Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Idea no kill-pytania i odpowiedzi

Odp: Idea no kill-pytania i odpowiedzi 2013/02/16 13:01 #103793

  • mkfly
  • mkfly Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • SKAGIT MASTER
  • Posty: 2750
  • Podziękowań: 1385
Panowie, łowiska w cenie obecnych opłat są w Polsce na wyciągniecie ręki, oczywiście nie na zasadach porozumień z połową kraju i możliwością wędkowania na przykład na większości rzek pomorskich. Jestem wrogiem porozumień, są one przyczyną niemożności realizowania postępowych zmian.

Patrzmy realnie, za roczną opłatę na przykład w wysokości aktualnych opłat serwowanych co roku naszemu stowarzyszeniu PZW możemy zrobić całkiem sensowne łowisko w obszarze jednego dorzecza - na przykład rzeki "X".
Oczywiście trzeba by trochę poskromić apetyty i zacząć prowadzić faktyczną racjonalną gospodarkę z rejestrami i analizą połowów oraz składu ichtiofauny włącznie. (przy czym odciąć tasiemca o nazwie ZG PZW i częściowo błędną politykę naboru łowisk za wszelką cenę przez ZO PZW)

Potrzeba do tego rąk do pracy, najlepiej społecznej, bo są "za darmo" i wcale nie trzeba podnosić kosztów połowu. Jeśli by założyć, ze grupa ludzi zakłada klub wędkarski, zaczyna dzierżawić wodę i WYMAGA pracy swoich członków na rzecz wody, to wszystko zamyka się w sensowną całość. Nikt nie będzie szkodził wodzie o którą się troszczy i która po części jest jego i jego klubu współwłasnością. Oczywiście wskazane byłoby delikatne ograniczenie możliwości dostępu do klubu, bo mogłoby się skończyć jak w PZW - dużo, głośno i fatalnie, bez jakiejkolwiek już kontroli.
Dla gości spoza klubu, oczywiście opłaty wyższe stosownie do pracy włożonej w łowisko przez klubowiczów.
Część wód w posiadaniu PZW to zwykła dojarka pieniędzy, w którą trzeba ładować ryby, żeby wypełnić operat, opłaty dzierżawy przy tym są to łowiska mało atrakcyjne, leżące w zainteresowaniu czasami kilkunastu osób.
Tylko czasem te kilkanaście głosów to tak lub nie w wyścigu o fotel prezesa. To błąd, bo PZW powinno być kierowane jak firma, a jest jak partia polityczna.
Powiem brutalnie. Uważam, że części wód należałoby się pozbyć, szczególnie tych mało atrakcyjnych, a generujących zbędne zobowiązania finansowe - NIEOPŁACALNYCH. Kosztem łowisk atrakcyjnych i rentownych, podtrzymywane są przy życiu różne "bagna" o których istnieniu często dyrektor okręgu dowiaduje się z bilingu opłat dzierżawy od RZGW. To jest patologia, bo pieniądze zamiast iść na łowisko dobre, chętnie odwiedzane (ochrona, zarybienia) są przelewane właśnie w "bagno" dla kilkunastu potencjalnych wyborców, którym trzeba "bagnem" pokadzić, żeby mogli blisko domu zarzucić gruntówkę.
Nawet konsolidacja łowisk w wydaniu PZW nic nie da w momencie gdy 5% członków wywiązuje się ze swoich statutowych obowiązków pracy na rzecz wody, a pozostałe 95% czeka w kolejce po znaczki nerwowo tupiąc nóżkami, aż wybije 1 stycznia i będzie można napełnić zamrażarę. Soryy za może zbytnie przejaskrawienie, ale tak to mniej więcej obecnie wygląda. Czy jest to droga po rybne łowiska? Chciałbym w to uwierzyć, ale jakoś nie potrafię, choć wiem że są osoby które potrafią.

pozdro
Temat został zablokowany.

Odp: Idea no kill-pytania i odpowiedzi 2013/02/16 13:06 #103794

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
lorenc alez ja nikogo nie straszę i nie rozumiem w czym się ze mną nie zgadzasz ;-)
Będzie lepiej.
Mnie taka sytuacja wcale nie przeraża i sam bym chciał by tak było. Zapłacę tam gdzie będę łowił i u tego u którego będę łowił.
prywatni własciciele nie bądą podpisywali "porozumień" bo im się to po prostu nie będzie kalkulowało :-)
Ceny się urynkowią i byc może będą tańsze, ale będą REALNE!!!
Będą pokrywały koszty dzierżawy, koszty ochrony, koszty zarybień, zysk własciciela.
Wątpię jednak by były niższe niż są teraz i by obejmowały pół województwa...
Marian Stępniewski
MuChOśWiR
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): mkfly

Odp: Idea no kill-pytania i odpowiedzi 2013/02/16 14:27 #103801

  • frog32
  • frog32 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 110
  • Podziękowań: 27
Oj Franek, Franek ... nie przypomniała Ci się czasem Twoja "asygnata" w wypowiedzi Venom'a :).

