Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Hak używać czy nie? Przeniesione z "INFO ZNAD PARSĘTY"

Odp:Hak używać czy nie? Przeniesione z "INFO ZNAD PARSĘTY" 2009/07/09 01:37 #16940

  • grabcio
  • grabcio Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 11
Hej!
To i ja się podzielę wrażeniami dotyczącymi osęki, bo na osęce (marki Germina) nie było napisane "tylko do troci". Mam w piwnicy jedną, ale nigdy jej nie używałem poza sytuacją gdy raz mi się w dupę wbiła. Mam też chwytak i też uważam, że jest to tak sobie humanitarne narzędzie. Bądź co bądź kaleczy rybę. Wybrałem bezwęzłowy podbierak.

Uważam natomiast, że osęka to barbarzyństwo. Na FORS zje***iście kolesia który umieścił na fotce stado wypatroszonych pięknych kropków. I słusznie, ale tak naprawdę niczym się nie różni wiwisekcja kropka od charatania osęką troci, czy jakiejkolwiek innej dużej ryby, bo to tak naprawdę koniec końców to samo. Wiadomo, że po spotkaniu z osęką ryba nie trafi do wody. Osęka dla mnie jest...hmmm taka janosikowa :cheer: . Być może dlatego nigdy jej nie używałem.

Łowię na rzekach Dolnego Śląska, a tam jak Koledzy wiecie, generalnie ch**nia z grzybnią jeśli chodzi o okazy. Być może dlatego, że zdarzają się 10 cm pstrągi i 7 cm lipienie, używamy w większości haków bez zadziorowych. Często udaje się uwolnić taki okaz nawet go nie dotykając i nie wyciągając z wody.

Odpowiadając Tobie CUBA: niczego nie zabieram. Jak chcę rybę zjeść to idę do sklepu. Chodzę na ryby a nie po ryby. Na tym ponoć polega to hobby.

Odp:Hak używać czy nie? Przeniesione z "INFO ZNAD PARSĘTY" 2009/07/09 07:32 #16942

  • grilse
  • grilse Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Work is for people who doesnt know how to fish....
  • Posty: 1299
  • Podziękowań: 913
Uwazam ze kazda rybe da sie wyjac bez uzycia oseki. Najwazniejsze jest opanowanie w czasie holu i cierpliwosc.... Ostatnio wyjalem lososia na zylke 0.16 z delikatna wedka klasa 6. Losos dawal jak szalony jezdzil na ogonie , utkna na pare minut w jakims zaczepie, po 20 min go w koncu zmeczylem i wyjalem elegancko do podbieraka.

Odp:Hak używać czy nie? Przeniesione z "INFO ZNAD PARSĘTY" 2009/07/09 08:06 #16943

CUBA:
1. Pisz proszę w jednym poście, a nie w kilku, bo źle się to czyta.
2. Gdybyś kliknął w avatar, to zobaczyłbyś gdzie mieszkam - doświadczenie trociowe na poziomie kilku wypraw.
3. Pochwal się swoimi osiągnięciami - jakoś nigdzie o nich przeczytać nie mogę.
4. Dalej nie rozumiem co ma wypinanie się ryby wspólnego z osęką.
5. Szkoda, że nic w temacie nie napisał Obi - pięknie łowi srebrniaki i jakoś nie pamiętam, aby używał osęki.

Odp:Hak używać czy nie? Przeniesione z "INFO ZNAD PARSĘTY" 2009/07/09 12:00 #16947

  • obi
  • obi Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 41
  • Podziękowań: 3
Otóż Łukaszu używałem wcześniej osęki, lecz podebrałem nią dosłownie kilka ryb. Wolę ręką podbierać, teraz trochę łaziłem z podbierakiem, ale mi niewygodnie i chodzę bez niczego do podbierania. Nie jestem jakimś zagorzałym przeciwnikiem osęki, ale znalazłem w zeszłym roku zdechłą rybę ok. 2kg z dziurą po osęce. Nie wiem w jakim celu ktoś kuł tak małą rybę osęką, bo z własnego doświadczenia wiem ze im mniejsza ryba tym trudniej ją osęką „trafić”.

Odp:Hak używać czy nie? Przeniesione z "INFO ZNAD PARSĘTY" 2009/07/09 14:49 #16950

  • bobek
  • bobek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 186
Z hakiem czy nie...Obi pochwal sie lepiej ile masz natargane letnich:D

Odp:Hak używać czy nie? Przeniesione z "INFO ZNAD PARSĘTY" 2009/07/09 15:27 #16951

  • jaroskorpion
  • jaroskorpion Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Valar Morghulis-Valar Dohaeris
  • Posty: 1733
  • Podziękowań: 1446
''Nie wiem w jakim celu ktoś kuł tak małą rybę osęką, bo z własnego doświadczenia wiem ze im mniejsza ryba tym trudniej ją osęką „trafić”.'' moim skromnym zdaniem dziura jest ale niekoniecznie po osęce a może od kłusownika, wątpie żeby zmęczona ryba po walce zachaczona w ten sposób wypieła się z osęki ,stawiam na kłusoli.
Ostatnio zmieniany: 2009/07/09 15:27 przez jaroskorpion.

