Kosa napisał:(...) Kiedyś jeździłem nad Regę i Parsętę połowić spotkać się z kolegami a szczególnie 1-go, Od 2 lat nie jeżdżę, godziłem kiedyś łowienie w rzece z morskim, ale dałem sobie z rzekami spokój, ze względu na chroniczny brak ryby i wysokie opłaty, tym bardziej że Szczecin sobie, Koszalin sobie „rzepkę skrobie” a gdzie porozumienie? (...)
Twoje słowa utwierdzają mnie w przekonaniu, że największym betonem nie jest ZG PZW ani poszczególne ZO PZW... ale przeciętny polski wędkarz, który płaci gówniane pieniądze i mówi, że jest drogo.
Gdyby Parsęta była "moja" to płaciłbyś w szczycie sezonu 100 zł za dniówkę. W gorszych okresach 25 - 50 zł za dniówkę. I wtedy cena byłaby normalna.
Kosa napisał:Czasy się zmieniają i to dobrze, że ludziska wędkują w Bałtyku, bo ryby jest mnóstwo.
Przerzucili się z darmowych ryb śródlądowych, na darmowe ryby morskie. Bohaterstwo, nie ma co...
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek