TEMAT: Trocie w sieciach rybaków kłują w oczy wędkarzy.

www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20111019/USTKA/958207656

Jest to naprawde spory problem.Środowisko wędkarzy zawsze jest pomijane w takich kwestaich.A możliwość wędkowania w portach ograniczana ze wzgledu na nasze "bezpieczeństwo" My w 3 mieście możemy coprawda łowić troć cały rok ale też mamy problem z rybakami.Ci stawiają sieci tak,że czasami wogle można zapomnieć o wędkowaniu.Chodzi dokładnie o Mechelinki i Rewe.W styczniu siaty stały praktycznie na odległośc rzutu błystką.

Nie za bardzo rozumiem co ma na myśli ustecki wędkarz skarżąc się, że ,,tuż obok rybacy rozstawiają siatki i spokojnie łowią trocie, bo ich zakaz zacznie obowiązywać dopiero od 15 listopada". Przecież na podstawie Rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 4 marca 2008 r. w sprawie wymiarów i okresów ochronnych organizmów morskich oraz szczegółowych warunków wykonywania rybołówstwa morskiego
§ 3. Ustanawia się okresy ochronne dla następujących gatunków ryb:
1) łososia i troci w terminie od dnia 15 września do dnia 15 listopada w 4-milowym pasie wód przybrzeżnych z wyłączeniem wód w granicach właściwości terytorialnej Okręgowego Inspektoratu Rybołówstwa Morskiego w Gdyni;

Więc jeżeli faktycznie teraz rybacy łowią sobie spokojnie trocie ,,tuż obok" i jest tego świadkiem to powinien o tym fakcie poinformować niezwłocznie miejscowego inspektora rybołówstwa i domagać się informacji o podjętych przez niego działaniach i wyciągniętych konsekwencjach wobec łamiących rozporządzenie rybaków. Chyba, że owo rozporządzenie uległo zmienie i posiadam jakieś nieaktualne informacje na ten temat. Pozdrawiam.

nie rozumiem rozgoryczenia tego wędkarza. Opisywany w artykule zakaz obowiązuje od kilku lat i pokrywa się częściowo z zakazem na wodach śródlądowych. Ma na celu ochronę migrujących troci i łososi.
Przy okazji chcę jednak zasygnalizować inny problem.
Zezwolenia na wędkowanie wydaje Inspektorat Rybołówstwa Morskiego (i wydaje je hurtowo bez problemów bo liczy się kasa), natomiast w portach łowimy z nabrzeży administrowanych przez Urząd Morski i tu jest problem, ponieważ bez zgody kapitana portu reprezentującego interesy Urzędu Morskiego uprawianie wędkarstwa jest zabronione. Z moich ustaleń na środkowym wybrzeżu nie ma takich pozwoleń.
odsyłam do Zarządzenia nr 1 Dyr Urzędu Morskiego w Słupsku z dnia 4 marca 2011 roku, PRZEPISY PORTOWE

Z góry przepraszam że "odkopuje" starocia ale istotna informacja:
w kapitanacie nie ma najmniejszego problemu aby taką zgodę otrzymać, wystarczy przyjść do kapitanatu, a starszy miły pan postawi odpowiednią pieczątkę

wędkomaniak napisał: To może wytłumacz mi kto złowi więcej ryb?
Jeden rybak stawiający siatkę na 10h (często w strefie delty rzeki) czy wędkarz przez 10 godzin machania kijem? Kto ma większą szansę?
Bo jeśli tylko okaże się, że wędkarz to jutro walę na morze.

Poza tym co ma zakaz na wodach śródlądowych do wód morskich? Przecież to zupełnie inne akweny i diametralnie inni zarządcy.

flowhere napisał: A czy rybacy pojawili się nagle w XXI wieku!? Byli zawsze nawet wcześniej niż wędkarze! Od zarania dziejów ryby łowiło się w sieci? I co?

Mietek napisał:

na przykład kilkaset metrów Parsęty przed wpłynięciem do morza jest zarządzana przez Inspektorat Rybołówstwa Morskiego i dlatego jestem za pokrywaniem się na tych akwenach okresów ochronnych łososiowatych i utrzymywaniem zakazu spinningowania.

wędkomaniak napisał:
Przecież tak dokładnie jest i tak powinno pozostać.
Obszar portu to również wody redy w promieniu 1,5 Mm od latarni na wschodnim falochronie i w tym obrębie do 30 grudnia nie powinno być rybackich sieci.