TEMAT: DRWĘCA

Myślę, że ten krótki odcinek od Lubicza do Złotorii można uznać za jedno duże tarlisko. Problem nielegalności łowienia się rozwiązuje. Wystarczy umotywować w sądzie, że przy tak duzym statystycznym zagęszczeniu wszędzie stoi ryba - tarlak.
Teoria z lekka naciągana, ale coś na nielegalność musi się znaleźć.

Ponadto też słyszałem, o dodatkowym rozporządzeniu wojewody odnośnie zakazu łowienia w okresie 01.10-31.12. Przecież PZW na tych wodach samoistnie nie może wprowadzać ograniczeń. Skoro ustanowiono tu rezerwat, to wszelkie decyzje muszą byc akceptowane przez wojewodę. Mylę się?

Ograniczenia może wprowadzać gospodarz wody. Gdy gospodarzem prawnym był PZW, to mógł zmieniać warunki połowu, ale tylko w jedną stronę - mógł bardziej zaostrzyć regulamin w stosunku do ustawy, a nie złagodzić. Dlatego mógł wprowadzić dodatkowo np zakaz jakiejś metody połowu, bądź podnieść wymiar ochronny na jakiś gatunek ryby, itp.
Aktualnie gospodarzem prawnym - do roztrzygnięcia nowego przetargu z ramienia skarbu państwa jest RZGW Gdańsk, który postępuje zgodnie z przytoczonymi na ich stronie - pod sławetnym "ogłoszeniem" - aktami prawnymi. Akty prawne nie określają, gdzie na jaką metodę wolno łowić, a na jaką nie, poza metodami kłusowniczymi. Rezerwat został powołany odgórnie przez ministra, w rozporządzeniu wydane są stosowne przepisy obowiązujące w rezerwacie. Jeżeli zaś chodzi o tarliska, to nie pamiętam już w tej chwili gdzie, ale bodajże w jednym z aktów prawnych przytoczonych na stronie RZGW wyraźnie określona jest definicja "tarliska". Tarlisko musi mieć swoją granicę i musi być w odpowiedni (normatywny) sposób oznaczone. Niestety nie można powiedzieć - cała rzeka to tarlisko...
Obecna sytuacja na Drwęcy jest dramatyczna. Uważam, że warto zastanowić się nad zgłaszanym wcześniej przez Krzyśka postualtem o braniu sparw we własne ręce - teraz na Drwęcy jest doskonała okazja, aby się zmobilizować, stworzyć towarzystwo i nie oglądając się na działaczy PZW zająć się rzeką w sposób zorganizowany...

Kolego Zygmunt_K, napisałeś, że:

Jeżeli jest zapis o zakazie połowu troci i łososia to trzeba go przestrzegać, zgadza się?? Obojętnie jaka to byłaby rzeka... RZGW podaje, że zakazuje się połowu ryb na tarliskach: cały górski odcinek Drwęcy to jest tarlisko...

Kolejna sprawa - jeśli ustawa przewiduje całoroczną ochronę, to gdzie jest PSR, SSR czy Policja...

Rzeka jest bez ochrony, chociaż Krzysiu pisał, że widziano kontrole niedawno nad rzeką...

Pozdro

Zygmunt_K. napisał:
Zygmunt,

jutro ma pojawić się zapis o zakazie wędkowania na tym odcinku do 31.12. Ale jak zwykle potrzeba woli dyrektora RZGW. Ponoć jutro się pojawi w biurze i zatwierdzi stosowne zapisy.

Zorganizowanie towarzystwa, bez wiedzy kto będzie gospodrzem wody nie ma sensu. Towarzystwo musi wspóldziałać z gospodarzem wody, przy jego aprobacie i w ramach zatwierdzonych przez niego kompetencji. Tak wynika z praktyki innych towarzystw. Absurdalnie sytuacja pod katem założenia towarzystwa jest teraz zdecydowanie gorsza

Sorry Zygmuncie, że potraktowałem Twojej wywody może zbyt sarkastycznie. Po analizie trudno nie przyznać Ci jednak racji.
Jest jednak fakt że nie wolno łowic ryb na tarliskach i okresie ochronnym. To jasne.
I wbrew temu co piszesz -jest to istotne i ma znaczenie. Zakaz połowu to zakaz. Innna sprawa że to teoria.Praktyka może byc zupełnie inna.
Dla jednych wystarczy znak Uwaga skarpa. Innym niestety trzeba postawić znak zakazu wjazdu.
RZGW jako aktualny Uzytkownik rybacki będzie się musiał prawdopodobnie zmierzyć z Zarzadzeniem z 1961 roku o ustanowieniu rezerwatu, Czyli wnioskować o wydanie nowego rozporzadzenia okreslającego warunki połowu troci i łososia w rezerwacie. Moze rowniez nie byc tym zainteresowany i bedziemy łowić trotki jako przyłów i wypuszczać.

Zgadzam się z Tobą. Na teraz racjonalnym będzie zabieganie w RZGW o zmianę rozprządzenia dotyczącego warunków połowu, może to być jednak bardzo trudne, bo państwowa materia nie jest skora do podejmowania szybkich decyzji...

Witam
Czy moze kto powiedziec jakie beda wysokie skladki 2010 nad Drweca.
Dzieki i pozdrawiam

rolcinc77 napisał:
no to serial zaczyna sę od nowa. 10 mcy ujadania ze kłusuja, potem tzw odwróceni daja rady swiatu, od dziś będzie festiwal narzekań ze wysokie składki. i tak co rok... miłego dnia.
składki po 30 Pln za dzień to i tak taniocha za NASZA RZEKĘ. płaćmy po 50 i znajda się pieniadze na pilnowanie.

Jeżeli do końca roku nie zostanie rozstrzygnięty przetarg, który wyłoni nowego dzierżawcę rzeki, od nowego roku obowiązują opłaty ustalone przez RZGW - płatne na konto RZGW (a nie PZW), czyli:

opłata 1-dniowa: 10zł; 3-dniowa: 25zł; 7-dniowa: 35zł; 14-dniowa: 50zł; 30-dniowa: 90zł; roczna: 100zł.

Krzysiek, zbieraj chłopaków i stawajcie do przetargu !!!