Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: zarybienie we wlasnym zakresie

zarybienie we wlasnym zakresie 2016/01/24 13:02 #158773

  • thornghost
  • thornghost Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 664
  • Podziękowań: 285
hehe kolega boro ujął niszczenie ekosystemu w dość uproszczony sposób. Niemniej zanim zarybisz to zobacz czy ma tam warunki do życia i nie chodzi tu wyłącznie o pokarm, ale też o miejsca do tarła, kryjówki itp. Nawiązując do poprzedniej wypowiedzi nie chodzi tylko o gatunki chronione czego zapewne przedmówca nie do końca rozumie. Poza tym zarybiające w jednym miejscu nie spodziewałbym się utrzymania populacji bowiem potrafi dość skutecznie migrować i trafić zupełnie nie tam gdzie chcesz, a konsekwencje mogą byc opłakane. Trywializowanie samozarybiania przynosi często dodatkowe problemy w postaci dotychczas nieobecnych patogenów, wymieszania cennych populacji itp. Przykro się słucha takich wypowiedzi bo dla większości zarybienie jest po to, by mieli co łowić i zaspokajać swoje własne ego. Z drugiej strony wpuszczajcie tylko później nie miejcie pretensji do pzw, ichtiologów, irs, mir, i miliona innych instytucji, ponieważ to Wy będziecie odpowiedzialni za taki stan rzeczy.

zarybienie we wlasnym zakresie 2016/01/24 13:59 #158777

  • rafiz33
  • rafiz33 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • TYLKO Z i W....!!
  • Posty: 723
  • Podziękowań: 292
thornghost napisał:
hehe kolega boro ujął niszczenie ekosystemu w dość uproszczony sposób. Niemniej zanim zarybisz to zobacz czy ma tam warunki do życia i nie chodzi tu wyłącznie o pokarm, ale też o miejsca do tarła, kryjówki itp. Nawiązując do poprzedniej wypowiedzi nie chodzi tylko o gatunki chronione czego zapewne przedmówca nie do końca rozumie. Poza tym zarybiające w jednym miejscu nie spodziewałbym się utrzymania populacji bowiem potrafi dość skutecznie migrować i trafić zupełnie nie tam gdzie chcesz, a konsekwencje mogą byc opłakane. Trywializowanie samozarybiania przynosi często dodatkowe problemy w postaci dotychczas nieobecnych patogenów, wymieszania cennych populacji itp. Przykro się słucha takich wypowiedzi bo dla większości zarybienie jest po to, by mieli co łowić i zaspokajać swoje własne ego. Z drugiej strony wpuszczajcie tylko później nie miejcie pretensji do pzw, ichtiologów, irs, mir, i miliona innych instytucji, ponieważ to Wy będziecie odpowiedzialni za taki stan rzeczy.

U mnie pathogen był jeden... Robaczkarze i dzięki Bogu to umarło na moim rewirze.. lecz nie na całej rzece ale jest lepiej niż kilkanaście lat temu gdzie wyjeb....prawie całą populację Lipka... Przez to jest szansa na odrodzenie populacji ale jej trzeba pomóc... Teraz jak Koszalin upada nie ma co liczyć na to... Tarlisk jest od h.... Więc nie wszyscy jak piszesz mogą zrobić katastrofę ekologiczna.. Pstrąg rozmnaża się fajnie warunki były,są i będą... Ale zarybic musi być komu... Jak pzw nie chce to się dziwisz że ludzie biorą sprawy w swoje ręce? Tam aby napchać kieszenie kasą i walić wszystko "bokiem"..Sam się zastanawiam nad tym.....
Czekam aż mentalność ludzka się zmieni i dojdzie do wniosku że warto wypuszczać złowione ryby..

Stop miesiarzom!
Ostatnio zmieniany: 2016/01/24 14:01 przez rafiz33.

zarybienie we wlasnym zakresie 2016/01/24 14:05 #158778

Można i legalnie tylko trzeba zapłacić ichtiologa i uzyskać zgodę.
Zagadajcie do chłopaków z Przyjaciół Raby jak to załatwiają, bo pamiętam, że pierwsze zarybienia odbywały się też z ich środków.

pozdrawiam
Adrian
Liczy się wytrwałość, ćwiczy się doskonałość

Melexy i gry miejskie Kraków
Eventy Kraków

zarybienie we wlasnym zakresie 2016/01/24 15:02 #158780

  • kaszub1974
  • kaszub1974 Avatar
Sądzę, że gatunki ryb, ich ilość i asortyment którym można zarybić obwód rybacki to nie jest kwestia widzimisie Okręgu PZW czy innego użytkownika rybackiego, ale danych zawartych w dokumencie o nazwie ,,operat rybacki". Kto zgodnie z prawem może prowadzić zarybienie wód reguluje art. 4b Ustawy o rybactwie śródlądowym.

Efekty prowadzonych niefachowo zarybień mogą być zatrważające jak np. na Słupi gdzie 6 lata temu lokalna prasa pisała o SENSACJI ICHTIOLOGICZNEJ. Spokojnie, dla zainteresowanych nie chodziło oczywiście o pewną pracę posiadającą znamiona naukowej, a wyrażająca opinię o nieudawadnialnymmtzn. smorekrutującym się stadzie łososi poniżej Słupska, genetycznie odmiennych od tych, które kiedyś występowały w naszych rzekach, oszacowane na podstawie zaokrąglonych in plus danych z 1966r. które same w sobie odnosiły się do kompletnie innej sytuacji oraz zdaje się 25 sztukach narybku jesiennego pozyskanych po upływie prawie ćwierćwiecza od rozpoczętej restytucji do naszych rzek. Chodziło tym razem o taki efekt samowolnych zarybień:
www.gp24.pl/wiadomosci/slupsk/art/444658...ie-w-slupi,id,t.html

Z drugiej strony wpuszczajcie tylko później nie miejcie pretensji do pzw, ichtiologów, irs, mir, i miliona innych instytucji, ponieważ to Wy będziecie odpowiedzialni za taki stan rzeczy
.

