3 lat udaje nam się uzyskać dofinansowanie z gminy, jak się chce to można Niestety reszta kół , szczególnie te największe nie jest zainteresowane tego typu działaniami, może gdyby więcej osób chciało się zainteresować i włączyć działania swoich kół to postęp w zmianach na lepsze byłby szybszy .

Chłopie!!
Pewnie ,ze nie wszyscy sa źli.
Jak istniala PZPR -jedyna sluszna i nieomylna-tez w niej nie byli sami zlodzieje i kombinatorzy.
Tak samo jest z PZPN CZY Zwiazkiem DzialkowcoW.
Problem jest w czym innych:
BRAK MOZLIWOŚCI JAKIKOLWIEK REALNYCH, WEWNETRZNYCH ZMIAN!
Pojedyńcze pozytywne przyklady niczego nie zmienią!Tak samo jak w wczesniej w naszych dziejach jakies FJN-y PRON-y ,socializmy z ludzka twarza,itp.
Wiecej!!takie pojedyńcze dobre przyklady daja tylko alibi dla tych w PZW z generałem milicji prezesem Grochowskim na czele aby nic sie zmienilo.
Niestety -zmiany ,ktore mogłyby cos zmienic na powaznie -jak uczy historia i los podobnych organizacji sa niemozliwe
TYLKO I WYLACZNIE ICH LIKWIDACJA !
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.084 seconds