Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wody pstrąga i lipienia Lubelszczyzny

Odp: Wody pstrąga i lipienia Lubelszczyzny 2013/05/03 19:08 #108939

  • Łowca jeleni
  • Łowca jeleni Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 190
  • Podziękowań: 115
Czytając ten temat jedyne na co do tej pory się zdobyłem to podziękowanie za posty Kolegów Hoina i Mark1 w sprawie korzystania z wód pstrągowych przez tzw. roszczeniowców i stonkę wędkarską no i oczywiście ich adwokatów. Mając do czynienia z podobnymi przypadkami wierzę Wam nie wędkarzom jakich broni Papaja czyli pokroju Jego kolegi i myślę, że wszyscy którzy działają w różnego rodzaju towarzystwach borykający się z podobnym problemami wiedzą iż racja należy do Was. Nauczony doświadczeniem, gdy spotykam takich filozofów dostrzegając jakąkolwiek nieprawidłowość polegającą na łamaniu zasad połowu od razu dzwonie po Policję. Szkoda czasu na dyskusje i związane z tym późniejsze niepotrzebne problemy. Ochraniający nasze wody bardzo często spotykają się z podobnym cwaniactwem. A to nie wiedziałem o takich przepisach, a to przeoczyłem niedogięte zadziory. Częsty też jest tekst, że przynętami z tego pudełka nie łowię lub nie wiedziałem o no kill’u. Najlepsze z tłumaczeń „dokumenty zostawiłem w samochodzie”. Przy samochodzie okazuje się iż w domu. Nie wspominając o wyjątkowym bo o kilka centymetrów kurczeniu się zabranych ryb.
Takim wszystko wolno natomiast strażnicy muszą być wyjątkowo mili i wyrozumiali. Najdziwniejsze, że po apelu Kolegów z Lublina
Chciałbym w tym miejscu zaapelować do wszystkich wędkarzy, szczególnie tych przyjezdnych z innych okręgów o przestrzeganie regulaminów i zasad obowiązujacych na tych wodach. Niestety prym w ich nieprzestrzeganiu wiodą wędkarze z okolic Warszawy. Przepraszam jednocześnie tych wszystkich, którzy postępują jak należy (żeby była jasność)