Według mnie takie właśnie rozwiązanie (jak napisał Venom) byłoby najlogiczniejsze. Nie wymaga rewolucji, likwidacji czegokolwiek. Za korzystanie z dobrodziejstwa rzeki czy jeziora płaci się realne pieniądze powiedzmy według stawek rynkowych, bo jakoś to trzeba wycenić. Oczywiście poza OPŁATĄ za rybę (limitowaną ilościowo na zezwoleniu "asygnacie") opłacana jest składka tak jak dziś. Ktoś kto chce zabrać rybkę nie będzie traktowany jak złodziej i barbarzyńca, bo zwyczajnie zapłacił za nią wykupując stosowne licencje. Składki takie jak opłacamy dziś zunifikowane względem całego kraju np 100 zł okręg, lub 250 cały kraj, do tego składka członkowska PZW na utrzymanie struktur PZW. Ale to wszystko bez prawa zabierania ryb jakichkolwiek, łącznie z ukleją, karpiem, płocią, czymkolwiek innym, no chyba że wzorem łowiectwa będzie czegoś za dużo i PZW wyznaczy bonus po kilka sztuk na łeba na danym akwenie.

Ja jednak ponowię pytanie odnośnie opłat dodatkowych za łowiska licencyjne PZW (głównie OS'y na rzekach)??? Jak Wam się Panowie wydaje ... czy uczciwe jest pobieranie takiej samej opłaty za wędkowanie od członków PZW i ludzi niezrzeszonych???

Jeśli chodzi o kwestię prawną i odrębności podmiotów gospodarczych to zgodnie ze statutem PZW, taki odcinek nie mógłby być wodą PZW, gdyby miał być odrębnym podmiotem gospodarczym. Tak mi się wydaje, bo PZW ma prawo prowadzić działalność gospodarczą, pod warunkiem przeznaczania osiągniętych z niej dochodów na cele statutowe, ale członkowie zarządu i organów PZW nie mogą być członkami innych organizacji wędkarskich § 18 statutu PZW. Zatem zwyczajnie takie działania dla Panów z PZW byłyby nieopłacalne.
Nie lubię FANATYKÓW, którzy narzucają innym swoją wolę jako jaśnie oświeconą prawdę.

Jeśli szukasz sztukaterii elewacyjnej, gzymsów lub chcesz coś wyciąć ze styropianu ... zawsze chętnie służę pomocą www.gzymsy.net
Temat został zablokowany.

Odp: Idea no kill-pytania i odpowiedzi 2013/02/16 14:45 #103804

  • frog32
  • frog32 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 110
  • Podziękowań: 27
Nawet konsolidacja łowisk w wydaniu PZW nic nie da w momencie gdy 5% członków wywiązuje się ze swoich statutowych obowiązków pracy na rzecz wody, a pozostałe 95% czeka w kolejce po znaczki nerwowo tupiąc nóżkami, aż wybije 1 stycznia i będzie można napełnić zamrażarę. Soryy za może zbytnie przejaskrawienie, ale tak to mniej więcej obecnie wygląda. Czy jest to droga po rybne łowiska? Chciałbym w to uwierzyć, ale jakoś nie potrafię, choć wiem że są osoby które potrafią.

Status PZW
§ 5
1. Związek opiera działalność na pracy społecznej swych członków, a do prowadzenia spraw może tworzyć biura i jednostki gospodarcze oraz zatrudniać pracowników.

i § 14
Członek Związku ma obowiązek:
1) przestrzegać postanowień Statutu, regulaminów i uchwał władz Związku;
2) kierować się zasadą koleŜeństwa i wzajemnego poszanowania, strzec jedności i dobrego imienia Związku;
3) sumiennie wykonywać zadania powierzone przez władze Związku i wynikające z pełnionych funkcji w Związku;
4) chronić i pomnażać mienie Związku jako dobro wspólne;
5) przestrzegać przepisów z zakresu rybactwa, wędkarstwa i ochrony przyrody;
6) należeć tylko do jednego koła PZW;
7) aktualizować dane osobowe i adres zamieszkania;
8) wnosić składkę członkowską nie później niż do 30 kwietnia każdego roku.

