Hrabia napisał:
"Co do babki to rybacy wyrzucają za burtę podobnie jak kura czy drobną flądrę, bo to nie są ryby handlowe."
Tak wyrzucają drobną flądrę ... dobre, dobre. Czy aby Kolega na pewno z wybrzeża?
Kolega mieszkał 45 lat w Helu, miał ojca rybaka i sam też był rybakiem...
Wracając do kura - tytuł wątku to poznawcze aspekty wyprawy na dorsze - akurat na dorszach najtrudniej złowić kura niezależnie od pory roku. Raz ze pilker jest za dużą przynętą na te rybya dwa to jest zbyt szybko dla niego prowadzony. Stąd nawet jako przyłow, kur na dorszach zdarza się rzadko. Kto choć raz widział atakującego kura ten wie że porusza się dość "majestatycznie" i nawet atakując przynętę robi to dość wolno. Dlatego chcąc łowić świadomie kura na spinning, przynętę również należy prowadzić wolno, w przydennej strefie wody. Przyłowem oczywiście będzie babka i okoń.