zino napisał:(...)Szerokość 2-3 metry w większości płytko ok 0,5 m ale są też głębsze dołki. Jednak nie mam pojęcia jak na takiej rzece podejść kropka. I tu fredi4477 albo dmychu - bo też poławia na małych rzeczkach- podpowiecie coś. Napewno trzeba iść pod prąd i zajść rybe od ogona. Ale czy łowicie na całej długości takiej rzeczki czy po prostu idziecie i wrzucacie przynęty w te dołki i podmycia.(...)
Zino,
Jeżeli w takim małym siurku jest odpowiednia baza pokarmowa i warunki bytowe, a rzeczka jest zapomniana przez kłusowników i wędkarzy, to możesz tam trafić swoją życiówkę. Nie odpuszczaj sobie tego siurka, bo może trafić się tam bardzo miła niespodzianka.
Łowiłem pstrągi z wieloma wędkarzami. Większość nie daje sobie powiedzieć, że do pstrągów trzeba się skradać. Koledzy często podchodzą do wody na stojąco i wykonują rzuty po 3 - 10 m. To nie to. Pod koniec wyprawy okazuje się, że moi kompani zwykle trafiają potoki w dołkach, gdzie pstrąg ich nie widzi. Tymczasem ja łowię dodatkowo na różnego rodzaju płyciznach. Do wody trzeba podchodzić na kuckach. Rzuty wykonywać należy co najmniej po 15 - 20 m w górę małej rzeczki. Miałem już wystarczająco dużo lekcji, gdy pstrąg stał kilka metrów za dużym dołkiem na płyciźnie, a ja wszedłem mu na głowę. Efekt - wielka fala i żal, że cały dzień skradania się został zepsuty przez chwilową zmianę taktyki z pracowitej na leniwą.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek