TEMAT: Ile macie wędek?

Cześć!

Poruszyłem dziś z żoną kwestię kupna nowej wędki. Powiedziała, że już mam AŻ 8 wędek i to drogich, więc nie potrzebuję kolejnej.

Chciałbym wytrącić jej argumenty i dlatego mam dwa pytania:

1: Czy dla Was 8 wędek to dużo (łowię na spinning i muchę, głównie troć, trochę ogólnego spinningu na Wiśle i na jeziorach)?

2: Czy średnia cena za wędkę rzędu 800zł to dla Was dużo?

Pozdrawiam,
Michał

to sprzedaj połowe i kup sobie nowa wedke, a co do żony to ma zupełną racje

Mam podobny problem jak Ty Michał. Chcąc kupić coś nowego trzeba najpierw kupić coś żonie ! Sprawa jest wtedy prostsza. Tak poważnie, Polmarko też ma trochę racji.
Dla mnie kijek za 800 stówek to dużo mam tylko jeden kij za tysiaka na trotki z plaży. Reszta to max 400, mam ich koło 10-12 szt. na różne okazje, choć stać mnie na droższe to uważam ze kupowanie kolejnych drogich patyków po to, by się przekonać, że to jednak nie ten... . Jest dużo fajnych patyków, tańszych produkowanych seryjnie.

Musisz wytłumaczyć żonie, że bez kolejej wędki, życie dla Ciebie traci sens

Musi zrozumieć, moja rozumie

Z własnego doświadczenia sugeruję na przyszłość nie zabierać żony na zakupy "branżowe", a dla swojego z kolei zdrowia psychicznego odstąpić od wspólnych wizyt w sklepach "branży damskiej"......
W "magazynie sprzętowym"zawsze mieć bałagan uniemożliwiający jakąkolwiek inwentaryzację sprzętu.....
Tyle przyszłość, ale obecna sytuacja chyba tylko wg wskazówki Marcina....

Szczerze mówiąc to najlepsza opcja to taka: nie mieć żony, wszystko staje się prostsze

800 zł na kolejnego patyka to nie dla jednego zjadacza polskiego chleba nie lada wydatek. Ja zarabiam całkiem przyzwoicie lecz na takie pieniądze wolał bym przeznaczyć na inny cel.
Co do tego czy żona rozumie pasje czy nie to ja znalazłem rozwiązanie , trudne ale skuteczne. Rozwód i zaczynam z tego kożystać

100 sztuk hehe

Dziękuję bardzo za podpowiedzi.

Najbardziej trafiło do mnie to, że nie opłaca się kupować kolejnej drogiej wędki, tylko po to żeby przekonać się, że coś w niej mi nie pasuje.

Sensowna jest też rada, żeby sprzedać to, co jest niepotrzebne z kolekcji i tym sfinansować kolejny zakup.

Sprzedać 2-3 sztuk powinna wystarczyć na zakup kija z pracowni, na blanku który mi pasuje i z uzbrojeniem zrobionym według moich potrzeb.

Mam w związku z tym pytanie - czy lepiej jest poczekać na dostawę blanków z Composite Developments, czy lepiej byłoby wybrać coś z CTS?

Michał

Zmień żonę i kupuj patola. A tak na poważnie
nigdy nie liczyłem kijaszków, jeżeli mi pasił kijek to brałem i basta.