TEMAT: Pstrągowanie 2010

kobikobi1 napisał:
Nie sposób zaciąć na jiga.. ciekawostka

mondavi napisał:
Tomek,
Chcesz żebym umarł ze śmiechu? Wiesz, może to te niewymiarowe pstrągi tak mają, ha, ha, ha... Rzecz ma się następująco: kolega woblery robi i na woblery łowi:) A woblery jak wiadomo kotwiczki mają tam gdzie trzeba, a nie tam gdzie jakieś popaprane jigi

Dawno Cię na Forsie nie było, a już pewnie ręce Ci opadły...

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

kobikobi1 napisał:Żebyś Ty widził jak popularne są czarne twistery na dolnej Kwisie....
Dlaczego popularne? Pewnie dlatego, że "nie sposób zaciąć"

dziekuje wszytkim za podpowiedzi, dodam, ze lowie kijem 2,90 3-9g "sen lowcy", blank pacific bay, kijek fajny, ale bardzo miesisty - moze to jest przyczyna - okaze sie w najblizszym czasie, bo rybki w Wierzycy sa:)

Oskar - sorry, ale pozwol, ze bede lowic pstragi na co chce, nie mam pojecia skad wogole przychodzi ludziom do glowy pomysl, zeby kogos upomniec, ze lowi ryby szlachetne na nieszlachetne (???) przynety...to jest wlasnie choroba, ktora sie wkrada do tego hobby, przerost formy nad trescia.Uwazam, ze trzeba czlowieka poznac, zeby pisac takie rzeczy, palniesz glupote a nie wiesz na kogo trafisz:)Buziaki

ja napiszę inaczej ...

dla mnie nie jest najważniejsze na co łowię, tylko, że łowię ...

i dam tu cytat jednego z kolegów z forum z jego rozmowy z innym wędkarzem:

"jadąc na ryby jeden mówi do drugiego - "czy wygramy dziś?"
on odpowiada - "ja już wygrałem - bo jadę łowić"

ps. też rozważam łowić na gumy, bo na jigi to już postanowione

kobikobi1 napisał:
Oj widzę, że mróz ścisnął i rodzą się ciekawe teorie. To może ja z praktyki 1.01.10. Zaczepiłem żyłkę z woblerem o zielsko. Pracował sobie na "krótkim" dyszlu, szarpnąłem i "czterdziestaczek" zrobił "delfina" przy przynęcie. Powtórka woblerem i zero reakcji. Założyłem gumę i 44 cm wylądowało na brzegu. Co do małych ryb i twisterów. Mój ulubiony twister to taki, który dobrze prezentuje się na haku 2/0 lub 3/0. Gluty 20-30parę mają problem by się na to zaciąć. Odbijają się- pstrąg powyżej 40 cm nie ma problemu by coś takiego zjeść, mniejsze mnie nie interesują więc mam w poważaniu, że ciężej je zaciąć.
Szlachetność przynęty. Dyrdymały- widziałem nieszlachetnych muszkarzy i szlachetnych twisterowców. Prócz tego na dużej części łowisk zagranicznych przynęta uzbojona w 2 kotwice jest wręcz zakazana.

Na plemniki i plankton nie łowię
Z gumek preferuję opony Dębicy i takie tam poniżej:

Mysha napisał:
Tak jak i coraz częściej zakazana jest przynęta uzbrojona na haku jigowym
Na pewnej niemieckiej rzeczce, na której regularnie łowię, dozwolone są tylko przynęty uzbrojone w jedną, dwuramienną kotwicę pozbawioną zadziorów.


Powiem szczerze, że kiedyś też tak myślałem : pstrągi na gumowe, amerykańskie wynalazki - o zgrozo.
Teraz wiem, że nie ma przynęt niegodnych jakiegoś gatunku ryb - są tylko te źle dobrane albo zaprezentowane. Czasem nie da się obejść bez twisterka albo koguta na pstragach. Przy dzisiejszych, przełowionych wodach, ktoś, kto ogranicza swój arsenał do woblerów i obrotówek, nie będzie tak skuteczny jak jeszcze w latach '90.

Apropo jigów, czy na pojedynczym haku z główką jigową mozna ukręcić koguta, czy powinno się robić i łowić kogutami na kotwicach? Proszę o opinnie.

ocyzwiście że się da .... bo sam ostatnio ukręciłem ...

możesz zapytać kobikobi jak wyszły