Pawgas napisał:
Brak wody to jedno ale odnośnie Gowienicy to ja nie rozumiem też polityki PZW. Tydzień temu łowiłem na odcinku Stepnica/Widzieńsko. W lesie spotkałem chłopa z batem i dwoma wiadrami. No myślę sobie trzeba mu zwrócić uwagę, że to woda górska i robal zakazany. Coś mnie tknęło i patrzę w rejestr a tan jak byk informacja, że przynęty naturalne można tu stosować a dopiero powyżej mostu w Widzieńsku wyłącznie sztuczne. Pytanie, po co taki zapis? Czy PZW boi się utraty wpływów składek od okolicznych kilku moczykijów, że dopuszcza łowienie na robala? Dla mnie kompletny bezsens bo i tak w wiekszości łowią tam wyłącznie spiningiści/muszkarze. Pomyślmy co by było gdyby taki robaczkowiec odkrył sztuczną rosówkę od Berkleya - w myśl regulaminu może łowić powyżej Widzieńska bo określony jest rodzaj przynęty a nie metoda.
Taka sytuacja miała miejsce na Sąpólnej,sprawe poruszałem w Pzw na Mickiewicza w Szczecinie,obiecali się tym zająć.Mówiłem o tym rok temu,widziałem magika na rzeczce który tak łowił.....