TEMAT: Zmiana okresu ochronnego dla troci...

Ręce opadają, jeszcze nigdy nie widziałem tarła troci ani łososia przed 15 października, natomiast w drugiej połowie grudnia tarło jest czymś naturalnym. Dobrze że ten ukłon w kierunku kelciarzy dotyczy tylko dolnych odcinków rzek.
Coś czuję nosem że w zmianie przepisów maczał ręce czołowy macher trociowy, ulubieniec kręgów rządowych, którego wiedza zatrzymała się na poziomie wczesnych lat 90-tych ubiegłego wieku.

Cytat: "Powołując się na wzrost liczebności troci w w/w rzekach w trakcie ostatnich lat" koniec cytatu i pytanie.

Czy mnie coś w ostatnim roku ominęło, pytam bo nie wiem, nie łowiłem z powodu epidemi UDN i powszechnej beznadziei w obserwowanej ilości troci w rzekach.

Wniosek składał PZW, zaopiniował go MIR i Olsztyn. BRAWO.

Co do łowienia po 15 grudnia w wodach PZW, to po tym jak uchwalą rozporządzenie rządowe, PZW musi zmienić RAPR.

Nom.

Tonący brzytwy się chwyta- czyżby łowienie w trakcie tarła było jedną możliwością złowienia troci?

Czy istnieją jakieś opracowania dokumentujące obiektywne badania wpływu cieplejszych jesieni/zim na okres tarła troci? Pytam w kontekście jego przesunięcia na późniejszy lub wcześniejszy termin.
Jakby coś takiego było dostępne to wdzięczny byłbym za podanie odnośnika.

Możliwość łowienia powinna być cały rok,miejsca gdzie występuje tarło ryb powinny być objęte całkowitym zakazem połowów i wejście tylko ewentualnie żeby popatrzeć na tarło ryb.Okres w którym ryba migruje w górę rzeki w celu odbycia tarła powinna skutkować wypuszczaniem każdej złowionej ryby.Jeśli takie postępowanie przyniosłoby wzrost pogłowia ryb w rzece można by było zdjąć czasowo zakaz zabierania ryb.Ale tylko w sytuacji rzetelnego sprawdzenia pogłowia.Co do rybaków też powinny być zaostrzone przepisy ,bo co z tego że wędkarzom się zabroni, skoro rybacy przy ujściach będą walić ile się da

Główny rzut tarła jest w listopadzie ale i w styczniu widziałem jak się trze więc najlepiej jakby zakaz troci był od października do lutego.Dodatkowo na kropka też by mogli wydłużyć do lutego.

Myślę, że zawsze ktoś coś wypatrzy, bo natura jest różnorodna. Dlatego moje pytanie dotyczy tylko i wyłącznie ewentualnie przeprowadzonych, obiektywnych badań (pomijam metodykę, udolność lub nie, liczy się podjęta próba ).

Taaaa...już na Słupi obowiązuje zakaz beretowania łososia(który popieram, mimo że w poprzednich latach niestety uwaliłem na łeb 2 łośki, cóż nikt nie rodzi się mądry.. a do niektórych wniosków trzeba dorosnąć lepiej późno niż wcale) ale zmierzam do tego iż niektórzy wędkarze w mijającym roku zabrali kilka łososi mimo zakazu we wrześniu.....
Więc jeżeli któryś kolega tu jeszcze myśli, że obecność wędkarzy(etycznych czy C&R jak zwał tak zwał)w czasie tarła zniechęci kłusoli do kłusolki a zwykłych gumowilcaków do beretowania ryb mimo zakazu-gratuluje pomysłowości i zaleciłbym jakąś farmakologię(ale nie jestem lekarzem)
Niech lepiej wydłużą ten okres do lutego..

jaroskorpion napisał: Jako społeczeństwo nie dorośliśmy do takiego postępowania i pewnie jeszcze długo nie dorośniemy. Sposób postępowania rybaków i przepisy które ich dotyczą pozostawię bez komentarza bo szkoda na to słów.