Na nikogo nie naskakuję, i ze spokojem zwracam uwagę że póki nie ma ciągów łososi, a jedynie wchodza niemalże pojedyńcze sztuki, to nie ma mozliwości wyselekcjonowania na konkretnych rzekach konkretnych najbardziej skutecznych przynęt... Tak więc w naszych polskich warunkach "specjalizacja" jest zwykłą mrzonką...
Jak tez pokazują przykłady ryb tu złowionych, padły one na zwykłe przynęty uzywane w trociowaniu i taki sam sprzęt...
Czym zresztą miałby się róznić kij łososiowy od trociowego ?? Jakas inna akcja czy moc?? Ludzie tu używają wszystkiego chyba co na rynku dostepne...
Masz rację Redip że jeszcze mi się łosoś nie trafił, ale nie sądzę że to dlatego żebym uzywał niewłaściwego sprzętu bądź przynęt...
Po prostu trafienie łosia w naszych wodach to prawie jak szóstka w totku... Przypadek i tyle...
Temat jest dobry, ale założenie z góry skazana na klęskę bo z powyższych powodów możemy sobie pogadac o tym na co się komu trafił, a nie o tym co w naszych warunkach jest najlepsze i najskuteczniejsze...
Bardziej można tematu uzyć do skatalogowania tych przypadków i tego na co się ryba skusiła... wypracowanie jakiejkolwiek prawidłowości jest niemozliwe ze względu na zbyt mała ilość "materiału porównawczego"