TEMAT: Belona 2009/2010

adam napisał:
Adamie.
Mechelinki, to fajne łowisko. Troć na przedwiośniu, trafiała się dość często, ale ja akurat łowiłem osobniki mniejsze, które wracały do wody w świetnej kondycji. Wiem o kilku większych złowionych w zimie, ale siaty, które stały 150 m od brzegu od początku kamieni, do samej torpedowni, prawdopodobnie skutecznie nie pozwalały troci dotrzeć w pobliże brzegu. Wypatrując jaka jest konfiguracja dna, można dojrzeć naprawdę fajne miejsca.
Twoje Rewy to bardzo dobre błystki, jednak dla łowiącego z brzegu, problem sprawia posłanie ich na dużą (czyt. 80m)odległość. O ile w zimie troć łowiło się blisko brzegu i wtedy się sprawdzały , o tyle teraz jeśli chcę ją skusić do brania, muszę bardzo daleko machnąć przynętą a taką lotność zapewniają "Zamkerówki". Śmiem twierdzić, że wraz z woblerami Edka Jankowskiego, jest to najlepsza broń na trotkę w morzu, jaką kiedykolwiek łowiłem. To nie tylko moje zdanie. Adam a może Ty, wykombinujesz jakąś autorską przynętę trociową, o skupionej masie własnej, pozwalającą prowadzić się w pół wody?
Belona w mechelinkach? Hmmm... Nie widzę powodów, dla których nie można byłoby jej tam łowić.
Aha. Uwierz, że wypuścić troć wcale nie jest tak trudno. Nie noszę przy sobie miarki i jeśli mam jakiekolwiek wątpliwości, czy ryba ma wymiar, czy nie, zwracam jej wolność lekką ręką.
Pozdrawiam
Wojtek "Wiśnia"

Wątek "Belona 2009"

"Aby poprawić skuteczność zacięć belony polecam odsadzenie kotwiczki o kilka centymetrów "
" kotwica nr 1 jako dozbrojka kilka cm powyżej blachy- to klasyczny szarpak"
"Niektóre łodzie pływają czesto też to widzę ale chyba z inna obsadą bo w niektórych rodzinach jest więcej wedkarzy niż jeden,a kazdy z nich zapewne chce poczuć adrenaline podczas zaciecia i holu belony "
"O jakiej "adrenalince", wspominają tu na FORS co niektórzy? To jest zwykłe mięsiarstwo !!! "
"chłopaki nie przesadzajcie z tym mięchem pewno jak wypływacie na dorsza to tez bierzecie jednego albo dwa co?"
"Raczej nie przekonasz mnie do tego że je zjadasz, bo tej ryby nie da się do ust wsadzić "
"Gdy w zeszłym roku jednego dnia złowiłem 11 sztuk belon (zabrałem je do wędzenia a był to mój jedyny udany wyjazd zeszłoroczny)..."

itd, itp

a ja ponawiam pytanie z początku tego wątku czy to aby jest właściwy wątek na forum o rybach szlachetnych?

To było moim celem. Ukazanie całemu wędkarskiemu światu, jak traktowane są niektóre gatunki ryb i rozpętanie dyskusji. Widzę jednak, że jest to walka z wiatrakami, ponieważ mięsiarska część naszego społeczeństwa skutecznie potrafi zniechęcić do zrobienia z belony, sportowej ryby, którą można pochwalić się na Forum O Rybach Szlachetnych. Od początku ten temat mi tu nie pasował, ponieważ znałem podejście do tej ryby, które prezentowały, niektóre kręgi. To są zdjęcia z wyprawy, którą dziś odbyliśmy z grupą wędkarzy z Trójmiasta, na której główną atrakcją była dobra zabawa i palenie ognisk z moim synem, dla którego była to fajna przygoda. To jest zdrowe podejście do wędkarstwa sportowego, a takie zezwolenie wykupuje część z was w IRM-ach(Sportowe Zezwolenie Połowowe Dla Osoby Fizycznej Nr...)

Pełna laba

Może choć ciernik "skubnie"

Żelki z ogniska. Uuuu !!! Pychota

Pozdrawiam normalnych
Wojtek "Wiśnia"

Koledzy.
Szable w dłoń bo belonka weszła do Zatoki Puckiej i już jest koło Rzucewa.
Można liczyć na kontakt z kilkunastoma sztukami.
Zaczęło się!

Kacper napisał:
[quoote]Odnośnie tematu:
Próbował już ktoś w tym roku łowic dziobate na muchę ?
Chodzi mi czy tymi 30 metrami sznura dojdę do nich... ?[/quote]

kcper nie masz sie co martwić. jest troche ludków któzy poluja na bociany właśnie z muchą i nie ma sie co dziwić. nie dość ze much zagryzane przez beloną sa na prawde pieknie to jeszcze daja sie podejsc bardzo blisko. chociaz wczoraj gdy stalem po pas w wodzie tuz przed zachodem slonca i gdy krążyło dookoła mnie stadko belon przewalajacych sie po pwoierzchni i pokazujących głównie swoje płetwy miałem wrażenie ze to ja dałem się podejść... swoja drogą bardzo ciekawy spektakl. kilka belon skupionych na obszarze 2-3m kwadratowych pokazyjących sie 8m ode mnie to tu to tam. nawet były skłonne do współpracy, niestety potrwierdziła sie stara prawda, że ryby biorą najlepiej gdy człowiek wybierze się na ryby sam, albo nie zabierze aparatu. w moim przypadku miejsce mial splot obydwu tych czynników...

ale i tak warto bylo stanąć w morzu i popatrzeć jak mnie okążają te bociany z płetwami nad powierzchnią wody... niczym rekiny

mifek napisał:
Zdjęcia, zdjęcia i jeszcze raz zdjęcia. Tutaj na forum, na innych forach i do gazet:) Niech głosi się dobra nowina:laugh:
Taką belone można złowić na blachę z kotwicą kilka cm za blachą, a jak nie ma się blachy to na ołów z kotwicą - też weźmie za ogon, grzbiet czasami za głowę da się zahaczyć

Panowie koledzy.
Czy pod klifem jest już dziobata torpeda?

Witam Wszystkich:)
Gdzie mogę dostać zezwolenie na połów ryb w morzu?

a propo samochodu to z tego co wiem chodzi o auto marki NISSAN PATROL - szary metalik o numerach rejestracyjnych ZKA 02384, z wyklejana reklamą POMOC DROGOWA, sam go widzialem. nawet probowalem sie dodzwonic do WPN ale oczywiscie nikt nie odbieral (godz. 19 z minutami).