TEMAT: Budowa tarliska dla troci

Oczywiście, ide3a przednia i rybki pewnie będą zadowolone, ale kłusole najbardziej i to czego powinniśmy unikać, czyli chwaleniem sie takimi akcjami. Cedron niby zakaz połowu ze względu na matecznik troci i co z tego skoro kłusują. Nie ma rady wszystkiego nie upilnujesz. Szacun dla wszystkich zapaleńców.

Dziękuję Panowie za wszelkie namiary jakie zamieściliście w tym temacie odnośnie budowy tarlisk. Będą one pomocne nam jak i wielu innym którzy zechcą kiedyś podjąć takie wyzwanie budowy tarliska. Nasze tarlisko jest jeszcze w trakcie budowy i to widać na załączonych zdjęciach to efekt po pierwszym dniu pracy.
Kolega Bigos jesteś spostrzegawczy i dziękuję za sugestie odnośnie przelewu. Ten przelew oczywiście będzie w fazie końcowej wyglądał inaczej zostanie wykonana opaska zabezpieczająca która uniemożliwi spływ żwiru poniżej przelewu. Celowo nie podałem nazwy dopływu aby uchronić to miejsce przed najazdem listopadowych kłusoli. Powiem tylko, że będzie ono przykładnie chronione przez naszych Kolegów z TPRIiG tak jak miało to miejsce minionego okresu tarłowego.

Jeszcze raz dziękuję i Pozdrawiam

Gratulacje ze Słupska, cieszę się jak widzę jak widzę jak ludzie się cieszą wykonując dobrą robotę dla rzeki i ryb.
Tak na podstawie zdjęć parę życzliwych uwag:
- wymuszenie odpowiedniej prędkości prawidłowe poprzez zawężenie przelewu i wykonanie podparcia tarliska narzutem kamiennym (tylko czy miąższość narzutu nie jest za mała, tzn czy wielka woda nie rozmyje narzutu, lepiej zrobić narzut niższy niech przybór przelewa się przez koronę, a szerszy.)
- układ symulacji bystrzy prawidłowy (między bystrzami powino być około 7-9 szerokości rzeki)
- mocno wcięta dolina praktycznie bez półki gdzie wody przyboru mogły by się rozlać powodują niebezpieczeństwo mocnego wzrostu siły strumienia, a co za tym idzie zerwanie stabilności substratu dna. Zwir może zostać przemieszczony lub co gorsza rozwleczony po rzece, ale czy mocne wachania występują o tym wiedzą wędkarze, rzeki płynące przez odcinki leśne mają zazwyczaj lepszą retencję.
- Wykonano układ wznoszącego się dna, co jest kluczowe do stymulaci ikrzyc do zakładania gniazda (bardzo ważne), ale powierzchnia tarliska jest (przynajmniej na zdjęciach) bardzo monotonna, wydaje się mi że należy w powierzchni żwirowej umieścić trochę kamieni różnej wielkości, co powinno ustabilizować dno i dać cienie prądowe (niech ganiające się samczyki mają gdzie się schować przed wzrokiem kolegów).
- Zwir (przynajmniej na zdjęciach wygląda na bardzo jednorodny tak na moje oko 16-25mm), dla pstrągów to może być choć też bym zawsze domieszywał trochę takiego 32-65, ale dla troci to stanowczo za cieńki, 4kg samica w pół dnia rozgrzebie pół tarliska, a poza tym żwir o jednorodnym uziarnieniu jest dużo bardziej podatny na wynoszenie przez duże wody, natomiast mieszanka żwirowa ma tendencje do wzajemnego się klinowania (duże kamyki trzymają mniejsze).
- głębokością bym się nie przejmował, często obserwuje ryby z grzbietami na wierzchu, wazne żeby obok było miejsce gdzie spłoszone ryby mogą odpłynąć.