skierowanym do łamiących zasady przepisów i gościnności z oburzeniem zabierają głos ci uważający się za kryształowych elitę uczciwości.
Dlaczego akurat tylko niektórych na tym forum te słowa tak mocno dotknęły. Po co odzywać się gdy sprawa mnie nie dotyczy. Wypowiedź Mark 1 przyjąłem bez specjalnych emocji, pomyślałem tylko, że mamy podobne problemy. Niestety późniejsze głosy trochę mnie zirytowały. Gdybym nie był strażnikiem może dałbym się zwieść wypowiedziom Papaji. Uważam, że nawet gdy dochodzi do nieporozumienia czy wyolbrzymienia jakiejkolwiek zauważonej przez strażników (a zarazem społeczników dbających o swe wody) nieprawidłowości to przez szacunek dla ich pracy wypadałoby trzymać język za zębami i nie próbować dyskredytować czy mobilizować na forum sobie podobnych do jakichkolwiek skarg. Raz, że takim straszeniem się ośmieszacie. Dwa, w Okręgu Szczecińskim jestem więcej niż pewny (myślę w Lubelskim również, jeśli to już nie miało miejsca skoro chcecie zahaczyć o ZG), kulturalnie by Was zbyli.
A wiecie dlaczego? Chociażby dlatego, że TPRIiG tylko w samą ochronę tarła troci na Inie i dopływach włożyło jesienią tamtego roku 5000, 00 zł a PZW poniżej tysiąca. Nie wspomnę o innych całorocznych działaniach na rzecz dorzecza. Okręg Szczeciński ogranicza się jedynie do produkcji narybku troci, łososi i pstrągów. Trzeba przyznać, że ilość materiału zarybieniowego sypanego do rzek jest większa niż wynikałaby z operatu. Natomiast lipienia do tej pory kupowaliśmy sami tzw. zarybienie sponsorowane. Oczywiście członkowie Towarzystwa za swoją prywatną kasę rozwożą ten narybek. Taki układ PZW i nam na razie pasuje. Gdzie by znaleźli podobnie nawiedzonych? Papaja jak uważasz ilu jest w poszczególnych towarzystwach podobnych wariatów, którzy za darmo nabijają kasę jednym a dla jeszcze innych (oczywiście również dla siebie) stwarzają możliwość wspaniałego wypoczynku nie tylko z wędką ale i szlachetną rybą na końcu zestawu? U nas czy gdziekolwiek indziej, podobnie jak tam na przeciwnym krańcu Polski to liczba kilku osób w porywach do kilkunastu w zależności od tego jaką akcję przeprowadzają. Piszesz nie ma ludzi niezastąpionych. Masz rację tylko w przypadku gdy chodzi o pracę za wynagrodzenie. Społeczników zawsze brakuje. Wiem, że po zlikwidowaniu z jakiegoś bliżej nie określonego powodu któregokolwiek istniejącego towarzystwa przyjaciół rzek w danym mikroregionie przez następne lata nic nowego w tym miejscu się nie zawiąże. Zresztą zobacz ile takich zorganizowanych grup ludzkich powstało a ile mamy rzek i dorzeczy. Dlatego nie dziwię się Im. Skoro już są i pracują to czują się właścicielami i jak mówisz potrząsają środowiskiem. Patrząc z innej strony, kto ma tym środowiskiem potrząsać? Podobni Papaji, donosami czy roszczeniowym podejściem? Tacy jak wy potrzebni są w większości okręgów PZW do płacenia kasy na utrzymania etatów w zamian za niedobitki niewymiarowych ryb. Podejrzewam, że innych Lubliniaków , którym by się chciało tam nie znajdziesz. Jak to zazwyczaj bywa jest ich promil w lokalnej społeczności. A wiesz co jest w tym wszystkim najgorsze? Z upływem lat więcej społeczników ubywa z danej grupy niż dochodzi. Dlatego szacunek dla wszystkich a nie prowadzenie w imię urażonej ambicji prywatnej wojny w realu lub na forum . Przyjezdni czy nawet ziomale nastawieni tylko na branie za opłatą są tylko gośćmi. Dlatego zachowujcie się jak goście. Gdy wchodzicie na cudzy teren unikajcie konfliktowej sytuacji. Jeśli wyniknie starajcie się ją załagodzić a w przypadku najdrobniejszej winny (ewidentnej jak to miało miejsce z kolegą Papaji) przeprosić. Nie jątrzyć . Zastanawiam się co mogło oprócz zauważonego przez strażników łamania regulaminu doprowadzić do wspomnianego konfliktu. Może jednak brak kultury i bufonada połączona z zacietrzewieniem (co mi tu taki będzie mówił). Nawet gdyby gospodarz nie utrzymał nerwów na wodzy to przecież tak wymagająca kultury od innych część światłych i nieskazitelnych wędkarzy winna się umieć zachować i wyciszyć niemiłą dla wszystkich sytuację. Papaja wiedz, że bez tych ludzi wyjazd na lubelskie wody nie będzie miał sensu a ta niby wielka kasa z licencji zakupionych przez przyjezdnych nic w atrakcyjności tych wód nie zmieni. A wiesz dlaczego nie zmieni? Ta kasa jest po prostu niewystarczająca na utrzymanie takich łowisk. Powiem więcej być może bez najazdu przyjezdnych wędkarzy i ich pieniędzy te wody byłyby rybniejsze.
Dlatego nie pisz , że chciałeś czynnie wesprzeć działalność tych ludzi. Przed faktem wszyscy chcą pomagać i wpłacać kasę ale jak przychodzi ku temu czas to ani pieniędzy ani pracy. Pozostają jak zwykle czcze a teraz w Twoim przypadku nawet śmieszne deklaracje.
I na koniec dobra rada porozmawiaj sobie jak najszybciej z ludźmi którym "zalazłeś" za skórę lub jak wolisz Oni Tobie czy też towarzyszowi Twoich wypraw. Nie wierzę aby mieli jakiekolwiek niecne zamiary w stosunku do samych przyjezdnych czy ich samochodów. To nie ten typ ludzi . W nerwach (jeśli faktycznie podobne rozmowy jak opisujesz miały miejsce) różne rzeczy się mówi ale od słów do czynów daleka droga. Proponując pojednanie chodzi mi o Twój (Wasz) wewnętrzny spokój. Łowienie w całodziennym stresie może okazać się zbyt ciężkim przeżyciem.
Tylko nie pisz, że to nie moja sprawa. Zamierzam w przyszłości kupić parę Twoich woblerów i nie chciałbym aby miały obolałą duszę.

