hubolsky napisał:
Trochę z braku czasu na wędkowanie w dzień, coraz częściej skłaniam się do nocnego spiningu. Czy ktoś z kolegów próbował w morzu nocnego łapania z brzegu? Znajomy na Wiśle łapie głownie po zmierzchu z dobrymi efektami.
Czy ktoś z was próbował?
Wiosną próbowałem tak do północy, efekty były głównie zaraz po zachodzie słońca, później cisza. Po ciemku ciężko łowi się spinningiem z plaży, często krętlik wjeżdża w przelotkę, takie bicie na oślep jakoś do mnie nie przemawia.
Na środkowym wybrzeżu dziś miałem ładny konkretny odjazd sporej trotki, po kilku sekundach jednak spadła, po kwadransie, odprowadzenie. Tyle z całodziennego biczowania.