Witek napisał:Dzisiaj w dobie internetu kto chcial ten wiedzial o proteście.
Mnie marna frekwencja nie dziwi - tak było zawsze - wielu do krytykowania a do pracy nikogo.
To pokazuje tez słabośc PZW jako organizacji szczycącej się przecież w okresie świetnosci milionem członków a moze raczej tylko klientów ? Z takim "zapałem" ludzi niespodziewajmy się też żadnego przewrotu po jednych czy drugich wyborach. Czekają nas chyba lata marazmu i papierkowych pseudo zmian
Witku, u nas było i tak dużo osób na proteście. W Warszawie wędkarzy było siedmiu, z czego większa część, to redakcja WŚ.
Zwrócić trzeba uwagę również na to, że TV Gdańsk miało już gotowy materiał ze zwolennikami przegradzania rzek. Kiedy to zrobili? MEWkarze, musieli wcześniej interweniować w mediach, wiedząc o zamiarach przeciwników przegradzania. Może zaczynam cierpieć na manię prześladowczą, ale coś mi tu śmierdzi.