Krzysztof Filocha
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): RSzum, Zielony, prezes, pientek, Skalniak, Krzysztof Dmyszewicz, Sweter, flydawid, hoin, Mark1

Odp: Wody pstrąga i lipienia Lubelszczyzny 2013/05/03 20:10 #108941

  • hoin
  • hoin Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 8
  • Podziękowań: 34
Ehh, sam jestem zły na siebie że długi majowy weekend spędzam odpisując na necie na wydumane farmazony, ale uważam że jawnie prezentowanego zakłamania nie można zostawić bez komenatrza. Stąd właśnie głupi nawyk reagowania gdy ktoś wypisuje bzdury, szczególnie gdy te bzdury mnie samego pośrednio dotyczą.
Uwaga więc, jadę po kolei, nie licząc że komuś zechce się to czytać.
papaja napisał:
Kolego hoin rzeczywiście wyszedł mi elaborat, ale spójrz na swój wpis do którego się odnosiłem, i wtedy zrozumiesz, że jeśli chciałem sprostować wszystkie rzeczy to niestety wyszło długo. No ale to wszyscy chyba oprócz Ciebie rozumieją.

Nadinterpretujesz. Rozumiem i akceptuję że piszesz długie posty i nie mam nic przeciw, samemu mi się często zdarza. Problem w tym że wypisujesz straszne bzdury, na które szkoda Twojego czasu i sił.
papaja napisał:
Po drugie jeśli miałbym dyskutować z Tobą, to najpierw musiałbyś się określić "kto Ty jesteś", bo ja w odróżnieniu od Ciebie wpisałem wszystkie swoje dane i wiadomo publicznie "kto ja jestem". Łatwo zza zasłony bezimienności ferować wyroki, przeinaczać fakty etc. Nie ponosisz za to żadnej odpowiedzialności.

O! I to jest właśnie jeden z moich ulubionych etapów napinek internetowych na forach wędkarskich. "Ale ja się podpisuję imieniem i nazwiskiem, a ty jesteś anonimowy, więc to ja mam rację". Potem zazwyczaj następuje sprytnie zawoalowana groźba poznania, ujawnienia tożsamości i płynących z tego konsekwencji. W tym przypadku brzmi to tak:
papaja napisał:
Choć to też ułuda, bo dzisiaj przy odrobinie wysiłku łatwo można się dowiedzieć "kto zacz".

Tylko widzisz kolego papaja, jest problem. To że wiadomo kim Ty jesteś nie sprawia że masz rację. Cały argument jest w ogóle bezsesnowny. Nie przestraszysz mnie tym że jesteś w stanie poznać moje personalia. Ja się nie ukrywam. Każdy średnio radzący sobie z narzędziami Internetu jest w stanie dociec moich danych w ciągu paru sekund. Tylko jakie to ma znaczenie? Ja nie wiem jak Ty się nazywasz. Mówiąc szczerze w ogóle g... mnie to obchodzi. Pisze to wszystko tylko dlatego, że zależy mi na tym by wędkarz, przyjeżdżający na Lubelszczyznę przestrzegał przepisów i jako lubelski wędkarz oczekuję by choć w minimalnym stopniu uszanował to, co moim kolegom i po części mnie udało się tu stworzyć. Żeby jednak nie było - jeśli sobie nie radzisz, a bardzo chcesz poznać moje dane, to Ci napiszę. Nie licz jednak że Ci to w czymkolwiek pomoże. Nie znajdziesz na mnie haka w ten sposób. Inni już szukali przy okazji podobnych pyskówek. Nic nie ma.
papaja napisał:
Nie podałeś żadnych faktów. Twoje argumenty to:"wiadomo", "wiemy", "nie będziesz udowadniał" etc etc.
Pokazuje to jaki jesteś niewiarygodny, a siejesz tylko zamęt na tym forum.

Ależ ja piszę o faktach. To że nie są one dla Ciebie wygodne, nie sprawi że przestaną być faktami. Owszem - nie wchodzę w szczegóły, bo samo pisanie o takich chorych jazdach wywołuje u mnie poczucie zażenowania, ale akurat za to powinieneś być mi wdzięczny. Mówisz że jestem niewiarygodny? A czy ja o to zabiegam? Zabiegam tylko o to, by idiotyzmy które wypisujesz, nie pozostały bez rzeczowego komentarza. To czy ktoś w to wierzy to jest tylko i wyłącznie jego sprawa. Nie będę starał się wmawiać wszystkim "waszej" winy, tak jak wy wmawiacie swoją niewinność. Nie interesuje mnie to.
papaja napisał:
Co do gróźb karalnych, to trzeba umieć czytać ze zrozumieniem, i gdybyś wykazał pewien wysiłek to zrozumiałbyś o czym mówi ten paragraf.