O ile dobrze się orientuję Koło PZW nie musi ustalać opłaty za "czyn". Może egzekwować pracę społeczną, źle mi się wydaje? Może też wycenić koszt pracy społecznej tak, aby uzyskane w ten sposób pieniądze - zgodnie z ich przeznaczeniem móc legalnie wydatkować na podstawie umów, rachunków, faktur, i innych dokumentów księgowych.

Jeśli chodzi o porozumienia ... jak popatrzę na tabelkę składek i opłat w roku 2013 i mapę porozumień to mam wrażenie, że wszyscy pomorscy wędkarze powinni należeć do okręgu jeleniogórskiego. Tez nie popieram idei porozumień, ale nie podoba mi się również stan obecny, gdzie za możliwość wędkowania w Nowym Sączu, Tarnowie, Krakowie, Bielsku i Katowicach muszę zapłacić rocznie 180 + 105 + 250 + 120 + 100 = 755 zł a wszystko co mnie interesuje mieści się w promieniu 150 km. To chyba nie jest normalne, mam wrażenie że jest drożej niż na Słowenii, a ryb nie ma.
Oj przepraszam ... są ale na OS w Dunajcu. Do tych opłat doliczyć jeszcze trzeba oczywiście coroczną składkę członkowską PZW 66 zł i opłatę za czyn.
Zatem w roku ubiegłym nie opłacając Krakowa za możliwość wędkowania i nie zabrania ani jednej ryby zapłaciłem Nowy Sącz, Tarnów, Bielsko 50% (w 2012 porozumienie z Katowicami)i Katowice.

Porównajcie sobie teraz te opłaty dla wędkarzy niezrzeszonych i odpowiedzcie sobie na pytanie gdzie jest drożej w Polsce czy na Słowenii, zakładając tylko, że chcecie wędkować na dwóch rzekach Dunajec i np. Raba.
Nie lubię FANATYKÓW, którzy narzucają innym swoją wolę jako jaśnie oświeconą prawdę.

Jeśli szukasz sztukaterii elewacyjnej, gzymsów lub chcesz coś wyciąć ze styropianu ... zawsze chętnie służę pomocą www.gzymsy.net
Ostatnio zmieniany: 2013/02/16 14:52 przez frog32.
Temat został zablokowany.

Odp: Idea no kill-pytania i odpowiedzi 2013/02/16 15:03 #103808

  • mkfly
  • mkfly Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • SKAGIT MASTER
  • Posty: 2750
  • Podziękowań: 1385
Nie do końca mi o to chodziło. Statut jaki jest - napisałeś, problem że tych 95% go nie przestrzega, bo nikt tego nie egzekwuje. Ok, robimy reformę w moim kole PZW i ustanawiamy "czynsz" za pracę i obowiązek pracy, co się dzieje - 95% członków opłaci składki w drugim kole, które liberalnie podchodzi do obowiązków wypełniania zadań statutowych... W myśl zasady - iść tam gdzie najmniej przeszkód.

Ok, poszliśmy po rozum do głowy i odgórnie ustanawiamy ekwiwalent pracy dla wszystkich kół okręgu i co się dzieje - większość członków opłaca składki w sąsiednim okręgu, zgodnie z porozumieniem i w/w myślą.

Teraz "sankcje", powiedzmy że robimy delikatny terror i zaczynamy stosować kary w postaci zawieszania licencji na pół roku za przewinienia, żeby trochę zobligować członków do przestrzegania wymiarów, okresów itd. co się dzieje - robimy listę przewinień, dostępną we wszystkich punktach dystrybucji znaczków, a delikwent wykupuje pozwolenie w okręgu z "porozumienia"...

Do czego zmierzam, statut, sądy koleżeńskie struktura i funkcjonowanie PZW jako stowarzyszenia to fikcja i martwe zapisy. To nie jest grunt do stworzenia czegokolwiek sensownego. Czasami błyśnie jakiś promyk, ale ogólnie...
Temat został zablokowany.

Odp: Idea no kill-pytania i odpowiedzi 2013/02/16 15:14 #103812

  • Franek
  • Franek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 223
  • Podziękowań: 99
Oj Franek, Franek ... nie przypomniała Ci się czasem Twoja "asygnata" w wypowiedzi Venom'a .

