Taaa.... spłynęły jak co roku - typowa gadka znana jeszcze za czasów PZW
Popytajcie miejscowych, przy ujściu siaty przy samym brzegu, w porcie siaty, przepławki pilnowane, od Darłowa do Sławna rzeka poprzegradzana siatami, do tego ludzie buszujący z widłami po rowkach i małych dopływach i tak od października do grudnia.
Użytkownik rybacki mający wszystko w d........, zgarnia swoje 200 zł od głowy i tyle mu wystarcza. Zero zawodowej straży rybackiej.
Jedynym pozytywnym aspektem jak co roku są 3-4 osoby z ochotniczej straży rybackiej, które poświęcają swój własny czas i budżet, żeby zgarnąć jakiegoś kłusola - chwała im za to.
Tyle dowiedziałem się od miejscowych, duża część wędkarzy przeniosła się nad Grabową.
Wróciło PZW tylko pod inną nazwą.
Pozdrawiam