Oskar, a jakby pstrągi nie brały na woblery i założył byś gumę z myślą łowienia okoni, pierwszy rzut i od razu pach- 55cm, powtórka w to samo miejsce i znowu siedzi podobna ryba, zrezygnowałbyś w takiej sytuacji z łowienia ? Ponad to ciekawe co same ryby sądzą o szlachetności łowienia na woblery. Jestem pewien, że skoro piszesz o szlachetności łowienia pstrągów to wszystkie złowione ryby wypuszczasz. Jak myślisz, czy w lepszej kondycji odpłynie ryba, która dostała po pysku max. sześcioma hakami, czy max jednym ?
Nie popadajmy w paranoję i przesadyzm. Jeżeli łowisz na wobki bo masz taki film- szacun fajna sprawa- sam tę metodę preferuję (pewnie jak większość forsowiczów- bo wobki są poprostu ładniejsze, a zrobione własnoręcznie mają poprostu duszę
), ale na rybach czasami trzeba być elastycznym i trzeba próbować róznych wariantów, a to czasami wymaga załozenia gumy.
Co do samego łowienia uważam Szymek, że kolega Poper może mieć rację- jal widzisz branie to spróbuj opóźnić zacięcie.
Bez urazy
Michał