Witam,to i ja coś napiszę.
Choć sam nigdy nie trolingowałem za łososiem, to sporo pływam z rybakami którzy łowią łosoie. Trwa to już kilka lat, od tamtej pory poznałem łowiska, które obfitują w łsosie od listopada do marca.
Niestety przy brzegu łosoś nie żeruje, te które tu pływają mają co innego na myśli:) Wszystkie te łowiska są oddalone o kilkadziesiąt kilometrów (jak ktoś chciałby się wybrać mam współrzędne). Właściwie jest zasada im dalej na północ tym lepiej nawet 35mil i więcej.
Rybacy też borykają sie z przyłowem dorszowym, więc by tego uniknąć wyprcowali przez lata odpowiednią głębokość podania przynęty i porę doby. Połów odbyawa się na przełomie nocy i dnia, między 2-9godz. Głębokość na tych łowiskach to 80-100m, a łowi się 5m pod powierzchnią wody. Jest to możliwe, bo szprot, główny i jedyny (prawie) pokarm łosoia, żeruje w nocy pod "powierzchnią". Dorsz też się za nią podnosi ale patroluje niższe partie wody, mimo to trafiają się na hakach. Jak haki "wyda" się np wieczorem to będą na nich prawie same dorzsze.
Rybacy jako przynęty używają szprot, na ogronych hakach, około 5-10/0, łososie łykają je po gardło, bez specjalnego wyczepiacza nie wyjmie się haka. To daje obraz jak gwałtownie atakują naturalną przynętę. Przy dobrym żerowaniu łowi się około 300szt na 1500haków na dobę. Przy słabym 25szt.
Tak więc najlepszą porą dla nas wędkarzy będzie pora jeszcze przed świtem do 8 rano, a im później tym głębiej trzeba zawieszać zestawy, wieczorem podobnie tylko że na odwrót.
Jak szukacie łosoia bliżej brzegu, postarajcie się znaleźć "zapis szprotowy", tam mogą kręcić się żerujące łososie, one zawsze kręcą się tam gdzie ich pokarm. Do tego potrzebna jest dobra ehosonda. Prydałby się ploter lub laptop połączony z GPSem, no i program z mapami oczywiście.
Tak naprawdę to nie wiadomo gdzie łososie znikają na resztę roku, więc warto próbować.(być może płyną latem w okolice rodzimych rzek, duża część na pewno płynie na tarło) Jednak zimą najlepsza będzie Głębia Gdańska.
Na zakończenie dodam, że słyszłem o rybakach łowiących łososia na wędki i to z powodzeniem, a na potwierdzenie tego, mój kolega z pracy złowił na 1 zestaw ze szprotą samicę 96cm. Nikt z nas wcześniej tego nie próbował, ale teraz spróbuję.
Wrazie szczegółowych pytań, kierujcie na priv.