TEMAT: zarybienie we wlasnym zakresie

Chciałbym poruszyć temat samowolnego zarybienia. Wpadł mi do głowy taki pomysł jakiś czas temu. Rzecz jasna chodzi o pstraga potokowego i o niewielka leśną rzeczke , ktora ma takie rejony , ze nikt tam nie zaglada, choc pzw zarybia(niby) ów strumień tylko w innym miejscu.Temat chyba dość rzadko poruszany , a wydaje mi się ,że ciekawy. Jakie macie na ten temat zdanie panowie lub panie ?Czy to może wyjść?

Cissco 83- Regulamin wyraźnie określa kto może zarybiać wody PZW a czego nie wolno wędkarzowi z rybami robić. W skrócie-Dlaczego strażnicy walą kary za karasia założonego na hak ze sklepu wędkarskiego? Odp myślę że znasz.Góra wie najlepiej czym zarybiać a jak nie to emeryt z wiaderkiem pod dupą im podpowie czym by zamrażarkę zapełnił.

Jest to zabronione to fakt. A moje zdanie jest takie czego oczy nie widzą temu sercu nie żal. Jeśli warunki dla kropka są dobre i jest raczej znikoma szansa że za chwilę pojawią się leśne dziadki z czerwonym robakiem to ja bym wpuściła.

jeżeli pstrąga tam nie ma to z jakichś powodów i lepiej się dowiedzieć dlaczego. Ludzie jak czytam posty o właśnie takich samowolnych zarybieniach to nóż w kieszeni się otwiera - nie macie zielonego pojęcia o skutkach takich działań....

Oficjalnie nie wolno... Tylko pzw może... Nie pytaj się ich o zgodę bo dostaniesz na bank odmowę... Ale nieoficjalnie ci piszę że więcej ludzi którym zależy na swoich ciuchach zarybia po "cichu"... Pzw jest ślepe i zarybia tylko trocia lub pstrągiem jakby to kur.. Innego gatunku nie było... Fakt faktem że nie wolno zarabiać gatunkiem który nigdy nie występował w rzece ale akurat w moim przypadku ten" inny " gatunek występował a teraz jest tylko przy ujsciowym odcinku bo pzw położyło lache na zarabianie nim...

rafiz33 napisał: No co ty rafiz33 u mnie od wielu lat karp króluje Bo o lipka czy kropka trzeba było prosić Gorzów Wlkp. Co okręg to inne problemy...

jest tam pstrag tyle ze malo. Jak juz wyzej napisalem -złodziejskie pzw niby zarybia , ale na innym odcinku. Pstrag na pewno by tej rzece nie zaszkodzil a tylko by ja ozywil

Seweryn30 znam ich regulamin. Ale nie zamierzam zarybic wody gatunkiem szkodliwym , niepożądanym lub takim , który by w jakikolwiek sposob zakłócił równowagę. Kiedyś pstrąga tam było dużo , no ale wiadomo...Teraz jest w znikomych ilościach. Dlaczego więc sobie i rzece nie pomóc.

jeżeli pstrąga tam nie ma to z jakichś powodów i lepiej się dowiedzieć dlaczego. Ludzie jak czytam posty o właśnie takich samowolnych zarybieniach to nóż w kieszeni się otwiera - nie macie zielonego pojęcia o skutkach takich działań....
Witam tak z ciekawości jakie mogą być skutki takich działań??? że koledze aż nóż się otwiera jak czyta takie posty??

MATIQUES napisał:
nie wiedziałeś ???.....przecież w tej rzeczce a zapewne i winnych jej podobnych występują 3 kiełbie piałopłetwe i 2 różanki i ten zły PSTRĄG mógłby cały ten EKOSYSTEM ZNISZCZYĆ......