Jutro ostatni dzień przedłużonego otwarcia sezonu. Z wieści od kilkunastu grup z różnych części rzeki wnoszę, że nie było tak źle, choć rozmiary generalnie nie powalają.... dominowały ryby w przedziale 50-60 cm.
Tym niemniej większość łowiących w tych dniach odjeżdża z nad Iny zadowolona, co cieszy.
Szczególne podziękowania kieruję do wszystkich, którzy zdecydowali się wypuszczać złowione kelty. Z moich pobieżnych obliczeń wychodzi, że ponad 30% ryb szczęśliwie wróciła do wody. Jakoś tak przyjemniej się robi, gdy takie wieści dostajemy. Może to stadko odwiedzi tarliska za rok, dwa już w większym rozmiarze... wbrew twierdzeniom oponentów... nie wypuszczone nie wrócą na pewno. A może któraś z tych ryb da się złowić w czasie TROCI INY 2015. Zapraszamy