TEMAT: TROCIE W MORZU mucha i spinning

Witam. Jezeli z spiniem juz troszke czasu łowisz to tajniki juz znasz, tego co ja wiem to rzucamy jak najdalej i zwiajmy z krodkimi przerwami. A wogle to trzeba troszke szczescia miec i oczykiwac az małe stadko troci przepłynie koło naszgo miejsca wedkowania, walcz dalej to sie napewno uda. Pozdrowiam i połamania.

Miauu napisał:
Michał powiem tak - AMEN

Pozdrawiam

Anti napisał:


W Rowach niestety także nic nie złapałem,może coś robię nie tak...-jak to żółtodziób:unsure: .A może znalazłby sie ktoś z okolic Słupska kto mógłby mnie wprowadzić w tajniki spiningu morskiego i pokazałby mi co i jak..?Zapewniam transport:)[/quote]

Z trocią w morzu to nie jest tak że wykonasz na pierwszym wyjezdzie kilka rzutów i odrazu dostaniesz rybe, trzeba cierpliwości, wytrwałości i trochę szczescia i dużo oddanych rzutów, a napewno któregoś razu dostaniesz piękną troć

Witam wszystkich . Jutro rano jade do Orzechowa z kolegami zobaczymy jakie bębą wyniki . pozdrawiam Slawek.

Do Miauu: Powiem Ci kolego ,ze zapału to mi nie brakuje:) Już od 1stycznia codziennie latam za troćką czy to na Słupi czy ostatnio na morzu:)A nierzadko jestem i tu i tu jesli dnia starcza:) Spininguje juz kilkanascie lat ale spining w morzu to dla mnie nowość stąd moje pytania.a czas zapieprza i zostały mi tylko 2 tyg w Polsce.Wroce dopiero w maju i sie okaże ,że najlepszy okres na połowy trotki minął Przykro byloby nie poczuc na kiju tak walecznej rybki-no nic...jeszcze 2 tyg.BĘDĘ WALCZYŁ

ja też wale na orzechowo więc pogadamy sobie ........ do Anti z tego co wiem podczas polowania na belony padła zadziwiająco wielka trotka z morza więc nic straconego pozdrawiam

witam. dzisiaj zamiast Orzechowa byłem w Rozewiu . Wedkarzy było nas 5 i nikt niemial kontaktu z rybą . pozdrawiam Sławek

Dzisiaj znow Mechelinki. Jedno spiecie, rzut w to samo miejsce znow walnela niestety nie zacieta na oko ok 55+. Pozniej cisza. Wczoraj mniej wiecej w tym samym miejscu odprowadzenie pod same nogi, jeszcze mniejsza ok 40.
Ale najwazniejsze ze sie cos dzieje

Kosa napisał:
A dlaczegóż to Kol. Mariusz nie może poświęcić trochę czasu i poczytać sobie ten wątek ???
Zostało w nim już napisane baaardzo dużo na interesujący go temat .
Jeśli szkoda na to własnego , cennego niewątpliwie czasu to nie wypada chyba wymagać od innych , aby poświęcali swój na pisanie wszystkiego od nowa ?
Nie podoba mi się podejście tzw. "dzieci Neostrady" typu : " Powiedzcie mi gdzie , jak i kiedy , ino szybko , bo muszę jeszcze trochę poserfować i szkoda mi czasu... " zwłaszcza , jeśli na dany temat powiedziano w tym wątku niemal wszystko ...
A Kol. Kosa , "ogarnięty śmiechem " ,bez urazy ale jakoś sam żadnych rad na forum również nie udziela , ale kolegom z innego forum chętnie "przyłoży" ?
Czyżby też wstąpił do jakiegoś "Kółka Wspólnej Adoracji" ?

Kolega Mariusz przestudiował cały wątek,tyle,ze rady w nim niejednokrotnie są sprzeczne.Pozatym kolega Mariusz myślal ,że własnie po to jest to Forum-aby pomOc uzyskać odpowiedz Jeśli sie czegoś nie wie lub nie jest się czegoś pewnym.
A kolega Kosu może i niewiele pisze na forum ale do mnie na PW sie odezwał i wytłumaczył mi parę spraw zresztą nie tylko on za co im wszystkim b.dziękuję Żebyśmy sie dobrze zrozumieli
panie Edwardzie-od nikogo nie wymagam by poświęcił mi czas ,ludzie sami to robią z życzliwości której widocznie panu brakuje.A jesli tak bardzo nie lubi pan *dzieci neostrady *to polecam wyłączyć komputer.