Ależ ja świetnie rozumiem. I informuję Cię że żaden z przytoczonych przez Ciebie rzekomych cytatów, nie nosi znamienia groźby karalnej. Naprawdę tak trudno Ci się z tym pogodzić? Weźże sobie wynajmij prawnika żeby Ci to wytłumaczył, czy ogarnij to jakąś inną metodą, ale nie ciągnij już tego flaka, bo to jest bez sensu.
papaja napisał:
Słusznie podkreślił tutaj jeden z kolegów, że Wam się chyba coś pomieszało w pojęciach. Wy jesteście gospodarzami tych wód, a nie ich właścicielami.
A zaczęliście się zachowywać jak właściciele.
A to się właścicielom nie podoba.

Właścicielom? Sam to wymyśliłeś? A kto według Ciebie jest właścicielem? Wody te są dzierżawione przez PZW Lublin, więc są we władaniu ZO Lublin. ZO Lublin reprezentuje i jest wybierany spośród wędkarzy lubelskich. Czyli nas. Będąc członkami związku, dbamy o wody które nasz związek użytkuje. Jakim więc właścicielom może się to nie podobać? Skarbowi państwa? O czym Ty w ogóle mówisz??
papaja napisał:
Ilość skarg do PZW na Was jest ogromna, tylko że ludzie generalnie machają ręką, i na przykład przestają przyjeżdżać, bo nie chcą się mówiąc kolokwialnie "przepychać", nie mają czasu itd.

Ilość skarg do PZW jest ogromna powiadasz? Na nas? Czyli na kogo? Mówisz o naszym SSR? Jeśli tak, to informuję Cię że nasze SSR nie podlega pod ZO, ani pod inną strukturę PZW. Nic mi też nie wiadomo żeby liczba tych skarg była ogromna. Wiem natomiast świetnie, że takie skargi faktycznie się zdarzają. Nie jest też tajemnicą kto je składa. Być może jest to informacja szokująca, ale w zasadzie zawsze są to wędkarze ukarani nad wodą za uchybienia względem regulaminu. No bo jak to? Mnie?! Jakim prawem!? Jestem takim dobrym wędkarzem, ryb (prawie) nie zabijam! Śmieci za sobą zbieram! I mają czelność się do mnie przyczepić tylko dlatego że np. łowię na obrębie ochronnym, mam zadziory, albo nie wypełniłem rejestru? Skandal! Zresztą sam wiesz jak jest. Twój głos się idealnie wpisuje w to o czym mówię.
papaja napisał:
Sami wywołaliście ten temat, i teraz mam nadzieję, że choć kilku którzy doświadczyli tego co ja i moi koledzy "zakasze wreszcie rękawy" i sformalizuje swoje uwagi na temat Waszego zachowania na piśmie do PZW w swoich okręgach.

O, sojuszników widzę szukasz? Przykro mi. Zbyt wielu nie znajdziesz. Usiłujesz wmówić ludziom że jesteśmy chamscy i aroganccy do tego stopnia że przepędzamy znad wody przyjezdnych, przez co nawet nie chcą tu przyjeżdżać, ale to kolejna bzdura. Nie ma weekendu by nie łowił ktoś przyjezdny. W okresie ubiegłorocznej jętki sprzedano u nas 150 dniówek. A jętka u nas słaba, i leci na malutkim odcinku. Niemal wszyscy ci ludzie odjechali zadowoleni, bo nawet jak nie połowili (ciężko w takim tłoku), to przynajmniej miło spędzili czas. Jedynie sapania jakie słychać, dochodzą ze strony ludzi takich jak Ty. Ludzi, którzy nie mogą się pogodzić z tym ze regulamin dotyczy wszystkich i u nas wymaga się jego przestrzegania. Dla mnie to jest włąśnie patologia - łamać przepisy i jeszcze oczerniać na necie tych, którzy Cię całkiem legalnie kontrolują i znajdują uchybienia. A mechanizm jest prosty do bólu! Ty jesteś w porządku wobec nas i naszych ryb? My jesteśmy w porządku wobec Ciebie. Jedyne czego wymagamy to żebyś przestrzegał regulaminu. Oprócz tego czego wymagamy, mamy jeszcze oczekiwania. Otóż oczekujemy że uszanujesz naszą pracę, co objawi się tym że powstrzymasz się w miarę możliwości od zabijania naszych ryb, a jak będziesz je wypuszczał, to w stanie pozwalającym na dalsze życie. To za dużo dla Ciebie? Przesadzamy, prawda?
papaja napisał:
Dziwne tylko, że od Was wypowiadają się osoby z rachityczną ilością postów na koncie.