Jeśli chodzi o kwestię prawną i odrębności podmiotów gospodarczych to zgodnie ze statutem PZW, taki odcinek nie mógłby być wodą PZW, gdyby miał być odrębnym podmiotem gospodarczym. Tak mi się wydaje, bo PZW ma prawo prowadzić działalność gospodarczą, pod warunkiem przeznaczania osiągniętych z niej dochodów na cele statutowe, ale członkowie zarządu i organów PZW nie mogą być członkami innych organizacji wędkarskich § 18 statutu PZW.

Frog,
Ten vatowski żart może wcale nie być pozbawiony sensu..
Obawiam się że formalnie ( nie sprawdzalem tego wiec tylko delyberuję..) wprowadzenie oddzielnej oplaty za zabranie ryby z takiego specialnego łowiska może być obłożone jakims " fiskalizmem " przez aparat skarbowy z tytułu przychodu. Gdyby tak było wiadomo że taki ewentualny koszt zostanie przeniesiony na " nabywcę" towaru z ktorego wyrabia sie tatar. :)

Co do " zgodnie ze statutem PZW, taki odcinek nie mógłby być wodą PZW, gdyby miał być odrębnym podmiotem gospodarczym".. raczej jest to niemożliwe.
Wody płynące są podzielone na obwody rybackie, formalno-prawnie obwodów rybackich nie można dzielić, jak również umowy dzierzawne z natury zabraniaja oddawania obwodu kolejnemu dzierżawcy.
Ostatnio zmieniany: 2013/02/16 15:18 przez Franek.
Temat został zablokowany.

Odp: Idea no kill-pytania i odpowiedzi 2013/02/16 15:26 #103815

  • frog32
  • frog32 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 110
  • Podziękowań: 27
Jasne, że nie pozbawiony ... Taka opłata nie byłaby składką, a opłatą, a w zasadzie nie wiem czy nie ceną za towar, a ta z kolei podobnie jak opłata za wędkowanie na odcinku specjalnym podlega pod przepisy podatkowe, bo nie jest składką dobrowolną, a opłata za usługę. Według mnie oczywiście.
Nie lubię FANATYKÓW, którzy narzucają innym swoją wolę jako jaśnie oświeconą prawdę.

Jeśli szukasz sztukaterii elewacyjnej, gzymsów lub chcesz coś wyciąć ze styropianu ... zawsze chętnie służę pomocą www.gzymsy.net
Temat został zablokowany.

Odp: Idea no kill-pytania i odpowiedzi 2013/02/16 16:26 #103819

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
frog32 napisał:

Ja jednak ponowię pytanie odnośnie opłat dodatkowych za łowiska licencyjne PZW (głównie OS'y na rzekach)??? Jak Wam się Panowie wydaje ... czy uczciwe jest pobieranie takiej samej opłaty za wędkowanie od członków PZW i ludzi niezrzeszonych???

Widzisz i tu nalezałoby skorzystać z zapisów statutu gdzie "działalność związku opiera się na pracy jego członków" czy jakos tak...
Masz włozyć swoja pracę dla wspólnego dobra, lub zapłacić za tą sąmą prace wykonaną przez innych. Wtedy "nieczłonek" nie pracujący na rzecz związku płaci więcej bo swojego wkładu pracy nie wnosi...
W chwili obecnej i w obecnej formie to jedynie sposób na stały "abonament" w postaci składek od członków...
Marian Stępniewski
MuChOśWiR
Temat został zablokowany.

