tak, koledzy, riposta była "piękna"
. Obejrzałem sobie fotki z zarybiania lubuskich rzeczek. Swój wcześniejszy tekst na temat Ilanki zakończyłem może niezbyt ładnym tekstem, ale było to spowodowane nagłym impulsem i wkurzeniem co do połowów na tej rzece i innych w moim okręgu. nie miałem zamiaru nikogo obrażać, bo wiem, że od kilku lat kilku młodych zapaleńców STARA SIĘ zarybiać nasze rzeczki i bardzo dobrze.
jest jednak kilka spraw, o których muszę napisać. wielokrotnie rozmawiałem i nadal rozmawiam z kolegami o tym, bo jest pewne ALE. chociaż nie jesteśmy ichtiologami, to mamy na ten temat jakieś wspólne spostrzeżenia:
- Santoczna - wielokrotnie była zarybiana małymi pstrążkami jak na fotce na wwg i jaki z tego efekt?????!!!! - ZEROWY;
- Lubniewka - także była wielokrotnie zarybiana malutkimi pstrążkami - efekt również ZEROWY;
- Kłodawka - wiem, że wpuszczono tam KILKA dużych pstrągów. prawdopodobnie były to tarlaki - już raczej nie pływają w tej rzeczce, bo zostały złowione, z tego co słyszałem od kolegów.
Podałem tylko 3 przykłady zarybień, które wg nas nie mają sensu. Kiedyś PZW zarybiało nasze rzeczki pstrągami około 20 cm i to było sensowne posunięcie, ponieważ obserwowaliśmy wtedy naprawdę dużą ilość tych pstrągów przez kilka lat. Przeżywalność takich pstrągów jest na pewno o stokroć wyższa i dorastają one w większości do sensownych rozmiarów. w tej chwili na lubuskich rzeczkach jest totalna pustka!!!! i raczej nie będzie lepiej, jeżeli będą one zarybiane takimi maluszkami.
nie chcę się więcej w te tematy zagłębiać. pozostawiam ten temat do analizy "zarybieniowców",
pozdrawiam