Czy ilość naszych postów na tym forum jest dla Ciebie naprawdę wyznacznikiem czegokolwiek? Jeśli tak to współczuję...
papaja napisał:
Was Prawo również obowiązuje, nie tylko przyjezdnych wędkarzy.

Nas prawo obowiązuje i od siebie wymagamy najwięcej. Od innych tylko odrobinę szacunku dla przyrody i zrozumienia dla nas. Po raz kolejny okazuje się że dla ludzi takich jak Ty to za dużo. Przykre...
papaja napisał:
Koledzy z Lubelskiego jeszcze nie tak dawno zachęcali do przyjeżdżania do nich.
Widocznie z naszych składek załatwili już co chcieli, a teraz przyjezdni są co najmniej "niemile widziani".

Wasze składki są nam zupełnie obojętne. Ty człowieku nie rozumiesz, albo nie chcesz zrozumieć, że Twoje składki idą do zarządu okręgu. Jedynym naprawdę wymiernym wsparciem od ZO, dla wód górskich na tą chwilę, jest coroczne, wynikające z operatu, zarybienie, które się odbywa i będzie odbywało, zupełnie niezależnie od przyjazdów kogokolwiek. U nas składki na górskie opłaca około 1500 osób. Kasa na tarliskowy żwir pochodzi z naszych prywatnych kieszeni, bądź od pozyskanych sponsorów. Co niby Twoim zdaniem załatwiamy za Twoje składki i jakim cudem? Weźże mi to wytłumacz, bo póki co to wygląda na to że bredzisz.
papaja napisał:
Powtarzam, nie trzeba i nie oczekuję tego, że ktoś „będzie mi się kłaniał w pas”. Chcę normalności.

Nie! Normalności to chcemy my. Chcemy by regulamin coś znaczył i był wyznacznikiem uczciwosći wędkarza, a nie zbiorem reguł który każdy pseudo wędkarski celebryta Twojego pokroju interpretuje na swój sposób. I przestrzegania tego regulaminu będziemy pilnowali. Nie pasuje? Trudno. Twój problem. Łowisz u nas, masz mieć wszystko w porządku. Twój kolega też. Poza tym możesz być papieżem, żydomasonem, transseksulaistą czy kim tam sobie chcesz. Nic nam do tego. Ale regulaminu macie przestrzegać, albo odpuścić sobie wizty u nas. Nikt za wami nie zapłacze, a już na pewno nie właściciele kwater, którym tak podobno dajecie zarobić, a z których niektórzy do tej pory z niesmakiem wspominają waszą wizytę.
papaja napisał:
I jeszcze na koniec. Mój kolega, który ma takie możliwości chciał czynnie wesprzeć działalność lubelskich pstrągarzy. Były pieniądze na tarliska, ja też chciałem się w to włączyć.
Po takiej gościnie wywietrzało nam to z głowy.

Chłopie, nie ośmieszaj się już. Takie deklaracje w zaistniałym kontekście są po prostu żenujące. Poza tym my naprawdę nic od wam nie chcemy. Poradzimy sobie bez waszej pomocy. Dajcie nam tylko robić swoje, nie przeszkadzajcie i nie utrudniajcie, o nic więcej nikt was nie prosi.

Odniósł bym się do jeszcze paru rzeczy, ale to nie ma sensu. I tak nikomu nie będzie się tego chciało czytać, zaś Ciebie papajo i tak do niczego nie przekonam i od niczego nie odwiodę. Ty wiesz najlepiej, Ty jesteś najmądrzejszy i to Ciebie tu krzywdzą. Niech tak zostanie. Zresztą jeśli masz jeszcze jakieś wątpliwości to przeczytaj sobie post pana Krzysztofa Filochy. Ja z Tobą dyskusję zakończyłem.
Ostatnio zmieniany: 2013/05/03 20:24 przez hoin.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielony, flydawid

