TEMAT: Belona 2009/2010

Mixer 11.

przepraszam cię kolego ale z kim ty pływasz po tej Zatoce, że nie widziałeś jak się wypuszcza złowione ryby.
Oczwiscie trudno się przełamać aby wypuscić złowioną przez siebie rybę albo zebrać reklamówkę śmieci z łowiska . Najtrudniejszy jest pierwszy raz! Polecam spróbować.
Osobiście pamiętam mój pierwszy raz a były to samice okonia 2 sztuki po dobre 28 cm pełne i to na zawodach. Również zaliczyłem wpuszczanie szczupaków, belon,dorszy tylko nie wiem jak będzie z trocią?
Warto spróbować.

Edward Jankowski napisał:

MIXER11 Skoro łowisz od 10 lat i nigdy belon nie wypuszczałeś to moje pytanie jest takie:

Co robisz z mięsem, bo przecież (jak widać na forsie pływasz często) na każdym wypadzie zaliczasz od 10 sztuk w górę? Po co Ci taka góra mięsa? Raczej nie przekonasz mnie do tego że je zjadasz, bo tej ryby nie da się do ust wsadzić a co dopiero mówić o takiej ilości? Wychodzi na to, że rozdajesz je na prawo i lewo, a to już raczej nie ma nic wspólnego z wędkarstwem ...

11mixer11 napisał:
A tak z ciekawości to Szanowny Kolega ile jest w stanie zjeść belon?
Oczywiście bez mrożenia, zasalania, bez zalewy octowej.


Każde stado-populację można wykończyć tylko trzeba trochę czasu, także kiedyś tej belony może zabraknąć, a wtedy..., no a wtedy to będziemy musieli przerzucić się na babkę, bo jest jej bardzo dużo, ale jak się przerzucimy to...

I tak w koło!

11mixer11 napisał:
Równie dobrze mógłbyś zadać pytanie czy mieszkając na pomorzu łowię trocie
A tematu do awantury nie szukam, pisze co myślę a koledzy którzy mnie znają wiedzą że jak mi coś leży na wątrobie to mówię lub pisze. I nie ma się co obrażać forum służy do wymiany poglądów i reprezentowania ich, jeśli poczułeś się kolego urażony no to co ja mogę poradzić.

jak zwykle koledzy mylicie pojęcia czy ja pisałem ze wszystkie belony jem czy mroze
napisałem tak w imieniu wszystkich wedkarzy którzy biorą więcej jak 2,3 belony do domu
bo ją akurat lóbią a jak jesteście tacy mądrzy tu to zapraszam na łowisko i tam powiedcie wedkarzom co by nalezało zrobić pozdrawiam wszystkich wspaniałych wędkarzy i zakaczam temat
narka

Witam.
Niestety zdecydowaną rację mają Ci z Was, którzy mówią, że przełowić można właściwie każdy gatunek. I niestety w przypadku większości gatunków może to nastąpić bardzo szybko. I tak jak powiedział Maras – nie zapominajcie, że łowicie tarlaki i to dosłownie chwilę przed tarłem i na tarliskach, czyli krótko mówiąc łowicie (łowimy) najcenniejszą część populacji tego gatunku. To tak jakbyście łowili trotki 2 metry od gniazd tarłowych w październiku czy listopadzie, choc to trochę inaczej wygląda... A biorąc pod uwagę fakt, że belona należy raczej do ryb krótko wiecznych, to przełowienie choćby jednego rocznika może być fatalne w skutkach! Podobnie jest z sielawą na śródlądziu, którą rybacy często przeławiają danego roku i potem przez kilka lat jest pusto w zbiorniku, co zaburza niejednokrotnie cały ekosystem. Tak więc trochę szacunku dla każdego egzemplarza belony, bo naprawdę za kilka lat zostaną nam do łowienia jedynie babki! Nie twierdzę, że trzeba w ogóle zabronić łowienia belon w maju, ale łówmy je z głową i nie dla wszystkich sąsiadów, babci, cioci, kolegi itd. Jak ktoś ze znajomych lubi zjeść rybkę to niech złowi ją sobie sam, albo odwiedzi sklep rybny. W końcu uprawiamy amatorski połów ryb a nie zawodowy w celach handlowych!

Halo koledzy, halo Wojtek!
Ostatnio byłem na przeszpiegach w Mechelinkach bo żona chciała pomoczyć nogi. Bardzo ciekawy brzeg ale chyba mało odwiedzany przez wędkarzy. Czy jest szansa na belonę czy troć.
Wojtku puść trochę farby bo wszyscy pod Klifem się nie pomieszczą.Gratuluję ładnych belonek. Czy prubowałeś skuteczności blaszki typu Rewa?

Czy może mi ktoś powiedzieć na temat : wymiaru i okresu ochronnego belony oraz limitu ilościowego w ciągu dnia ???
Pozdrawiam Cyna

Belona nie ma okresu ochronnego i wymiaru ale możesz w ciagu doby złapac tylko 5 kg.Taką informacje uzyskałem od inspektora OIRM w Gdyni i masz te same przepisy na odwrocie licencji na połów w morzu.Pozdrawiam.