Jak długo jeszcze kłusownicy, będą traktowani przez niezawisłych sędziów pobłażliwie i najczęstszą sentencją wyroku, jest mała szkodliwość czynu, tak długo proceder kłusownictwa będzie opłacalny dla tych osób.My miłośnicy prawdziwego sportu wędkarskiego,skupieni w licznych Towarzystwach, służących ochronie i przetrwaniu rzek,w ich naturalnym stanie ,dając się wytrzeć rybom, w ich naturalnych siedliskach mamy ,a właściwie nie mamy, nikogo!!!!! w wysokich instytucjach by lobbował za zaostrzeniem i nieuchronnością kar za te przestępstwa.Z tego co wiem i słyszałem, to właśnie te elity bardzo chętnie po przez pomyślnych,często raczą się skłusowaną rybą!!!!!,to dla czego miały by karać dostawców???????. Pozdrawiam Artura F, chłopaków z Goleniowa ,OSĘ i wszystkich ludzi pilnujących jesienią polskich rzek.Marek J.