Odp: Wody pstrąga i lipienia Lubelszczyzny 2013/05/03 20:47 #108942

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
Trochę strach się odezwać , ale może dam radę.
Nie wiem czy jestem paskudnym warszawiakiem, bo urodziłem się i wychowałem nad Wieprzem.....w Dęblinie ( lubelskie).Mało tego lubię czasami rybę złapać i zabić.........
W Warszawie od ponad trzydziestu lat działam na rzecz ryb łososiowatych.............i już od niektórych słyszałem , że moje pokolenie musi wymrzeć żeby było lepiej z rybami.Ciekawe , że to opinie wędkarzy , którzy niewiele w praktyce zrobili dla łowisk pstrąga.........
Chłopaki , poziom dyskusji jest straszny...........pomyśleć , że 30-ści lat temu na wędkarzy ryb łososiowatych inni patrzyli jak na ....ELITĘ!!!
........teraz traktujemy się sami jak ( przepraszam )........gnoje!!!!!!!
A wszystko jest efektem..................... BRAKU RYB W RZEKACH!!!
PZW NIE DAJE RADY ......................
...... a tacy szaleńcy jak my i tak nie wygrają !!!!!!!
pozdrawiam.....i upraszam się o jedno : nie opluwajmy się !!!!!
tadeusz mikołajuk
Ostatnio zmieniany: 2013/05/03 20:48 przez prezes. Powód: literówka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): karolzch, Krzysztof Dmyszewicz

Odp: Wody pstrąga i lipienia Lubelszczyzny 2013/05/03 21:09 #108943

  • Abu1978
  • Abu1978 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 58
  • Podziękowań: 10
Polska,taki naród,zamiast się jednoczyć,jeden drugiemu wbija nóż w plecy.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysztof Dmyszewicz

Odp: Wody pstrąga i lipienia Lubelszczyzny 2013/05/03 21:13 #108944

  • papaja
  • papaja Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Co innego znać drogę, a co innego nią podążać
  • Posty: 317
  • Podziękowań: 35
Pozdrawiam Lubelskich wędkarzy.
Zakończyłem już pisanie w tym wątku.
Niech będzie :Wy kryształowe chłopaki.
Przyjezdni w tym ja samo zło.
pozdrawiam papaja
www.woblerypapaja.pl
Temat został zablokowany.

Odp: Wody pstrąga i lipienia Lubelszczyzny 2013/05/03 21:15 #108945

  • blystkiabc
  • blystkiabc Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 14
  • Podziękowań: 9
A pamiętasz Tadziu jak się jeździło Syrenkami czy Wartburgami i zarybiało różne Białki,Chojnatki czy Korabiewki?
Na pewno pamiętasz bo my robiliśmy to z pasją. Po prostu chcieliśmy łowić te piękne ryby i od czasu do czasu delektować się ich smakiem.
A propos poziomu niektórych wypowiedzi.My nie musimy nic nikomu udowodnić a oplucie kogoś,a NET gwarantuje anonimowość,to przecież takie polskie.
Pozdrawiam.
Włodek Nadzieja Wa-wa.
Włodzimierz Nadzieja www.blystkiabc.pl
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysztof Dmyszewicz

Odp: Wody pstrąga i lipienia Lubelszczyzny 2013/05/03 21:25 #108946

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
Włodek......
Do dzisiaj wkładamy sporo własnej pracy i pieniążków w zarybianie.......chociaż straszą nas prokuratorem....gorzej , że wrogami są chłopaczki którzy przy nas poznawali wędkarstwo , a teraz są działaczami .........sory , pracownikami PZW!
POZDRAWIAM I ZAPRASZAM , WPADNIJ W CZWARTEK...........od prawie 40-stu lat czwartek jest naszym wędkarskim dniem!!!
Ostatnio zmieniany: 2013/05/03 21:34 przez prezes. Powód: literówka
Temat został zablokowany.

Odp: Wody pstrąga i lipienia Lubelszczyzny 2013/05/04 00:39 #108950

  • PiterS
  • PiterS Avatar
  • Online
  • Administrator
  • Właściciel fors.com.pl od 14.08.2003
  • Posty: 3413
  • Podziękowań: 2612
Temat zamykam, poczytam sobie na spokojnie i sprawdzę czy aby ktoś tu nie wychylił się zbytnio po za regulamin forum.
Wszędzie dobrze, ale najlepiej nad rzeką.
Prawdziwy pstrągarz cieszy się trzy razy: gdy jest nad wodą, gdy złowi pstrąga i gdy go wypuści.
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.149 seconds