To są moje spostrzeżenia, podkreślam, że bardzo życzliwe dla tego pierwszego sztucznego tarliska zrealizowanego przez kolegów. Uwagi płyną z doświadczenia nabytego w trakcie realizacji kilkunastu tarlisk w dorzeczu Słupi i Łupawy. Pierwsze tarlisko w Polsce funkcjonuje już 6lat, przetrwało wielkie wody, i choć w tej chwili jest nie do poznania, w porównaniu do okresu budowy, to zawsze z przyspieszonym biciem serca czekam na pierwszą parę w listopadzie.
Najlepsze przed Wami, ta emocja, założą gniazda czy nie.
Pozdrawiam

Wspaniale, że w gronie wędkarskiej braci mamy wielu fachowców i ludzi doświadczonych takich właśnie jak Kolega Garnela czy Adam Lejk od którego na priv otrzymałem szereg wskazówek. Liudzi którzy służą cenną radą i pomocą. Bardzo dziękuję w imieniu własnym jak i całej naszej ekipy budowniczych. Twoje wskazówki i sugestie są dla nas bardzo cenne. Każdy kolejny dzień naszych prac uwzględniając właśnie Wasze sugestie i rady zmienia obraz tarliska. Bardzo cenna uwaga odnośnie granulacji żwiru. Żwir o granulacji 30x50 dokupimy i wzbogacimy podłoże żwirowe. Po zakończeniu prac przedstawię dokumentację fotograficzną dla waszej oceny. Może jeszcze będzie trzeba coś poprawić puki jest jeszcze na to czas.
Serdecznie Pozdrawiam

Miro,
własciwie to jestem laikiem w "tych sprawach" , ale zachwyt ogarnia człowieka jak sobie uświadomi, że jednak komuś zależy... i że jednak można(zazdroszcze organizacji i zaplecza personalnego).
Merytorycznie wiem, że nic ciekawego nie wniosłem, jednak (mówiąc ckliwie;) ) szczerze wam kibicuję, licząc na to, że wasza działalność nada sens i utrwali dobre zwyczaje wśród ludzi, którzy są zainteresowani dobrem ryb szlachetnych w naszym kraju.
Chociaż żaden ze mnie autorytet, to jednak z wędkarskim pozdrowieniem
Michał Rychlicki

Gratuluję. Bardzo miły i budujący widok.
Pozdrawiam

Miro napisał:
Gratuluję wspaniałej inicjatywy Panowie. Teraz pozostaje tylko czekać na ryby i sprawdzić tarlisko w praktyce. Życzę taaaakich ryb na tarlisku, choć jedna para średniej wielkości troci, będzie wystarczającym powodem do satysfakcji.

Odnotować należy dobrą uwagę Garneli, który wspomniał o większym zróżnicowaniu frakcji, co daje znacznie większą stabilność.

Ja mam trochę inny problem. Otóż o ile procesy sedymentologiczne, które zachodzą w środowiskach dolin rzecznych nie są dla mnie tajemnicą, o tyle zupełnie nie jestem zorientowany w aspektach prawnych takich przedsięwzięć. Pytanie jest więc następujące:

(1) Kto, (2) u kogo i (3) w jaki sposób może załatwić pozwolenie na zbudowanie tarliska?

Nie abym szukał problemów czy dziury w całym... właściwie to chciałbym uniknąć problemów, wiedząc, jak to w sposób cywilizowany załatwić. Oczywiście mogę wystąpić na piśmie do RZGW z podobnym pytaniem, ale to jest forum, które czytam nie tylko ja... a skoro ktoś ma już wiedzę i przetarty szlak, to może warto by się tym podzielił z innymi.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Najlepiej zwrócić się do gospodarza gruntu pod ciekiem, czyli w 95% Zarządu melioracji adekwatnego dla danego dorzecza. Oni, w zależności od zakresu planowanych prac, zażyczą sobie wymaganych dla danej roboty papierów. Warto już wcześniej znać dane działki geodezyjnej, obrębu oraz mieć dokładnie zaplanowany odcinek, tzw. hkm. Nie ma jednolitej procedury. Jeśli to teren N2000, to trzeba jeszcze skontaktować się z odpowiednim RDOŚ. Pytanie "Kto może", każdy kto spełni wymagane przez te instytucje warunki.

Dziękuję Arturze za tą odpowiedź.

Szczerze mówiąc akurat wracam po wycieczce RZGW -> ZZMiUW -> AR... bo nie wierzyłem, że ktokolwiek zechce podzielić się tym od kuchni.

Szkoda tylko, że podkłady geodezyjne potrzebne do sporządzenia załączników graficznych, nie są darmowe dla projektów społecznych. To powinno być tak, jak w przypadku większości licencji oprogramowania komputerowego - płatne wtedy, gdy jest wykorzystywane do celów komercyjnych...

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

A propos wstępnej znajomości działki - polecam stronę:
maps.geoportal.gov.pl/webclient/# i kliknięcie opcji "kataster" - wyświetla dane działek na zdjęciu satelitarnym - łatwo i szybko można ustalić dane, o których pisze Artur.