TEMAT: Salmo Salar- sprzęt i metody połowu

Chciałbym poruszyć temat połowu łososi w polskich rzekach. Zdaję sobie sprawę z tego, że celowe nastawianie się na połów właśnie tej ryby to trochę jak ściganie duchów. Od dłuższego czasu realizowany jest program restytucji tego gatunku w naszym kraju, więc jakieś ryby powinny wpływać do rzek. Jeśli ktoś z naszej wędkarskiej braci posiada informacje, linki do stron internetowych opisujących metody, sprzęt i przynęty dedykowane specjalnie do połowy tej ryby w rzekach będę wdzięczny za podzielenie sie taką wiedzą.

Zastanawiam się czy to jeszcze niepoprawny optymizm, czy już szaleństwo w czystej postaci

Czytałem kiedyś artykuł w WMH. Jeden z redaktorów opisywał, że biega po rzekach specjalnie za łososiem i że łowienie tej ryby jest możliwe. W telegraficznym skrócie i z tego co pamiętam to pisał, że przynęty nie mogą być typowo trociowe. Wobki raczej mniej agresywnie pracujące i w naturalnych barwach. Wahadła nie karlinki tylko algi i morsy ewentualnie gnomy - czyli szczupakowe. Obrotówki - nie pamiętam co pisał . Tyle teori. Z praktyki niestety nic nie podpowiem bo jeszcze nigdy łośka nie złapałem .
Pozdrawiam.

to chyba gdzieś w okolicach Miastka trzeba szukać

Mkfly sytuacja jaka jest obecnie nie może trwać wiecznie- liczę że prędzej czy później coś się zmieni na lepsze. Lepiej podlinkuj jakieś materiały

No niestety, ale przy ilości wchodzących do naszych rzek łososi trudno się jakoś wyspecjalizować. Kilka ryb łowionych rocznie na wędkę w skali całego kraju dość brutalnie sprowadza na ziemię.

Owszem, można łowić ryby których nie ma, w sumie często się tak dzieje, ale czy o to dokładnie chodzi?

Słupia wrzesień 2012 i ryba z odcinka łososiowego.Słyszałem o ponad metrowych sztukach łowionych głęboko na ciężkie białe i miedziane obrotówki.Mam nadzieję że zimą się poszczęści.Przepraszam za "estetykę" zdjęcia.

Pięknie Leny- złapałeś niedoścignione. Estetyką się zbytnio nie przejmuj- nie każdy jest z zawodu fotografem. Gratulacje łososia.

Cześć. Wiadomo, że w u nas w rzekach łososi na lekarstwo. Jest jednak temat - Wisła. Krążą legendy o ludziach w miarę regularnie łowiących ryby wstępujące - na spinning z brzegu. Swego czasu chcieliśmy z kumplem postawić gdzieś niedaleko ujścia woblera na piesku, takim jak do trollingu i wędka w stojak:) No ale poszliśmy jednak w łowienie ryb srebrnych. Pozdrawiam

Styczeń 2011 samica łososia złapana w Redze na odcinku Mrzeżyno w górę rzeki na obrotówkę typowo łososiową,którą z powodzeniem używałem w Dani.Jak widać na fotce to pogoda raczej nie sprzyjała łapaniu troci bo słońce dawało na maxa,ale z tego co mówią doświadczeni w łopaniu łososi Duńczycy to właśnie taka pogoda bardzo sprzyja połowom tych ryb.Kilka sztuk,które udało mi się złapać w Dani na rzece też padło przy pełni słońca.Jeśli chodzi o przynęty to zależy o jakiej porze roku i na jakim odcinku rzeki próbujemy złapać tą rybę o której marzą wszyscy zarażeni tą chorobą. Pozdrawiam wszystkich chorych.