No tak, tylko, że warto też pamiętać o tym, iż ta jedna ,,z miliona innych instytucji" mogła w efekcie prowadzonych przez lata zarybień materiałem nie miejscowym, doprowadzić do sytuacji, w której jak sugerują niektórzy naukowcy brak jest zróżnicowania genetycznego pomiędzy populacjami pomorskimi i wiślaną pewnego gatunku ryb anadromicznych. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniany: 2016/01/24 15:40 przez kaszub1974. Powód: literówka

zarybienie we wlasnym zakresie 2016/01/24 20:34 #158809

  • thornghost
  • thornghost Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 664
  • Podziękowań: 285
oczywiście w rzekach, gdzie pstrąg zniknął w wyniku kłusownictwa i nadmiernej presji jak najbardziej wskazane jest przywrócenie go środowisku, ale często to, że populacja spadła do zera ma wiele przyczyn. Wówczas należy prowadzić kilka działań na raz, w tym zarybianie.

zarybienie we wlasnym zakresie 2016/01/24 20:38 #158810

  • thornghost
  • thornghost Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 664
  • Podziękowań: 285
"No tak, tylko, że warto też pamiętać o tym, iż ta jedna ,,z miliona innych instytucji" mogła w efekcie prowadzonych przez lata zarybień materiałem nie miejscowym, doprowadzić do sytuacji, w której jak sugerują niektórzy naukowcy brak jest zróżnicowania genetycznego pomiędzy populacjami pomorskimi i wiślaną pewnego gatunku ryb anadromicznych. Pozdrawiam."

cóż efektem wymieszania materiału jest również obecność trzech różnych populacji troci w Wiśle. Niemniej dochodząc do smutnego poniekąd wniosku, że w naszych czasach tak jest materiał genetyczny wymieszany między populacjami, że znalezienie czystej populacji graniczy z cudem - trochę się za późno wzięliśmy za właściwe kroki...niestety

zarybienie we wlasnym zakresie 2016/01/24 21:04 #158813

  • S. Cios
  • S. Cios Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 230
  • Podziękowań: 149
Fakt faktem że nie wolno zarabiać gatunkiem który nigdy nie występował w rzece

Nie jest to prawdą. Wolno zarybiać gatunkami w ramach ich naturalnego zasięgu (z pamięci cytuję prof. Penczaka, gdzieś to pisał). Czyli pstrąg potokowy i lipień na terenie całej Polski.

Problem jest raczej w tym, że niektórzy ichtiologowie i decydenci w PZW sprzeciwiają się zarybieniu gatunkami, które wyginęły (była już tu kiedyś mowa o tym - vide Rawka), w tym pstrąga, węgorza, miętusa.
Za tę wiadomość podziękował(a): marian, Noform, Seweryn30

zarybienie we wlasnym zakresie 2016/01/24 21:43 #158815

  • rafiz33
  • rafiz33 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • TYLKO Z i W....!!
  • Posty: 723
  • Podziękowań: 292
S. Cios napisał:
Fakt faktem że nie wolno zarabiać gatunkiem który nigdy nie występował w rzece

Nie jest to prawdą. Wolno zarybiać gatunkami w ramach ich naturalnego zasięgu (z pamięci cytuję prof. Penczaka, gdzieś to pisał). Czyli pstrąg potokowy i lipień na terenie całej Polski.

Problem jest raczej w tym, że niektórzy ichtiologowie i decydenci w PZW sprzeciwiają się zarybieniu gatunkami, które wyginęły (była już tu kiedyś mowa o tym - vide Rawka), w tym pstrąga, węgorza, miętusa.

Jak np nie wystepował kleń a go sie nim zarybi to nie wyprze innego gatunku z rewiru np pstraga???
Czekam aż mentalność ludzka się zmieni i dojdzie do wniosku że warto wypuszczać złowione ryby..

Stop miesiarzom!

zarybienie we wlasnym zakresie 2016/01/24 21:55 #158818

  • Seweryn30
  • Seweryn30 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 151
  • Podziękowań: 60
S.Cios najważniejsze że karp który króluje pod względem zarybień zawsze będzie, mimo braku możliwości odbycia tarła. Kasa,ilość wędkarzy i ich zapotrzebowanie robią swoje niestety :angry: Lepiej usiąść na wiaderku i bez wysiłku z browarkiem koło siebie wytargać kilka karpi niż uganiać się ze spinem po krzaczorach. Taką niestety mamy rzeczywistość :angry:

zarybienie we wlasnym zakresie 2016/01/24 23:01 #158824

  • cissco83
  • cissco83 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Jeśli coś kochasz, puść to wolno...
  • Posty: 146
  • Podziękowań: 133
Dokladnie , lepiej właśnie usiąść wypić browarki lub wódeczke , przy tym pochwalić sie na całą wodę "piekną" łaciną i na koniec zostawić SYF w odwecie za to ,że ryba nie brała. Takie wyrzutki stanowią większośc i to przewarzającą wedkarskiej braci.To smutne . Nie podjąłem tematu zarybienia małej leśnej rzeczki po to , aby wszczynać kłótnie i spory , ale po to by się dowiedzieć czy to ma sens . Bo jak każdy pasjonat spinningu lub muchowki chciałbym jechać nad rzekę wiedząc ,że przynajmniej jest tam ryba .Powalczyć , porobić piekne zdjęcia , nie tylko rybom . Taki miałem zamiar ...
Za tę wiadomość podziękował(a): Seweryn30
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.082 seconds