Odp: Idea no kill-pytania i odpowiedzi 2013/02/16 16:57 #103823

  • frog32
  • frog32 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 110
  • Podziękowań: 27
No dobra, ale czegoś nie rozumiem ... przez długie lata ten kawałek rzeki był utrzymywany z pieniędzy członków PZW, nie istotne jest czy to było dużo, czy mało ... zostawmy to. Przez lata ten kawałek rzeki był czymś więcej niż tylko kawałkiem Dunajca.
Przyszedł pewien dzień w którym ktoś z zarządu Okręgu PZW Nowy Sącz obudził się rano, otworzył okno i powiedział "Nie lubię poniedziałków". Wpadł na pomysł odcinka specjalnego na Dunajcu. Idea bardzo fajna ... przecież odcinków no kilowych w Okręgu Nowy Sącz jest całkiem sporo, ale to było za mało. Trzeba doić krowę póki daje mleko.
Wiem, że PZW ma prawo prowadzić działalność gospodarczą, bardzo mi się to podoba. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz w tym wszystkim ... dlaczego członkowie tego PZW, którzy opłacają roczne zezwolenia na połów ryb w okręgu PZW Nowy Sącz są traktowani jak obcokrajowcy?
Przepraszam, ale według mnie ten OS jest czymś na kształt pewex'ów z dawnej epoki czarodziejów, w której niestety znaczna cześć rzeczy wyglądała jak zebra w łaty (inaczej niż powinna, była oderwana od rzeczywistości).
Jeśli ktoś uznał za stosowne wycenienie usługi rozrywkowej na taką kwotę a nie inną ok, ani słowa, ale dlaczego mamy być traktowani jak obcokrajowcy we własnym kraju? We własnym związku, który współfinansujemy? Tego nie rozumiem. Nie udało mi się znaleźć statystyk dotyczących sprzedaży licencji na OS dunajecki, ani tym bardziej analizy finansowej dotyczącej prowadzonej przez PZW działalności gospodarczej jaką niewątpliwie jest prowadzenie OS Dunajec. Natomiast często bywając na Dunajcu rozmawiam z wędkarzami (nie zawsze się sobie przedstawiamy :-)), których opinie na temat odcinka specjalnego i zarządu PZW N.S. delikatnie mówiąc pochlebne nie są ...
Ja na prawdę nie zdziwiłbym się gdyby ten kawałek rzeki wydzierżawił inny podmiot gospodarczy, jakieś stowarzyszenie, czy inna organizacja. Zapłaciłby (ów podmiot) za to odpowiednie pieniądze, zainwestował pieniądze w ochronę, środowisko, bazę wędkarską, jakieś szalety dla wędkarzy, gospodarkę rybną (czy jak to tam nazwać), licencje, monitoringi itp. Wówczas taki "prywatny" dzierżawca mógłby śpiewać sobie nawet milion zł za dniówkę. Ale tak nie jest. Dzierżawcą jest PZW, które pokazuje swym związkowcom środkowy palec.

Dlaczego jako wędkarz opłacający roczną składkę okręgową również w PZW N.S. jestem traktowany jako obcokrajowiec na odcinku specjalnym? To jest łowisko specjalne! Ciężko oczekiwać od wędkarzy pracy społecznej na rzecz łowiska komercyjnego, które z natury powinno być nastawione na zysk, a warunki na nim panujące dostosowane do opłaty jaką się pobiera, czy ceny za jaką się taką usługę sprzedaje.
Nie lubię FANATYKÓW, którzy narzucają innym swoją wolę jako jaśnie oświeconą prawdę.

Jeśli szukasz sztukaterii elewacyjnej, gzymsów lub chcesz coś wyciąć ze styropianu ... zawsze chętnie służę pomocą www.gzymsy.net
Ostatnio zmieniany: 2013/02/16 17:02 przez frog32.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): lorenc

Odp: Idea no kill-pytania i odpowiedzi 2013/02/16 17:28 #103825

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
widzisz idea takich OS jak na dunajcu jest taka...
Odcinek wydzielamy, dodatkowo zarybiamy, dodatkowo chronimy, zatrudniamy strazników na etacie. To generuje konkretne koszty, sprzedajemy więc licencje dodatkowo płatne.
Zrobienie tego na wszystkich wodach danego okręgu czy PZW wygeneruje koszty przy których składka na zagospodarowanie czyli inaczej mówiąc składka okręgowa musiałaby wynieść 10 razy tyle ile teraz, a wszyscy płaczą że i tak jest za drogo.
Przeciwnicy takich odcinków to najczęsciej ludzie którzy najchętniej zapchaliby w dwa tygodnie lodówki tym co tam pływa i najchętniej za jeszcze niższą składkę niż jest teraz...
Nie wierzysz??
Jedź nad San zaraz poniżej OS... pierwszego lutego równo z końcem okresu ochronnego, na odcinku mięsnym był taki najazd głodnych że nie było gdzie wejść do wody. Oczywiście branie kompletów, a jak się udało to obracanie po kilka razy do samochodu w celu opróżnienia koszyka czy torby.
Jeszcze z tydzień i znów wszystko wróci do śrdniej krajowej bo wszystko co osiągnęło wymiar + to co spłynęło z OS zostanie przerobione na odpady komunalne...
Ci sami ludzie będa krzyczeć że OS niedobry i niepotrzebny i ze drogo i nie można ryby wziąć...
Prywatny podmiot oczywiście może takim odcinkiem też zarządzać... Masz łowisko "mała wisła" - składka roczna 1200pln...
Marian Stępniewski
MuChOśWiR
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.104 seconds