TEMAT: TROCIE W MORZU mucha i spinning

Janek jak pogoda dopisze to będę próbował coś złowić, jak sie uda to napewno dam ci znać na forum.

w morzu niesteny niewystarczą świetny sprzęt super lowne przynęty
potrzeba jeszcze jest odrobin szczęscia i ogrom sprzjających warunków niestety

Janek85, musisz przeglądnąć chyba większość kart w tym wątku - być może znajdziesz odpowiedź.

Na kilka moich prób połowu w styczniu w Bałtyku, za każdym razem mocno wiało i ogólnie była lipa pod względem pogody (wysoka fala, mętna woda pełna śmieci i wodorostów). Nie przypominam sobie również, by ktoś szczególnie entuzjastycznie się wypowiadał o sylwestrowych połowach z plaży, więc raczej nie mam dużych nadziei. Niemniej, na pewno jak pojadę w styczniu nad morze, to odpowiedni ubiór i sprzęt będzie czekał. Może akurat w tym roku będę miał więcej szczęścia?

Podstawą jest dla mnie łażenie po rzece. Wynika to z faktu, że nie jestem aż tak zależny od pogody a ryby jakieś się od czasu do czasu trafiają.

Pozdrawiam,
Zet.

dzęki za opowiedz :dry:jja chyba spróbuje porzucac na perscie lub redzie bo z tego co widze na forum nie ma sie co nastawiac na sam baltyk pozdrawim wszystkich poztywnie zakręconych;)

Chlopie tylko morze, żadne rzeki, wiesz jak taka troć czuje się po kopulacji?

z moich doswiadczen wynika, ze troc zaczyna naprawde dobrze zerowac dopiero, kiedy w powietrzu czuc prawdziwa wiosne, sniegu nie ma, mrozu tym bardziej, w wodzie pojawia sie zycie. Łowienie w "zimie" nie ma sensu - ryby są raczej przypadkowe, jeżeli wogóle są. Lepiej sobie odpuścić albo pojechać nad rzekę. Pozdrawiam

HEJ ! TU BYM SIE Z TOBĄ NIE ZGODZIŁ ....znam kilka osób które miały dobre i bardzo dobre wyniki właśnie w okresie zimowym miedzy początkiem grudnia a polową stycznia

PS.JEŻELI TYLKO POZWOLĄ WARUNKI POGODOWE TO TRZEBA PRÓBOWAĆ BO WYNIKI MOGĄ BYĆ ZASKAKUJĄCE .

wiesz, pewnie jeśli zima jest ciepła, to próbować można. Łowię tylko w zatoce, to co napisałem odnosi się do moich doświadczeń. W zimę jeździłem, nic poza lodem na kurtce, kołowrotku i w nosie nie złowiłem. Do tego odmroziłem dłoń i okresowo dokucza mi do dzisiaj. Doszedłem do wniosku - po co się katować, skoro można łowic z wynikami naprawdę komfortowo. To, że cięzko usiedzieć w domu to inna sprawa i to rozumiem doskonale:) Powtarzam - to tylko moja opinia, na pewno nie jedyna słuszna. Pozdrówki

DaMeK napisał:
Skoro przeczytałeś wszystkie posty to już masz sporo wiedzy na temat połowu troci w morzu. Ciekawe dlaczego najlepsze wyniki odnoszą zawsze Ci, co wiedzą na ten temat najmniej

Łosoś z Tesco?