Odp:Hak używać czy nie? Przeniesione z 2009/07/09 16:10 #16952

  • obi
  • obi Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 41
  • Podziękowań: 3
bobek napisał:
Z hakiem czy nie...Obi pochwal sie lepiej ile masz natargane letnich:D


niewiele ;)

Odp:Hak używać czy nie? Przeniesione z 2009/07/09 20:38 #16956

  • Wiśnia73
  • Wiśnia73 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1182
  • Podziękowań: 46
Od dziecka nie lubiłem, jak ktoś narzucał mi swoją wolę. Nie cierpię jedynie słusznych teorii, denerwują mnie ludzie, którzy wiedzą lepiej czego chcę i próbują wciskać mi ciemnotę. Jeśli jestem czegoś pewien, zawsze staram się to udowodnić, ale temat osęki to tak śliska sprawa jak brać, czy wypuszczać. Mówiąc szczerze, łączą się te obydwa tematy choćbyśmy nie wiem jak zaprzeczali. Nie będę ganił ludzi, którzy osęki używają choć sam tego nie robię. Mam takowy przedmiot. Owszem. Leży sobie w samochodzie i nawet był ze mną dwa razy nad wodą, lecz nawet po zacięciu troci nie sięgnąłem po niego. Znalazłem sobie dogodne miejsce do wyholowania ryby do ręki i nawet- wredota, wbiła mi przy podbieraniu kotwiczkę woblera w palec, ale co tam. Ktoś może powiedzieć, że nie zawsze jest miejsce do podebrania- prawda. Odpowiedzcie sobie jednak, ile razy wrzucaliście woblera, czy błystkę w miejsca, z których nawet przy pomocy "mega, super osęki" nie dałoby się wyciągnąć ryby. Ja to robię często. W wielu przypadkach, ważniejsza jest, możliwość przechytrzenia ryby. Później dopiero zastanawiamy się, co dalej? W dobrym miejscu, poziom buzującej adrenaliny jest tak wysoki, że nie myśli się racjonalnie. To mówię ja, który nad rzeki trociowe mam "rzut beretem", a co ma powiedzieć ktoś, kto przyjeżdża raz, czy dwa razy w roku na pomorze? Sprawa jest prosta. Jeśli chcemy rybę wypuścić, nie ma możliwości użycia gafu. Resztę pozostawmy naszym sumieniom. Jeśli ryba to tylko mięcho-trudno. Ja jednak widzę w niej przeciwnika i to bardzo dobrego i sprytnego, przeciwnika. Jesteśmy myśliwymi i nie da się tego ukryć. Różnimy się jednak od myśliwych strzelających do zwierzyny leśnej tym, że my naszą zdobycz możemy wypuścić.
Pozdrawiam
Wojtek "Wiśnia"

Ps. Nad morzem tylko dwie ryby pakowałem do podbieraka i powiem szczerze, że wcale mi się to nie podobało. O wiele przyjemniejszy( teraz, bo chwilę po zajściu, tak średnio)moment był, kiedy po bardzo emocjonującym holu, piękny samiec troci w ostatnim ruchu głowy, prawie na brzegu, odpiął się z "Zamkerówki" i odpłynął nie spiesznie w głąb morza. Będę go pamiętał do końca życia. Grochy miał jak 2 złote!!!
BAŁT

Odp:Hak używać czy nie? Przeniesione z 2009/07/09 20:39 #16957

  • grilse
  • grilse Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Work is for people who doesnt know how to fish....
  • Posty: 1299
  • Podziękowań: 913
Kiedys na Slupii widzialem jak wedkarz podbieral 40 tke oseka. Widok byl przezabawny. Wszystko zalezy od wedkarza. Mysle ze podbierak jest wygodniejszy. Mam taki ze metrowka bez problemu sie miesci nosze go na plecach laze po krzakach i wcale mi nie przeszkadza.

Odp:Hak używać czy nie? Przeniesione z 2009/07/09 20:54 #16958

  • Wiśnia73
  • Wiśnia73 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1182
  • Podziękowań: 46
grilse napisał:
Kiedys na Slupii widzialem jak wedkarz podbieral 40 tke oseka. Widok byl przezabawny. Wszystko zalezy od wedkarza. Mysle ze podbierak jest wygodniejszy. Mam taki ze metrowka bez problemu sie miesci nosze go na plecach laze po krzakach i wcale mi nie przeszkadza.


Przezabawny?
Ja taki motyw widziałem nad morzem. Nie dość, że 40-ka to ryba niewymiarowa, to pedał jeden nawet nie umiał jej podebrać i łomotał ją tylko, gdzie popadnie. Krew się we mnie gotuje, jak widzę takie absurdy.
BAŁT

Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.079 seconds