kostekmar napisał:Wojtek,
Zasada wiatr ze wschodu ryba chodu, albo jak inni mówią wedkarz chodu jest mi znana. Pytałem tak z ciekawości, bo przeciez nie wszystko musi się sprawdzać. No, ale ta zasada w zdecydowanej wiekszości przypadków się sprawdza. A z drugiej strony z Twoich różnych wypowiedzi wynika, że łatwo nie opuszczasz chwili do wędkowania.
Pzdr
Mariusz
No niby jestem bardziej twardziejszy niż miękciejszy
, ale w niedzielę jakoś nie czułem ryby. Nie wiem czym to jest spowodowane. Może podświadomym odbieraniem pewnych zjawisk panujących w przyrodzie? Oceną pogody, swojego samopoczucia i wiary w sukces, być może również,lecz w tym dniu te doznania były mi obce. Z pełną obojętnością patrzałem na wodę i naprawdę musiałoby się stać coś bardzo spektakularnego (wyskok stada troci po 1m. każda
), abym wtedy chciał wejść do wody i machać wędką.
Tak poważnie, to spacer bez wędki nad brzegami naszego morza też jest przyjemny i może być jednym z elementów naszej wędkarskiej strategii. Więcej można zaobserwować, ponieważ podczas machania wędą, człowiek bardziej skupia się na łowieniu, niż na otaczającej go przyrodzie.
Co innego teraz! Mam tak duże ciśnienie, że chodzę po domu i aż mnie nosi. Jutro gdzieś jadę! Coś się będzie działo !!!
Pozdrawiam
Wojtek "Wiśnia"